Kimi Raikkonen po raz czternasty w karierze - a drugi w tym sezonie - ruszy do jutrzejszego wyścigu z pierwszego pola startowego. Fin w walce o Pole Position pokonał Fernando Alonso, oraz swego kolegę z zespołu, Felipe Massę.
Najbardziej przejmującym wydarzeniem tej sesji był jednak wypadek Lewisa Hamiltona - Brytyjczyk, po defekcie bolidu, wypadł z toru na wejściu w szykanę Schumacher-S, a przednia część jego MP4-22 została poważnie rozbita.
Jak wyjawił kilka chwil temu Ron Dennis, jego podwładny w tym incydencie nie ucierpiał, jednak kilka najbliższych godzin spędzi w centrum medycznym na obserwacji - gdzie podjęta zostanie decyzja, czy Lewis będzie w stanie wytrzymać trudy jutrzejszego wyścigu.
Incydent z udziałem Hamiltona, który wydarzył się pięć minut przed końcem sesji, zmusił stewardów do wstrzymania kwalifikacji na około dwadzieścia minut - na czas zrekonstruowania bariery uszkodzonej przez bolid Brytyjczyka; tymczasem kierowca McLarena został przewieziony z toru przez karetkę, co tylko spotęgowało dramaturgię sytuacji.
Czas pozostały po wznowieniu sesji nie dawał już walczącym o jak najlepsze miejsca startowe żadnego miejsca na błędy - każdy z kierowców mógł liczyć tylko na jedno okrążenie pomiarowe.
Ostatecznie sesję zwyciężył Raikkonen, który na swym szesnastym w tych kwalifikacjach okrążeniu ustanowił wynik 1:31.450. Niecałe 0.3 sekundy wolniej pojechał Fernando Alonso - i to ta dwójka zajmie jutro pierwszy rząd startowy.
Za plecami Icemana ruszy jego partner z zespołu, Felipe Massa. Obok Brazylijczyka wystartuje Nick Heidfeld.
Trzeci rząd startowy zajmie Robert Kubica i Mark Webber, za nimi wystartują Heikki Kovalainen i Jarno Trulli. Najwolniej z czołowej dziesiątki pojechał drugi z kierowców Toyoty, Ralf Schumacher. Dziesiąte pole z wspomnianych wcześniej powodów zajmie Lewis Hamilton - jeśli oczywiście otrzyma zgodę na start, co na chwilę obecną nie zostało oficjalnie potwierdzone.
Na sicie wcześniejszego etapu rywalizacji zatrzymał się - co jest sporą niespodzianką - Giancarlo Fisichella, który w tej sesji wyraźnie uległ swemu młodszemu koledze z zespołu Renault. Wraz z nim, z dalszą rywalizacją pożegnały się duety stajni Williams i Super Aguri, oraz Rubens Barrichello z fabrycznego teamu Hondy.
Brylował zaś Felipe Massa - jedynym, który oprócz niego zdołał dziś zejść poniżej bariery minuty i 31 sekund, był Fernando Alonso. Trzeci na tym etapie był Lewis Hamilton, a czwarty Kimi Raikkonen.
Największą niespodzianką pierwszego etapu rywalizacji było zaś odpadnięcie Davida Coultharda - Szkot musiał dziś zadowolić się dopiero dwudziestym czasem. Oprócz niego nie awansował Jenson Button z Hondy, oraz duety Toro Rosso i Spykera.
Na drugim końcu tabeli zaś obok numeru 1 widniało nazwisko Alonso - który na tym etapie był szybszy od Massy, Raikkonena i Hamiltona.
21.07.2007 15:49
0
To chyba tutaj sobie teraz popiszemy :D
21.07.2007 15:52
0
Ciekawe komu wejda jutrzejsze typowania...i jeszcze jedno jak byloby rozwiazane to gdy hamiltona zastepuje kierowca testowy i znajduje sie w punktowanej osemce ?? hmmm..Moze ktos wie ?
21.07.2007 15:52
0
2 :P
21.07.2007 15:52
0
Widzieliście jaki błąd popełnił Alonso na swoim szybkim kółku(Trochę jakby Winkla naśladował :) aż mi się wierzyć nie chce tak by jutro z PP jechał a tak gówno jak mawiają prości ludzie.
21.07.2007 15:53
0
Heh a pare dni temu pisalem, ze Hamilton ma jeszcze przed soba statystyczny wyscig, ktorego nie ukonczy. (czyzby to byl ten?). Zobaczymy, moze wypuszcza chlopaka na czas.
21.07.2007 15:55
0
No i przyszła kolej na Hamiltona...fortuna kołem się toczy. Mam nadzieję że chłopak wyzdrowieje. Czy widzieliście jak w którejś części kwalifikacji(nie pamiętam której 1 albo 2) Lewis po raz kolejny przyhamował zablokowując koła? Przyblokował właśnie wtedy przednie prawe...zestaw ten pewnie później zmienili(choć kto wie-to było chyba wtedy co z massą się ścigał) ale możliwe że za stan opon odpowiada sam Lewis...chociaż...chyba w boksie by zobaczyli że starł trochę opony..sam nie wiem
21.07.2007 15:55
0
No jesli jutro Luis pojedzie...(mam na to nadzieje) to bedzie bardzo ciekawe jak sobie poradzi z odrabianiem strat...nie wierze zeby nie mial zadnych chociaz drobnych stluczen i bolesnych siniakow...a to na pewno bedzie mialo wplyw na dyspozycje..
21.07.2007 15:57
0
W/g mnie to gdyby jutro nie pozwolono Lewisowi wystartować to nie zastąpi go żaden kierowca testowy (nie biorący udziału w kwalifikacjach).Pojechałby tylko jeden Mc Laren.
21.07.2007 15:58
0
Khey-to prawda. na PF1 pisano ostatnio że podejrzewa się Alonso o to iż celowo jedzie słabo na początku testów i kwalifikacji a ustawienia zmienia dopiero na sam koniec kwalifikacji. Robi tak ponieważ McLaren pozwala Lewisowi oglądać wykresy telemetryczne Alonso i kopiować jego ustawienie bolidu. Z jednej strony mówi to wiele dobrego o Lewisie bo potrafi się przystosować i pokonać "autora" ale z drugiej...Alonso jest wnerwiony że musi użyczać żółtodziobowi całe swoje doświadczenie. Jeśli to prawda to Alonso znalazł sposób na pokonanie Lewisa.
21.07.2007 15:58
0
Ale i tak nasz Robert jest najlepszy ( lepszy od Ham ) nawet bolidy lepiej rozpieprza
21.07.2007 15:58
0
to była raczej wina tego cacka co przykręca śruby, więc ani Ham ani nikt z mechaników własciwie nie mogli nic zaradzic, tam na torze wszystko sie tak szybko dzieje że zawsze zdarzy sie jakiś mały błąd. ot przypadek i tyle.
21.07.2007 15:59
0
Nie znam przepisow ...przyznaje sie ..ale chyba moglyby jechac dwa Maki tylko ten drugi z ostatniego pola...a reszta przesowa sie automatycznie o jedno miejsce w przod.
21.07.2007 15:59
0
Ostatnie dwie kwalifikacje zdają się potwierdzać tą teorię...Alonso najpierw słabo a później daje z siebie 100%.
21.07.2007 16:01
0
JAK PRZEWIDYWAŁEM ROBERT OCZYWIŚCIE JEDZIE CYSTERNĄ....
21.07.2007 16:01
0
Bosiu jak ja napisałem "przesuwa"...Panie widzisz i nie grzmisz...:]
21.07.2007 16:02
0
nie wydaje mi sie żeby Alonso jechał słabo w Q1 i Q2... Trzymał sie w czołówce w tych seriach kwalifikacyjnych.
21.07.2007 16:03
0
Disi-a to ciekawe co piszesz jeszcze się z tą informacją nie spotkałem, ale bardzo możliwe że tak właśnie robi. W końcu ma do tego prawo każdy ma te 4 godz. treningu by sobie bolid ustawić a nie liczyć na czyjąś pracę i doświadczenie, nie w takim wypadku jeśli wygrywa się w mistrzostwach.
21.07.2007 16:04
0
Scorpion-to tylko taka "teoria" która krąży po brytyjskich serwisach F1...ale coś jest na rzeczy...prześledź i testy i kwalifikacje z ostatnich 2 wyścigów. Lewis wyraźnie odstaje ostatnio a przecież dominował zarówno nad Alonso jak i nad Ferrari
21.07.2007 16:06
0
Khey-Alonso ma prawo tak robić moim zdaniem(jeśli to prawda). Lewis jest piekielnie szybki i brakuje mu jedynie doświadczenia...czemu Alonso miałoby mu pomagać? Alonso zaprzecza ale kto wie jak to tam jest...
21.07.2007 16:06
0
Barteks2 nudny jesteś i pisz małymi literami, nie jesteśmy na dyskotece, by się przekrzykiwać. Kubik jest po czystej stronie i jeszcze ma szansę wyprzedzić Nicka, tym bardziej, że ten prosto z samolotu będzie jeszcze myślał o maleństwie, Dobrze, że Toyotki są bardziej z tyłu, więc mają mniejsze szanse pogruchotać beemki :).
21.07.2007 16:08
0
Coś czułem, że jeden z kierowców czołówki będzie mial problemy, myslałem, że to Massa, a tu Lewis. Mam nadzieję, że wszystko będzie OK i jutro wystartuje. Robert w Q 3 gorszy czas niż na treningach , ale jestem dobrej myśli. Trzymam kciuki.
21.07.2007 16:08
0
Disi: pamiętam dobrze kwalifikacje i z Magny-Cours i z Silverstone i Hamilton faktycznie przestał dominować nad pozostałymi. Jednak to nie zmienia faktu że Alonso trzyma sie blisko stawki... btw: oby Hamilton jutro pojechał w wysigu
21.07.2007 16:10
0
Kadet-a może samolot się spóźni albo na wymioty się zbierze Nickowi? ;-)
21.07.2007 16:12
0
Zauważcie że kierowcy niemal niemal wszystkich zespołów plasują się blisko siebie w tabeli jedynie Webber dużo dużo wyżej od DC no ale tam był błąd taktyczny, za to Kovalainen rozprawił się ostro z Fisim jestem pod wrażeniem, zobaczymy jak będzie w wyścigu.
21.07.2007 16:12
0
Nie ma wątpliwości, że Robert ma trochę więcej paliwa niż Nick. Na ostatnim kółku kwalifikacji Robert stracił w ostatnich dwóch strefach, gdzie jest więcej prostych (w 1 części był szybszy:)) Ciekawe po jakim czasie po pit-stopie Nicka Robert zjedzie na swój. Ja obstawiam, że będą to 4 okrążenia i Robert spokojnie odrobi (z nawiązką) stratę i znajdzie się przed Nickiem. I kolejne czwarte miejsce w kieszeni!!!
21.07.2007 16:13
0
Wypadek Halmiltona nie był poważny widzieliście przecież że sam sie wydostał z kokpitu więc nie ma poważnych kontuzji. Myśle że Robert powalczy jutro o pudło ma sporo paliwa co potwierdza miejsce w kwalifikacjach.......... Nick jest u siebie wiec inżynierowie wybrali dla niego lepszą strategie by mógł sie pokazać..........
21.07.2007 16:17
0
karmen-ale zaraz po tym jak wyszedł przykucną i położył się na ziemi trzymając za brzuch :) Pokazywali na końcu to...
21.07.2007 16:17
0
A ja obstawiam dwa kółka różnicy między Kubikiem i Nickiem. Ciekawe też jest jaka będzie różnica między czerwonymi a srebnym, bo skoro Alonso tak późno wyjechał na Q3, to może miał akurat paliwa na suchy bak pod koniec Q3. Zresztą gdyby nie drobny błąd mógł być pierwszy, więc sądze, że ma na co najmniej 6 kółek mniej paliwa i znowu Ferrari wykołują go na stopach.
21.07.2007 16:20
0
Disi- Przy uderzeniu z taką prędkością przeciążenie na pewno było duże. Kto wie jakich dostał obrażeń..................
21.07.2007 16:20
0
alonso popelnil wiele bledow na ostatnim okrazeniu i to zadecydowalo, ale mial prawo byc zdenerwowany. Mnie natomiast denerwuje Raikonen na PP, nie ukrywam ze o wiele bardziej wolalabym tam widziec Masse.
21.07.2007 16:21
0
Alonso rzeczywiście jechał z małą ilością paliwa. Miał sporą przewagę w S1. Co do KUB i HEI to obstawiam max. 3 okrążenia różnicy. Być może Robert nie pojechał optymalnie. Ja bynajmniej nie widziałem jego ostatniego szybkiego kółka.
21.07.2007 16:34
0
Ja natomiast podobnie jak totalfun obstawiam 4 kółka różnicy w Sauberze a może nawet 5. Jutro sie okaże kto miał rację.
21.07.2007 16:35
0
Disi: to co piszesz na temat taktyki Alonso jest bardzo ciekawe ale myślę, że jest to zwykła plotka bez podstaw. Alonso, mimo bycia mistrzem świata, nie jest osobą decydującą o strategii w teamie. Jego zadaniem jest, oprócz jazdy w GP, zbieranie i przekazywanie informacji inżynierom McLarena. I taką samą rolę odgrywa Hamilton. Jakby było tak jak piszesz to wniosek nasówa się jeden: w teamie McLaren są dwie zwalczające się i pracujące przeciw sobie frakcje: inżynierowie i mechanicy obsługujący Lewisa i inżynierowie i mechanicy obsługujący Fernando. A to czyste science-fiction :-) Dla każdego zespołu startującego w F1 priorytetem jest klasyfikacja konstruktorów, na którą pracują obydwaj kierowcy teamu. Poza tym ostatnio Alonso wypowiedział się dla hiszpańskiej gazety, że coraz lepiej kieruje się mu bolidem, przyzwyczaił się do innego ogumienia i znalazł odpowiadające mu ustawienia bolidu - i to jest przyczyną coraz lepszej jazdy Fernando. Pozdrawiam.
21.07.2007 16:38
0
kolejna afera sie kroi...w Orlenie juz wczesniej wiedzieli...juz w reklamie było "JUŻ W REKLAMIE PRZED GP BYLO..." TEN CZERWONY JEST NA PRZEDZIE, A RESZTA GO TERAZ PRÓBUJE DOGONIĆ, A TEN JEDEN UDERZYŁ W JAKIEŚ KUBŁY"....a to ci...
21.07.2007 16:39
0
Przepraszam za błąd ortograficzny: miało być "nasuwa". Niestety pole do pisania komentarzy jest tak małe, że nie można śledzić większego tekstu.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się