Korea planuje powrót do Formuły 1

Korea Południowa nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa jeżeli chodzi o obecność w kalendarzu wyścigów Formuły 1.

Podczas rozegranego ostatnio GP Singapuru na torze Marina Bay zjawili się przedstawiciele azjatyckiego kraju, którzy odbyli spotkanie z Berniem Ecclestonem dotyczące ewentualnego powrotu Korei do F1.

Tym razem nie chodzi jednak o powrót na niezbyt lubiany przez padok Formuły 1 tor w Yeongam tylko budowę zupełnie nowego, ulicznego obiektu w Seulu. Co więcej nowy tor miałby pójść w ślady Marina Bay i wyścigi organizować w nocy.

Delegacji z Południowej Korei w Singapurze przewodniczył Chung Yung-cho, który stał na czele Korea Auto Valley Operation (KOVA), organizacji która przygotowywała pierwsze Grand Prix Korei Południowej w Yeongam.

„Pan Chung przedstawił Berniemu Ecclestonowi propozycję goszczenia nocnego wyścigu na ulicach Seulu” mówiło anonimowe źródło w wywiadzie dla magazynu Today. „Obecnie prowadzone są rozmowy o wysokości opłat i wstępnie uzgodniono, że wyścig mógłby odbyć się w centrum Seulu w sezonie 2016. Singapurowi budowa zaplecza toru zajęła mniej niż rok, a Chung jest pewny, że jego ekipa może uczynić to w takim samym czasie.”

Poprzednia próba zaistnienia Korei w F1 zakończyła się fiaskiem, głownie ze względu na brak zainteresowania kibiców, którzy nie chcieli przybywać na położony na południu kraju zakątek, w którym wybudowano tor. Mimo ambitnych planów organizatorów, dzięki F1 nie udało się pobudzić gospodarczo regionu. Kibiców z całego świata odstraszała wielogodzinna podróż samochodem na tor z Seulu, a przedstawiciele mediów wielokrotnie krytykowali okolicę za brak miejsc hotelowych.

Wyścig przynoszący ogromne straty finansowe zakończył swoją obecność w Formule 1 w sezonie 2013.

W kolejnej próbie Korea chce pójść śladami stawianego za wzór organizacyjny i marketingowy GP Singapuru.

„Model biznesowy dla Grand Prix Singapuru jest atrakcyjny, a jeżeli uda nam się zrobić to samo w naszym mieście, ludzie będą chętniej kupowali bilety, aby zobaczyć ten wyścig.”