Lewis Hamilton, po raz pierwszy w karierze, przystąpi do jutrzejszego wyścigu o Grand Prix Kanady z pierwszego pola startowego. Obok Brytyjczyka wystartuje jego kolega z teamu McLaren Mercedes, Fernando Alonso.
Już od samego początku kwalifikacji we znaki dawały się kierowcom kiepskie warunki na torze - po porannych opadach deszczu nad Montralem nawierzchnia była bardzo słabo przyczepna, przez co cała praktycznie stawka borykała się z nerwowym zachowaniem bolidów.Jedną z ofiar takiego stanu rzeczy był Heikki Kovalainen - Fin nie opanował swego R27 na wyjściu z czwartego zakrętu - i, z impetem uderzając w barierę, poważnie uszkodził tylną część swego bolidu. Jednak usilne starania mechaników Renault przyniosły skutek - przynajmniej częściowo - i Kovalainen zdołał w ostatnich chwilach sesji rozpocząć kolejne szybkie okrążenie. Niestety, rezultat kierowcy Renault okazał się zbyt słaby, by wystarczył do awansu do kolejnej fazy kwalifikacji. Heikki Kovalainen podzielił więc los Anthony'ego Davidsona, Ralfa Schumachera, Alexa Wurza, Adriana Sutila i Christijana Albersa - którzy nie zdołali przebić się do kolejnej części walki o Pole Position. Dla Ralfa Schumachera jest to już trzeci z kolei weekend, w którym wystartuje z któregoś z trzech ostatnich rzędów...
Tymczasem na drugim końcu tabeli czasowej prym wiódł Kimi Raikkonen - Fin z czasem 1:16.468 zajmował na tym etapie prowizoryczne Pole Position, będąc szybszym od Fernando Alonso, Lewisa Hamiltona, oraz Felipe Massy.
W drugiej części kwalifikacji obyło się bez efektownych incydentów - wciąż jednak wielu kierowców miało problemy z trakcją.
Po tej części kwalifikacji zmienił się nieco układ górnej tabeli czasowej - przewodzili kierowcy teamu McLaren Mercedes, zaś trzeci najlepszy rezultat w ostatnich chwilach sesji uzyskał Nick Heidfeld; Niemiec o mały włos nie przypłacił tak ryzykownej jazdy bliskim spotkaniem ze 'ścianą mistrzów'. Słabiej pojechali na tym etapie kierowcy Ferrari.
Wyczynu z Monako nie zdołali powtórzyć kierowcy teamu Honda - tym razem zarówno Jenson Button, jak i Rubens Barrichello pożegnali się z walką o Pole Position. Ich los podzielił drugi kierowca Super Aguri - Takuma Sato - a także Vitantonio Liuzzi, Scott Speed, oraz David Coulthard.
Po pierwszej części kwalifikacji można było odnieść wrażenie, że kierowcy teamu Ferrari będą w stanie bardziej skutecznie rywalizować z Hamiltonem i Alonso - niestety, Massa i Raikkonen raczej nie spełnili oczekiwań sympatyków włoskiego zespołu, zajmując w kwalifikacjach pozycje odpowiednio piątą i czwartą.
W efekcie, Raikkonen wystartuje za plecami Alonso. Obok Fina zaś miejsce startowe zajmie Nick Heidfeld. W trzecim rzędzie ulokował się Felipe Massa i Mark Webber, z czwartego ruszy Nico Rosberg i Robert Kubica, piąty rząd zaś zajmą Giancarlo Fisichella i Jarno Trulli.
09.06.2007 22:29
0
Niestety obawiam się, ze tym razem to nie paliwo. Spójrzcie na czasy Q2 - Nick był dużo lepszy. Albo Kubica ma zniżkę formy albo przez perypetie na terningach bolid nie jest najllepiej ustawiony.
09.06.2007 22:29
0
Kubica jutro wygra gdyż do BMW zadzwoniła Krystyna z gazowni przekazując tajne dane z ściśle tajnego polskiego satelity meteorologicznego... Kubica jedzie na 1 pit stop bo w połowie wyścigu, gdy będzie zjeżdżał do boksów zacznie padać deszcz, a dokładnie będzie dżdżyście... Dostanie od razu "intermediaty", Hamilton przyklei się do bandy na zakręcie, wyjedzie SF, Heidfeld rozwali tylni spoiler, którego wymiana będzie niemożliwa i będzie musiał zadowolić się słusznym ostatnim miejscem. Massa dostanie od goździkowej nie te pigułki co trzeba i zobaczymy w boksie masę krytyczną po Xennie Forte.. zagrożeniem dla Roberta może być Kovalainen, który po polskim bigosie będzie miał niezły dopalacz.
09.06.2007 22:32
0
Witam Wszystkich fanów Formuły. Ja jestem zdania takiego, że skoro już dalej BMW jedzie asekuracyjnie... to dlaczego teraz Nick nie jedzie pełnym bolidem, tylko znów Robert. No ale skoro juz jest jak jest, to zastanówmy sie jak bedzie: Heidfeld jeśli utrzyma po starcie swoja pozycje, a jest to możliwe ma lekki bolid, to bedzie jakos tam blokował Ferrari..z tym że na tym torze jest tak wyprzedzać...co tez daje szanse Robertowi na to by wyprzedzic jadace przed nim bolidy...wiec cos jest w tej taktyce... jednakże mi sie ona nie podoba... wydaje mi sie ze Kubica ma lepszy harakter do jazdy pod taktyką jaką jedzie Nick. Podsumowując, wycig bedzie mega ciekawy... co myślicie ?
09.06.2007 22:48
0
riklaunim: udalo ci sie z tym textem, niezle sie usmialem :)))
09.06.2007 22:55
0
Robert Kubica, BMW Sauber (8th, 1m 16.993s):"I had quite a difficult time. Right from the beginning of the weekend I had problems with the balance of the car, which we could not solve before qualifying. It stayed the same for today, and there was no grip in the rear. But we have to see how the race goes."
09.06.2007 23:04
0
Zobaczcie na statystyki SPEED TRAP: Heidfeld na 1. miejscu 324,2 km/h a Kubica na 3. z prędkością tylko 0,1 km/h wolniej.... Zdobywca Pole Position dopiero na 11. miejscu !!!
09.06.2007 23:09
0
po pierwsze ciekawi mnie dlaczego niektóre osoby dopatrują się nieustannie jakiejś spiskowej teorii dziejów, że Roberta wrabiają w coś tam w teamie. Przecież tam są wydawane ogromne pieniądze na wszystko, setki milionów dolarów. nie po to brali zawodnika do zespołu, by potem podcinać gałąź na której się siedzi. Myślę, że większość z nas wie zbyt mało na temat tego sportu, by zabierać głos na temat strategii. Wiemy tylko tyle co przeczytamy na paru serwisach. Pamiętam wypowiedź ojca Roberta w studio przed jakimś wyścigiem. mówił o takich niuansach wpływających na wyniki i strategie, o których nic nie wiemy. ale generalnie rozumiem tych, którzy są sfrustrowani, i chcieliby by Polak zajmował jak najlepsze miejsce i szukają winnych. Bardzo podoba mi się, że bmw ugryzło już ferrari, choć to nie Robert to i tak dobry znak, a jak będzie jutro to zobaczymy jutro.
09.06.2007 23:11
0
po drugie a co wy na to jeśli powiem, że bmw ustawiło wyścig pod bmw. barteks zwrócił uwagę na być może b ważny element tego wyścigu, maksymalne prędkości, tutaj można wyprzedzać, więc zobaczymy...
09.06.2007 23:12
0
to znaczy pod Roberta chciałem napisać, ale i tak wyszło zabawnie
09.06.2007 23:17
0
Z wypowiedzi Theissena wynika, że Robert nie miałe do końca ustawionego bolidu i m.in. stad te problemy. Widać, że spodziewał się 6 poyzcji Roberta na starcie, bo zawodnicy przed nim mieli minimalnie lepsze czasy... a to oznacza, ze Kubica nie ma wcale tak duzo paliwa.... :(((
09.06.2007 23:22
0
to znaczy pod Roberta chciałem napisać, ale i tak wyszło zabawnie
10.06.2007 00:17
0
to znaczy pod Roberta chciałem napisać, ale i tak wyszło zabawnie
10.06.2007 07:30
0
Może i BMW ustawiło tak wyścig że Nick ma blokować Ferrari ale zauważcie że Robert ma jeszcze Williamsa i RBR przed sobą i jak nie wystartuje atomowo to mu czołówka szybko ucieknie. Moim zdaniem 8 pozycja nie wygląda tu dobrze
10.06.2007 09:44
0
Prema zgadzam sie z Toba, nie mozna dopatrywac spiskowych teorii, zobaczcie co sie dzieje w innych teamach, Toyota (kasy jak lodu), nawet Ferrari (doswiadczenia jak lodu), Renault (mimo, ze nie jestem ich fanem, szkoda mi ich), nawet McLaren (w tym roku OK, ale co bylo rok temu). W tym sporcie tak juz jest, a Robert i jego koledzy z obslugi dopiero sie ucza, my narzekamy na sytuacje Roberta, a co ma powiedziec Kimi (co mial krolowac), nawet biedny Alonso ma stresa, bo mlodziak mocno dmucha mu w plecy. Reasumujac cieszmy sie z tego co jest, a dzieje sie dobrze. Rok temu nawet nie marzylismy by miec takie dylematy, jak teraz
10.06.2007 11:09
0
Ciekawe lak Lewis i Nick pojadą pod presją. Ściany są bardzo blisko a oni jechali na limicie. Liczę na Alonso chociaż przed sezonem nie za bardzo go lubiłem.
10.06.2007 12:01
0
Myślę ze największe szanse na wygranie ma Alonso Robert Kubica powinien zając miejsce w pierwszej 5
10.06.2007 12:14
0
No może Hamilton nam coś pokarze np. 1 miejsce bo 2 ma już opanowane może czas ruszyc do przodu
10.06.2007 12:21
0
Co do milionów dolarów, które jakoby miałby świadczyć przeciwko spiskowej teorii to jest raczej odwrotnie. Ferrari wydawało kiedyś miliony na Schumachera bo największy rynkiem w Europie były Niemcy. Utrudniając życie Kubicy BMW traci niewiele - realnie patrząc pokonanie McLarenów i Ferrari jest mało prawdopodobne, za plecami BMW narazie nie ma nikogo groźnego. Więc lepiej faworyzować Heidfelda, który dzięki tej taktyce ma 5 miejsce w kieszeni a przy sprzyjających układach, które zdarzają się jak dotychczas często na wyższe. Dzięki temu jest najlepszym niemieckim kierowcą, dodatkowo lepszym od Polaka i myślę że dla BMW jako sprzedawcy samochodów to jest lepsze.
10.06.2007 12:34
0
Montreal to nie Monaco.O blokowaniu przez wolniejszych raczej mowy być nie może.Liczę nato,że kierowcy potrafiący walczyć (a Robert do takich należy) pokażą co potrafią.O ile nie stanie się coś nieprzewidzianego czego nigdy wykluczyć nie można (wypadek,awaria) to liczę na dobry wynik Polaka.T o,że nie jest przeciętniakiem udowodnił już nie raz więc nie wiem skąd może się pojawiać taka opinia z powodu ósmego miejsca na starcie.
10.06.2007 12:35
0
kubiaca raczej napewno na 1 pistop ;)Mayśle że Nick na 3????????????
10.06.2007 12:50
0
Od jakiegoś czasu bawię się w zakłady bukmacherskie i tak się właśnie zacząłem zastanawiać.... Co się stanie jeśli postawiłem na zakład "kto lepszy" i obaj zawodnicy nie dojadą do mety?? Zakład przegrany, czy zwrot stawki??
10.06.2007 13:07
0
ten, który dalej dojedzie albo będzie wyżej zanim się rozwali...
10.06.2007 13:14
0
Robert ma naprawdę swięta cierpliwość,praktycznie od sameko początku coś jest nie tak z bolidem,a taktyka nie taka jak Kubica lubi,ja osobiscie już bym podarł kontrakt i na przyszły sezon szukał innego teamu.
10.06.2007 13:39
0
BMW szuka szansy w maksymalnej predkosci co widac po speed trap (dzieki barteks2), mysle ze tu jest duza szansa, ten tor ma cholernie duzo prostych, wiec predkosc sie przyda, a wyprzedzac na zakrecie jest nie latwo. wiec robert wciagnie te dwa bolidy ktore ma przed soba w mniej wiecej dwa kolka, potem zacznie gonic reszte, nawet jezeli ma ciezki bolid moze mu sie to udac, przypomnijmy sobie monaco
10.06.2007 13:44
0
Rok temu aż 7 kierowców nie ukończyło wyścigu w Kanadzie a w Monaco 5. Statystycznie wiec wychodzi wieksze prawdopodobienstwo SC w Kanadzie :)
10.06.2007 14:25
0
BMW jest szybkie ale jeżeli Robert ma faktycznie problemy z balansem to wyprzedzanie nie będzie dla niego proste (jak opóźnić hamowanie jeżeli bolid nie zachowuje się prawidłowo). Żeby mieć szanse na 5,6 miejsce musi dobrze wystartować.
10.06.2007 14:38
0
"Robert Kubica probably has more fuel than Heidfeld, and was eighth for BMW Sauber on 1m 16.955s. The fifth row belongs to Giancarlo Fisichella on 1m 17.229s for Renault, and Jarno Trulli on 1m 17.747s for Toyota." to komentarz ze strony oficjalnej f1. nie ma co trzeba czekać do wyscigu:)
10.06.2007 14:50
0
Możę i ma więcej paliwa niż Nick nie sądzę jednak żeby pojechał na jeden pit-stop ( to by byłą jakaś bzdura w na tym torze). Nick poprostu zjedzie na takowanie bardzo szybko.
10.06.2007 14:51
0
Piszecie bardzo ciekawe komentarze, w każdym cenne uwagi i spostrzeżenia, z niektórymi się jednak nie zgodzę. To, że oficjalnie Robert ma "kłopoty z przyczepnością" to nie znaczy, że tak jest. To sport, w którym każdy najdrobniejszy szczegół, każda informacja, ma ogromne znaczenie, czy ktoś dzieliłby się oficjalnie takimi szczegółami, aby reszcie ułatwić walkę? Myślę, że Kubica pojedzie na 1 pit stop, szansa na SCar jest większa niż w Monaco, już kwalifikacje pokazały co się będzie działo... BMW stosuje 2 krańcowe taktyki, to zrozumiałe, większa szansa, że chociaż 1 da odpowiedni efekt. Nick ruszy prawie bez paliwa... przecież wykręcenie lepszego czasu niż oba Ferrari to nie przypadek? Pojedzie na 2 może 3 PS i jeśli okazałoby się, że jakimś cudem nie wyjdzie Scar, będzie w czołówce, Kubica pewnie na 5-6 miejscu. Jeśli jednak Scar wyjedzie w odpowiednim momencie, Kubica ma szanse przesunąć się do czołówki, i wtedy BMW będzie miało oba auta na dobrych pozycjach. Moim zdaniem to najlepsza i najbardziej optymalna strategia jaką można zastosować w przypadku BMW. To nie McLaren czy Ferrari, które może jechać zawsze tak samo, bo i tak ich bolidy pozwalają na min. ok 1s. przewagę na 1 okrążeniu nad innymi Teamami. Sądzę, że czeka nas BARDZO ciekawy wyścig i z całą pewnością wydarzy się tu wiele... Oby tylko Robert nie stracił pozycji na starcie, a trzymam kciuki, żeby przesunął się o chociaż 1 pozycję do przodu... Za ok 6h przekonamy się, jak było na prawdę... :-)
10.06.2007 15:02
0
W monako jedne pit-stop był możliwy ale w tu chyba miękkie opony nie będą wstanie wytrzymać połowy wyścigu przy tak ostrych dohamowaniach. Chociaż teoria PieroPL ma duży sens
10.06.2007 15:17
0
Też o tym myślałem, może być problem z oponami... ale prawda jest taka, że nie musi koniecznie jechać na 1 pit stop, bo jeśli już wysunie się na prowadzenie lub chociaż przedostanie do czołówki, to pod koniec wyścigu będzie mógł na chwilę zjechać 2 raz, tankując minimalną ilość paliwa a jedynie zmieniając opony... chociaż to już pokaże wyścig, tak daleko nie można teoretyzować :-)
10.06.2007 15:18
0
Też o tym myślałem, może być problem z oponami... ale prawda jest taka, że nie musi koniecznie jechać na 1 pit stop, bo jeśli już wysunie się na prowadzenie lub chociaż przedostanie do czołówki, to pod koniec wyścigu będzie mógł na chwilę zjechać 2 raz, tankując minimalną ilość paliwa a jedynie zmieniając opony... chociaż to już pokaże wyścig, tak daleko nie można teoretyzować :-)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się