Aktualny mistrz świata Fernando Alonso przyznał, że chce wygrać kolejny wyścig- GP Węgier. Chciałby to uczynić na suchym torze, aby udowodnić iż jego zespół jest w stanie rywalizować z Ferrari w każdych warunkach.
„Byłoby wspaniale, wygrać GP Węgier- szczególnie na suchym torze. Poprawiliśmy bolid, a także McLaren jest zawsze szybki na Węgrzech- jesteśmy lepsi na wolniejszych torach, tak jak w Monaco. W ostatnich kilku wyścigach to oni [Ferrari] byli od nas szybsi o 0.3 s na okrążeniu.”Hiszpan wypowiedział się również o rywalizacji w klasyfikacji generalnej:
„Zawsze mówiłem, że mistrzostwa są długie. Wygrywa ten, który był najrówniejszy i najsilniejszy we wszystkich wyścigach. Czasami sprawy układają się dobrze, czasami źle. Tym razem wszystko ułożyło się bardzo dobrze, wykorzystaliśmy to. Chciałbym to powtórzyć. Postaram się znów być na podium, przed wszystkimi innymi.”
23.07.2007 18:47
0
Naamah - po nicku trudno wyczuć co Ty jesteś bo to nie kiełbasa, ale mimo że jesteś kobietą to strzelasz celnie ! :)
23.07.2007 19:39
0
Hehe dzięki Fezuj
23.07.2007 19:58
0
Słyszeliście najnowsze pogłoski? Vettel pojedzie w następnym wyścigu!
23.07.2007 20:04
0
EEEEEEE....mala te pogloski to chyba ty rozpuszczasz...nie wierze...
23.07.2007 20:04
0
jan5 - wyjaśnij proszę, w jaki sposób można sprowokować awarię elektroniki w bolidzie? W obronie Icemana też wysunę śmiałą tezę, że to współczesna technika nie przystaje do jego umiejętności i stylu jazdy, a nie odwrotnie:P
23.07.2007 20:05
0
Ale w Toro Rosso ;) Za Speed'a. Hmmm, ale ponoć jeszcze nie wiadomo..
23.07.2007 20:10
0
Co do zwycięstwa w generalce to nie stawialbym na Masse, widać po nim,że jak trzeba zachować zimną krew to się gubi...jest szybki...i może jak nabierze doświadczenia to zdobędzie mistrzostwo...ae ja osobiście go nie lubie...wole Kimiego jeśli chodzi o Ferrari...a tak ogólnie to kibicuje Alonso..jest zarozumiały fakt..ale bez niego i jego kaskaderskich, ale jakże precyzyjnych i skutecznych zachowan, nudne byłyby tegoroczne wyścigi....nie licząc oczywiście ostatnich zapędów naszego ulubionego NH. Moim faworytem jednak jest Alonso, drugi Kimi o ile odprawi jakieś szamańskie modly i przestanie notorycznie psuć samochód trzeci Hamilton. O ile Maków nie zdyskwalifikują....w co wątpie
23.07.2007 20:39
0
Z "dwojga złego" stawiam na Alonso. Wolę jego hattrick niż mistrzostwo Hamiltona w debiutanckim sezonie. Massa to takie dziecko, które cieszy się że MSC z nim rozmawia. Niech trochę okrzepnie. A Kimi chyba naprawdę zaczyna robić się przesądny. Podejrzewam że babcia miała być antidotum na pech, jaki spada na Kimiego przy okazji obecności w pobliżu Schumiego. Moc Mistrza i tym razem okazała się jednak większa;)
23.07.2007 20:58
0
Tak, mistrz " Joda" wygrał... hehe...(zbiezność imion przypadkowa) :p Niech mocz bedzie z nimi...
23.07.2007 21:01
0
Kriss81...ale problemy Kimiego to nie były problemy z elektroniką tylko z hydrauliką...to jest różnica
23.07.2007 21:17
0
Jeśli naprawdę tak wyglądała rozmowa po wyścigu jak przetłumaczyliście (bardzo dziękuję, bo muszę przyznać, że strasznie byłam ciekawa co sobie powiedzieli) to jest to po prostu żałosne ze strony Massy... Massa jest w tym samym wieku co Alonso, ale to Fernando jest dwukrotnym MŚ więc z jakiej okazji Felipe mówi mu, że jeszcze dużo się musi nauczyć? To raczej Massa musi się dużo nauczyć żeby nie odstawać od Alonso... Chyba, że Felipe miał na myśli rady, które daje mu M. Schumacher ;P
23.07.2007 21:51
0
Dzięki Kazik i TerrorVision za tłumaczenie. Alonso pokonał Massę nawet po za torem . Brawo Fernando. Że Massa ma gorącą głowę, to wiedziałem , ale nie przypuszczałem , że do tego stopnia ! Miał rację Alonso - Dużo nauki jeszcze przed Massą ( i nie chodzi mi tu o " pilotaż ). Pozdrówka
23.07.2007 21:57
0
Alonso to trochę maruda, ale w GP Europy pokazał klasę i za to go cenie :-). Co do Massy - następny cwaniak po Heifeldzie
23.07.2007 22:09
0
Naamah - racja, walnęła hydraulika. Pierwsze doniesienia mówiły o elektronice i stąd mój błąd. Za to w Hiszpanii Raikkonen nie dojechał właśnie z powodu awarii elektroniki.
23.07.2007 22:41
0
Krąży w sieci kilka "tłumaczeń" ale generalnie wszędzie chodzi o to samo jak u Kazika i TerrorVision. Alonso zarzucił Massie że zrobił to celowo tak samo jak w Barcelonie..i tak się zaczęło...a że obaj mówią po włosku więc nawijali w tym języku. Podaje w języku włoskim z angielskimi tłumaczeniami:
23.07.2007 22:41
0
Alonso: «Lo hai fatto apposta come a Barcellona». You did it intentionally, as in Barcelona Massa: «Non l’ho fatto apposta». No, I did not. Alonso: «Guarda, mi hai rotto il deflettore». (You broke my sidepod there..., go and have a look at it!) Massa: «Ma vai a cagare. Vinci e fai così. Sei un coglione». ! (Go xxxx yourself!. You've won and you say something like this. strawberry) Alonso: Amico, quello non si può fare (Dude, that's it can't be done) Alonso: «Guarda, ho lottato con Heidfeld, con tutti, ma quello che hai fatto tu a tre giri non si può fare». (“I have fought with Heidfeld , with everybody, what you did with 3 laps to go can’t be done”) Massa: «Vinci e dici queste cose. Prova a imparare qualcosa». imparare (“ He wins and says that. Try to learn something" ) Alonso: «Cerca di imparare tu. Ho duellato con tutto il mondo e alla fine della gara ci tocchiamo». You try to learn something". I have fought with everybody and with 3 laps to go, we touch ! ) Massa: «Bravo». Alonso: «Bravo tu». Massa: «Dici che l’ho fatto apposta, ricordati la gara di Barcellona. Eri rimasto dietro». ? (I did that on purpose, like i did that on purpose in Barcelona ? impara, impara (Try to learn something) A questo punto interviene Ron Dennis che si trova accanto e in inglese li avverte: «Ragazzi, state calmi». Massa si gira e risponde: «E’ stato lui» (Looking to Ron Dennis who invite him to relax. "That's him!")
23.07.2007 22:44
0
A Alonso nie jest ciułaczem ja ktoś to napisał...jest "stabilny". Potrafi utrzymać wysoki poziom i to procentuje. Inni jak Kimi, Massa czy Lewis robią wyskoki i raz są wysoko a raz na dnie. Robert też wygrał WSbR taką jazdą...w całym sezonie miał "tylko" cztery zwycięstwa.
23.07.2007 22:45
0
czyli był "ciułaczem" :)
23.07.2007 22:47
0
dokładnie Disi...on po prostu prezentuje równą, stabilną formę i robi swoje...i tylko tacy do czegoś dochodza...choć nie ukrywam że wolałabym Kimiego jako mistrza
23.07.2007 22:56
0
A co do tytułu to zdobędzie go IMO właśnie Alonso. W wyścigach jak w każdej innej dyscyplinie dużą role odgrywa psychika. Lewisowi był łatwo bo nikt nie wiedział na co go stać i gdzie są jego granice. Ostatnio jednak Lewis nie dominuje tak jak wcześniej-być może jest to kwestia tego iż Alonso zmienia swoje ustawienia krzyżując małolatowi plany(tak aby nie kopiował od początku weekendu)....tak czy inaczej na fali jest teraz Alonso i Kimi(przynajmniej był). "Dołki" mają za sobą...Nie można wygrywać cały czas...Lewis miał tak świetne wyniki że teraz tylko z czysto statystycznego punktu widzenia powinien trochę "poczłapać" na 3-4 miejscu przez kilka wyścigów. Teraz on ma "dołek" i musi sobie z nim poradzić...a że jest młody i brak mu doświadczenia to uważam że nie poradzi sobie z szybkim powrotem na 1 miejsce i Alonso wypracuje nad nim przewagę. Kimi ma szanse ale u niego to raz podium raz awaria...brak stabilności.
23.07.2007 23:14
0
Alonso faktycznie jest rowny i ma najwieksze szanse na zwyciestwo. Osobiscie bede goraco dopingowal Masse i Raikkonena. Lecz, jezeli tytul mialby sie rozejsc w rece kierowcow Mclarena, to wola;bym aby tym kierowca zostal Lewis Hamilton. To mlody i bardzi synmpatyczny kierowca, o jak najbardziej nieprzecietnych umiejetnosciach. W koncu jest pretendentem do tytulu. Powracajac jeszcze do kontaktu przy manewrze wyprzedzania Massy przez Alonso. Moim zdaniem, to w rzadnym wypadku nie byla wina Massy. Kiedy wychodzili z zakretu, Zarowno Massa jak i Fernando trzymali swoje bolidy prosto. Lecz to Hiszpan pierwszy skrecil kierownice w kierunku jadacego obok Ferrari. Nie rozumie dlaczego Alonso zrobil z tego wielkie halo pokazujac swoj zniszczony bok bolidu, skoro to on sam walnal w kolo Felippe. Nie dziwie sie reakcji Massy, ktory mogl jeszcze kontrowac na wyjsciu z kolejnego zakretu poprzez objazd z drugiej strony bolidu Mclaren. Moze i nie mial szans na skuteczny atak na Ferdka, ale niech mi ktos udowodni ze nie mogl sie powiesc ten manewr. Oczywiscie nie usprawiedliwam Felippe z jeo zachowania, gdyz powinien panowac nad swoimi emocjami. Lecz Alonso zachowal sie idiotycznie i rowniez ponosi odpowiedzialnosc za sprzeczke przed dekoracja. Poczekajmy na GP Wegier... zobaczymy kto bedzie gora - czuje ze jednak Ferrari, a jak juz, to Mclaren, ale ten drugi :-)
23.07.2007 23:17
0
sorki za bledy ortograficzne... nie wiem skad mi sie wzielo "rzadnym".... sorry :)
23.07.2007 23:46
0
Ktos powyzej napisal ze mistrzem zostanie Hamilton bo jezdzi najrowniej...cos w tym jest ...a jak nie jezdzi najrowniej to zawsze moze skorzystac z prywatnego traktora ktory go wyciagnie ze żwiru podczas trwania wyscigu...:P
23.07.2007 23:51
0
Smola,"znamy się długo" ale weż najpierw link ,który podałem pod newsem o Ferrari (nie zgadzam się z Tobą).
23.07.2007 23:56
0
Smola,nie oglądałeś spokojnie akcji pt. Massa-Alonso.Proponuję jeszcze raz.Link masz pod newsem.
23.07.2007 23:59
0
heh jeszcze raz oglądam wyścig, a się ten z SC przytomnie zachował przy tym Liuzzim, w takim deszuczu zauważyłi uciekł...
24.07.2007 00:01
0
No tez to ogladam wlasnie...Liuzzi ladnie zatanczyl...a znalazl juz ktos jakies oficjalne wytlumaczenie dlaczego po wyciagnieciu Hamiltona pozwolili mu jechac dalej ?? Tylko mi nie mowcie ...bo nie zgasil silnika...bo to juz slyszalem..ale jakos mnie nie przekonuje
24.07.2007 00:09
0
Hehe.. wiesz coś mi się zdaje, że nie zgasił silnika...:P a tak na serio to... nic właśnie oficjalnego nie czytałem
24.07.2007 09:21
0
Robert! Zapomnij o tym co bylo na GP Europy i nie pozwól aby następne GP było zdominowane przez walke między Tobą a Nickiem. Jesteś szybszy więc musisz walczyć już w kwalifikacjach, aby być jak najdalej od nicka.
24.07.2007 11:29
0
Tu jeszcze raz rozmowa Alonso/Massa po angielsku: Alonso: You did it intentionally, as in Barcelona. Massa: No, I did not. Alonso: You broke my sidepod there - go and have a look at it! Massa: Go f**k yourself!. You won and you say something like this. Alonso: Mate, it can't break itself. Alonso: I have fought with Heidfeld, with everybody, what you did with three laps to go can't be done. Massa: He wins and says that. You must learn. Alonso: It is you who has to learn. I have fought with everybody and with three laps to go, we touch! Massa: Bravo. Alonso: Bravo you! Massa: You say that I did it on purpose, like I did that on purpose in Barcelona?. You were remained behind. (As this point Ron Dennis steps in) Dennis: Boys calm down. Massa: Tell him to!
24.07.2007 11:33
0
Najlepsze jest to: "Go f**k yourself!." :)
24.07.2007 12:37
0
Te nasze wcześniejsze tłumaczenia były z youtube.com gdzie ktoś też to po kimś tłumaczył stąd pewne rozbieżności ale i tak mniej więcej chodzi o to samo.Generalnie obydwaj panowie jak nieco ochłonęli to się trochę utemperowali (zwłaszcza Alonso).Massa był bardziej zacietrzewiony.
24.07.2007 12:40
0
Mati_f1... no to pojechałeś xD bo Alonso, gdy wie, że aby powalczyć trzeba się namęczyć i to sporo to odpuszcza i kończy wyścig na pudle 2-3 czasem 4 fakt bardzo równo. Rzadko kiedy jedzie na granicy nie to co MSC nie ważne czy strata wynosiła do przeciwnika 2 sec czy 20 sec nie odpuszczał a Fernando tak robi. To nie umniejsza jego wyników fakt faktem jest 2-krotnym MŚ. Co trzeba przyznać czasy się zmieniają i regulamin powoli zaczyna zmieniać F1 w prostą linie która się tworzy po pierwszym wyścigu.
24.07.2007 12:47
0
A i jeszcze jedno napewno nie zmienie mojego zaintersowania co do F1 :P
24.07.2007 13:27
0
Morte widzę, że nasze zdania o waleczności Alonso i o jego osobie są całkowicie różne i wydaje mi się, że powinniśmy przy nich pozostać jako, że ta różnica wynika najwyraźniej z tego, że kibicujemy innym kierowcom i zespołom. Tak jak Smola widzi winę Alonso w tym starciu, ty uważasz, że on odpuszcza sobie trudną walkę. Ja natomiast mam podobne zdanie o Kimim, który wyraźnie oprócz braku walki na torze przejawia kompletny brak zaangażowania w przygotowanie bolidu poza torem. A co do ciułania punktów to pragnę zauważyć, że Fernando stał na podium 7 razy a Lewis 9 i mają prawie tyle samo punktów. No i powiedz mi czy często się zdarza żeby kierowca był tak niezadowolony jak Alonso z trzeciego miejsca w Hiszp albo z drugiego w USA? Powiem także, że w moich oczach jedną z rad na robienie z wyścigów procesji, na co się uskarżasz, są właśnie tacy kierowcy jak Fernando. Na koniec chcę, żebyś mnie zrozumiał, nie sprzeczam się z Tobą dlatego, że chcę narzucić Ci mój punkt widzenia, bo szanuję to, że inni kibicują Ferrari. Zdaję sobie sprawę, że moje poglądy mogą się (może i słusznie) wydawać niektórym głupie.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się