WIADOMOŚCI

Ricciardo w Spa sięga po trzecią wygraną w sezonie!
Ricciardo w Spa sięga po trzecią wygraną w sezonie!
Daniel Ricciardo w Belgii sprawił niesamowitą niespodziankę swojemu zespołowi, po raz trzeci w tym sezonie stając na najwyższym stopniu podium, po bezbłędnym wykorzystaniu problemów kierowców Mercedesa. Podium uzupełnili Nico Rosberg oraz Valtteri Bottas.
baner_rbr_v3.jpg
W niedziele popołudnie na torze Spa-Francorchamps pogoda nie brała udziału w wyścigu. Tor przez pełny dystans Grand Prix pozostawał suchy a nad górską okolicą świeciły promienie słońca. Mimo to temperatura powietrza osiągnęła tylko 15 stopni Celsjusza.

Sezon 2014 stoi pod znakiem wewnątrz zespołowej rywalizacji w zespole Mercedesa i nie inaczej zapowiadało się po wczorajszych kwalifikacjach, podczas których kierowcy Mercedesa objęli dwa pierwsze pola startowe.

Startujący z pole position Nico Rosberg przegrał start do pierwszego zakrętu z Lewisem Hamiltonem i Sebastianem Vettelem. Zespół Red Bulla, który przed wyścigiem w Belgii otwarcie przyznawał, że pierwszej szansy na zwycięstwo może spodziewać się dopiero podczas GP Singapuru świetnie rozpoczął wyścig na szybkim torze w Spa.

Sebastian Vettel na prostej Kemmel próbował wyprzedzić nawet Lewisa Hamiltona i gdyby nie błąd na hamowaniu do Les Combes, już na pierwszym kółku znalazłby się na prowadzeniu. Podobny błąd popełnił Daniel Ricciardo, który próbował w podobny sposób wyprzedzić Fernando Alonso.

Błędy te sprawiły, że Nico Rosberg jeszcze na pierwszym okrążeniu odzyskał drugie miejsce i zabrał się do rywalizacji ze swoim najgroźniejszym rywalem, Lewisem Hamiltonem.

Na drugim okrążeniu doszło do kolejnego ogromnego nieszczęścia Brytyjczyka. Nico Rosberg brawurowo próbował wyprzedzić go w Les Combes po zewnętrznej. Na nieszczęście mistrza świata z 2008 roku i wszystkich kibiców Formuły 1 Rosberg swoim skrzydłem otarł się o tylną lewą oponę Hamiltona, co do doprowadziło do jej rozszczelnienia.

Incydent ten zgodnie z ostatnimi dyrektywami przesyłanymi do sędziów nawet nie był oficjalnie rozpatrywany. Obiektywnie spoglądając na całe zajście ciężko jest dopatrzyć się winy jednego czy drugiego kierowcy, jednak skutki tego zdarzenia ponownie dużo mocniej zemściły się na Hamiltonie, który spadł na 19 miejsce, tracąc przeszło minutę do czołówki.

Świetna, jak na Spa, pogoda i brak samochodu bezpieczeństwa sprawiły, że Lewis Hamilton nie miał możliwości tak błyskotliwego odrobienia strat jak to miało miejsce miesiąc temu na Węgrzech. Ostatecznie zespół Mercedesa na 5 okrążeń przed metą zdecydował się wycofać bolid Brytyjczyka z rywalizacji, gdyż nie miał on już szans na walkę o punkty.

Mimo iż sędziowie nie zajęli się nawet incydentem między kierowcami Mercedesa, po wyścigu z pewnością dojdzie do kolejnej konfrontacji między Rosbergiem i Hamiltonem, jak również wśród kibiców.

Problemy zespołu Mercedesa ponownie bezbłędnie wykorzystał Daniel Ricciardo, który w końcówce wyścigu pozostał na torze na zużytych średnich oponach, podczas gdy na świeżych miękkich oponach gonił go Nico Rosberg. Ostatecznie ekipa Mercedes przekalkulowała i Rosberg finiszował za tylnym skrzydłem Red Bulla, a Ricciardo mógł świętować trzecie zwycięstwo w tym sezonie.

W Belgii na podium powrócił Valtteri Bottas, który wyprzedził czterokrotnego triumfatora tego wyścigu, swojego rodaka, Kimiego Raikkonena oraz Sebastiana Vettela.

Drugi z kierowców Red Bulla w końcówce wyścigu bezbłędnie wykorzystał rywalizację między Fernando Alonso i kierowcami McLarena, wyprzedzając ich w walce o 5 lokatę.

Najbardziej poszkodowany w walce na ostatnich kółkach GP Belgii okazał się Fernando Alonso, który najpierw został wypchnięty z toru przez Magnussena a później uszkodził przednie skrzydło w zakręcie La Source. Ostatecznie Hiszpan finiszował jeszcze za Jensonem Buttonem, na ósmej pozycji, jednak po wyścigu może dojść do korekty tego stanu rzeczy, gdyż sędziowie będą przyglądali się manewrowi Magnussena. Dla Fernando Alonso wyścig w Spa od samego początku nie układał się po jego myśli. Hiszpan został ukarany 5-sekundową karą stop&go za dziwny błąd mechaników obsługujących jego bolid na polach startowych, którzy nie zdążyli na czas opuścić go z podnośników.

Pechowo wyścig zakończył się także dla obu kierowców Lotusa, którzy podobnie jak Hamilton, nie ukończyli go a także dla debiutującego w F1 Andre Lotterera. Maldonado, jak i Lotterer z rywalizacji odpadli już na pierwszym okrążeniu. Jules Bianchi, który wczoraj wywalczył świetną 16 pozycję startową, także nie zaliczy GP Belgii do udanych. W walce do pierwszego zakrętu Francuz przebił oponę w swoim aucie i ostatecznie został sklasyfikowany na ostatniej pozycji ze stratą 5 okrążeń do zwycięzcy.

Wyniki

Poz. Kierowca Zespół CzasPunkty
1 au Daniel Ricciardo Red Bull 1:24:36.556 25
2 de Nico Rosberg Mercedes +3.3 18
3 fi Valtteri Bottas Williams +28.0 15
4 fi Kimi Raikkonen Ferrari +36.8 12
5 de Sebastian Vettel Red Bull +52.1 10
6 gb Jenson Button McLaren +54.5 8
7 es Fernando Alonso Ferrari +1:01.1 6
8 mx Sergio Perez Force India +1:04.2 4
9 ru Daniił Kwiat +1:05.3 2
10 de Nico Hulkenberg Force India +1:05.6 1
11 de Ralf Schumacher +1:11.9
12 dk Kevin Magnussen McLaren +1:14.2
13 br Felipe Massa Williams +1:15.9
14 de Adrian Sutil BMW Sauber +1:22.4
15 mx Esteban Gutierrez BMW Sauber +1:30.8
16 gb Max Chilton Marussia +1 okr.
17 Marcus Ericsson Caterham +1 okr.
18 fr Jules Bianchi Marussia -:--.---- +5 okr.
19 gb Lewis Hamilton Mercedes -:--.---- +6 okr.
20 fr Romain Grosjean Team Lotus -:--.---- +11 okr.
21 Pastor Maldonado Team Lotus -:--.---- +43 okr.
22 de Andre Lotterer Caterham -:--.---- +43 okr.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

105 KOMENTARZY
avatar
Anuk

24.08.2014 15:51

0

Ucięło mi post, ciekawe. No to jeszcze raz. VET wolny ale ch*lernie podobała mi się jego walka przez cały wyścig i spowolnił ROS (teraz to on jęczał). A RIC to chwalić nie muszę. :)


avatar
Hamcio20

24.08.2014 15:51

0

@8 mówisz, że powinien odejść z merca ? ale powiedz mi teraz gdzie on odejdzie ? W mercedesie ma dobre auto i MOŻE (podkreślam MOŻE ) wygrywać. Dostaje doskonałą gażę . Ewentualnie RBR, gdyby Vettel odszedł do MCL, choć w to wątpię bo MCL jeździ na tyłach a RBR bije sie o czołowe pozycje.


avatar
obek1973

24.08.2014 15:52

0

Nigdy nie lubiłem Rosberga, ale go tolerowałem. Dziś przeszedł samego siebie. To zero! Faszystowskie zero!


avatar
Maciek21

24.08.2014 15:52

0

Teraz się Hamilton popłacze :D Tak się właśnie kończy charakter fajtera. Wreszcie ktoś mu pokazał że na torze zostawia się jednak miejsce dla przeciwnika i taka agresywna jazda nie popłaca i jest wkurzająca bo są jakieś zasady. To samo sytuacja Magnussen - Alonso tylko tam o dziwo wszyscy widzieli że tak nie można a jak Hamilton wypycha to wtedy jest OK. Bardzo dobrze że ktoś utarł nosa Hamiltonowi a jeszcze lepiej że było to Rosberg. Bardzo ładny popis Vettela na koniec brawo dla niego. Pokazał że ma umiejętności.


avatar
rokosowski

24.08.2014 15:53

0

@35 Dlaczego w takim razie ten sezon jest według ciebie parodią a poprzednie nie?


avatar
Skoczek130

24.08.2014 15:54

0

@Kii - zespół?? Chłopie tytułu konstruktorów nikt im nie odbierze. Hamilton wcale nie jest lepszy od Rosberga?? Olał polecenie zespołu na Węgrzech... wówczas pisano właśnie, ze Merc i tak ma już w kieszeni tytuł konstruktorów, więc nie potrzebne były dwa Merce na podium. ;) Trochę obiektywizmu. Rosberg nie popisał się w tej walce... ale nie pisz tak, jakby Hamilton był bielutki... ;)


avatar
Jens

24.08.2014 15:54

0

To co się stało dzisiaj w Mercedesie pokazuje jedno: nie można w zespole utrzymac między kierowcami zgody i czystej walki jeśli obaj walczą o tytuł. Żeby tylko nie odbiło się na tym, że po Abu Zabi nie będzie dubletu Mercedesa w generalce a RIC namiesza taką jazdą, w takim stylu, z taką dojrzałością. Tym bardziej że zaczną się zaraz wyścigi na torach Red Bulla. Jeśli znowu coś się wydarzy między ROS a HAM we Włoszech, to tak jak przed dwoma laty w Singapurze mieliśmy transfer Hamiltona McLaren -> Mercedes tak w tym roku może być Mercedes -> McLaren, Większość się pewnie ze mną nie zgodzi ale dla mnie na mistrza w tym roku zasłużył zdecydowanie RIC. Dlaczego nie Rosberg? Nie łudźmy się zawsze do końca czysto nie jechał a Hamilton za jego psychologiczne zaczepki w stosunku do Roberga. Chociaż jeśli już ktoś z Merca to Hamilton


avatar
Hamcio20

24.08.2014 15:55

0

@30 zgadzam się z tobą I W PEŁNI POWIERAM TWOJE SŁOWA, które skierowałeś do housepl :)


avatar
netka

24.08.2014 15:55

0

Jak miło oglądać na podium kogoś, kto potrafi się cieszyć, a nie traktuje wygranej jako rzeczy oczywistej. I po raz kolejny wkurza mnie Jędrzejewski z tym jego bełkotem.


avatar
Kii

24.08.2014 15:56

0

Może teraz Mercedes się odegra i zacznie psuć bolid Rosbergowi? =) Wiemy, że Mercedes robi to fantastycznie :)


avatar
housepl

24.08.2014 15:56

0

Ale o co chodzi w tym całym HEJCIE na Rosberga ? Przecież on nic nie zrobił. To Hamilton jezdzi całym torem... Po za tym HAMILTON MIAŁ OPONE a ROSBERG SKRZYDŁO. Lepszy kierowca lepiej na tym wyszedł tj. ROSBERG


avatar
Phenom

24.08.2014 15:57

0

Wyścig bardzo ekscytujący ! Ricciardo wygrał jak najbardziej zasłużenie ! Ogólnie duet Red Bulla dzisiaj pojechał bardzo solidnie.... Katastrofalny wyścig Mercedesów.....Rosberg nawet pomimo 2 miejsca pojechał bardzo mizernie.... po kwalifikacjach miałem nadzieję na dobry występ Ferrari...i się nie zawiodłem....Kimi ( w końcu !!!! ) zasługuje na mega pochwałę....Alonso pomimo problemów jeszcze przed startem też jechał solidnie...ale nie ustrzegł się błędów w końcówce...ewidentnie było widać deficyt mocy podczas walki z Magnussenem...potem do tego uszkodzenie skrzydła i w konsekwencji spadek...martwi mnie brak mocy w silnikach Ferrari przed wyścigiem na Monzie...oby to nie był weekend żałoby dla Tifosi...


avatar
Yogson

24.08.2014 16:00

0

19@ widzę że znów poplakany siedzisz przed tv że twój czekoladowy miś poniwnie nie dojechal:) płacz sobie dalej :) a co do tego zdarzenia to był zwykły incydent wyścigowy Rosberg na pewno nie zrobił tego specjalnie:)


avatar
Halu13

24.08.2014 16:00

0

@46 weź się nie ośmieszaj, jakim całym torem? Nawet linii przejazdu nie zmienił. A z resztą, jakoś w tym sezonie pięknego manewru wyprzedzania przez Rosberga nie widziałem, męczy się prawie z każdym, jedynie na prostej z Drs-em łyka. Ale gimby i trolle wszedzie sie znajdą.


avatar
FAster92

24.08.2014 16:00

0

Wyścig jak na SPA dość słaby, początek i końcówka świetna jednak reszta wyścigu... liczyłam na więcej. Co do kolizji HAM i ROS to kompletnie nie wiem jak to określić wg. mnie to albo podpiąć to pod RA a jeżeli miałabym winić tu kierowcę to Rosberga. Ferrari po raz kolejny pokazało, że bolid jest daleki od ideału, brak przyczepności, prędkość słaba i jeszcze do tego te problemy Alonso na starcie. Zamiana miejsc w stosunku do Q nic nie zmienia w stosunku do postawy w całym sezonie. Szkoda mi tylko Alonso, który robił co mógł, zwłaszcza, że miał 5 sek w plecy, a wyszło jak wyszło, co do "błędów" ALO o jakich piszecie to chyba trzeba dodać jakim on bolidem dysponuje w stawce, KImi zresztą tak samo. Tak jak było mówione czekają ich dwa trudne weekendy GP, mam jednak nadzieję, że na Monzy los się odwróci.


avatar
KowalAMG

24.08.2014 16:00

0

Marek007 brawo i ja też dedykuje ten wpis paru ślepcom z tego portalu i widocznie nie znają sie na zasadach F1


avatar
Jakub Iceman

24.08.2014 16:00

0

Możliwe, że Nico Rosberg sięgnie po najbardziej niewdzięczny tytuł Mistrza Świata F1. Lewis Hamilton prawie zawsze pokazuje, że jedzie lepiej (chociaż to jego słynna brawura) i gdy już prowadzi, albo ma wyprzedzić zespołowego kolegę - dzieje się "coś dziwnego" co eliminuje go z wyścigu albo wyrywa podium. Gdy już silnik gaśnie, nieszczęsny brazylijczyk widzi w lusterku oślepiającą reklamę Blend-a-med. :D No i swoją drogą, ile razy mamy słyszeć hymn Niemiec na podium? Vettel, Rosberg, Hulkenberg, Sutil, Lotterer...


avatar
Skoczek130

24.08.2014 16:01

0

@rokosowski - parodią przez zmiany, jakie zostały wprowadzone. Parodią przez silniki, których dźwięk po prostu mnie wnerwia. Gdy słyszę pisk opon, śmiać mi się chce. Oglądając sezon 2004 w retransmisjach i jest to inna... lepsza bajka. ;) Inna sprawa to emocje. Ograniczenie aero pozytywnie wpłynęło na walkę. Ale właśnie ograniczenie aero. ;) A nie wprowadzenie tych kretyńskich jednostek. ;) Nie podoba mi się różnica miedzy Mercem, a resztą. Parodią jest, że Ferrari i Renault tak skompromitowały się na tle Merca. Te rzeczy właśnie są dla mnie "parodią". F1 poszła w złą stronę... ograniczenie aero - tak; ale kretyńskie zmiany m.in. silnika, a także zbyt duża ingerencja w wyścig SC - nie... ;)


avatar
chucki212

24.08.2014 16:02

0

@46 hahahah to dowaliłeś


avatar
KowalAMG

24.08.2014 16:02

0

nie płaczę Bo Merc dalej okupuje podium pozatym wygrał Rici a Botas było 3 którego bardzo lubie więc cieszy mnie taka kolej rzeczy do zebrania 200 pkt także wszystko jest jeszcze mozliwe ;)


avatar
housepl

24.08.2014 16:02

0

@49 Widzę że nie masz nic do powiedzenie jak to fanboje Hamiltona. Nie obrażaj.


avatar
Kii

24.08.2014 16:03

0

41@ Gdyby Hamilton oddał pozycję na Węgrzech Rosbergowi to potem by go wyprzdził to jest tak jak by dał mu za darmo pare punktow a sobie odebrał, myśl logicznie. Wiemy że to jest walka o mistrzostwo i takiego typu sytuacje nie mogą mieć miejsca po za tym Rosberg nie jechał szybciej od niego i tracił bodaże sekunde na prostej. Może i mają Mistrzostwo konstruktorów zapewnione ale to nie chodzi o samego Majstra. Im więcej punktow tym lepiej i większe pieniądze, gdyby było tak jak mówisz to Mercedes miałby gdzieś te punkty.


avatar
Polak477

24.08.2014 16:03

0

Moim zdaniem wyścig był słaby. Ledwo usnąłem. Działo się coś na ostatnich okrążeniach, ale to nic w porównaniu do poprzednich wyścigów, gdzie coś działo się przez cały wyścig. Szkoda, że Alonso dostał tą karę (i to nie z własnego błędu), bo te 5 sekund dałoby mu znacznie lepszą pozycję. Szkoda, że Kimi też nie był w stanie utrzymać podium. Swoją drogą Magnussen zdecydowanie zasługuje na karę, bo nie pierwszy raz wypycha kogoś z toru. Nie toleruję takiego stylu jazdy. Od razu przypomina mi się Hamilton ze wczesnych lat.


avatar
Polak477

24.08.2014 16:04

0

ledwo nie usnąłem*


avatar
Del_Piero

24.08.2014 16:06

0

I HATE ROSBERG! Nie no mam tego dość. Z początku byłem za Nico, ale teraz już trzymam w 100% za Hamiltonem w tym sporze. Rosberg jadąc 3 lata z Schumim, zaczął też jeździć jak on. Szkoda też, że Hamilton nie zareagował na to jak Schumacher po kolizji z Coulthardem. Oglądając z nim wywiad wyobrażałem sobie na jego miejscu Ayrtona Sennę. On by na pewno nie mówił tak jakby właśnie wrócił od jakiegoś PR-owca. Rosberg miał wystarczająco dużo miejsca. On nawet nie był przed Hamiltonem, ba nie zrównał się z nim ani nie był z nim nawet side-by-side. Dobrze, że Ricciardo wygrał. Jakbym chciał gdyby zdobył tytuł i powtórzyła się sytuacja z 2007 i nawiązał do Raikkonena. Jeśli Rosberg zdobędzie tytuł to będzie najbardziej niezasłużony tytuł mistrza świata w historii F1. Przebiłby nawet Jacquesa Villeneuve'a. Zachowanie Rosberga to hańba. Zachowanie Polsatu, że nie pokazuje już F1 to hańba. Choć z drugiej strony mogę obejrzeć na Sky Sports i tam ogląda się o wiele lepiej. Komentatorzy także, może nie wprost, ale obwinili za kolizję Rosberga a Mikołaj Sokół coś pisał na Hamiltona. Miałem go za fachowca, ale teraz mnie wnerwił i to porządnie. Brawo dla Kimiego. Alonso dzisiaj poza narzekaniem nic nie robił. Wystarczył choć jeden wyścig układający się dobrze dla Raikkonena i ten od razu jest przed Alonso.


avatar
brill24

24.08.2014 16:06

0

gdyby Vetel nie popełnił błędu na początku i jechałby za Hamiltonem, moze nie byłoby kolizji Ros i Ham. GDYBYGDYBY


avatar
Kii

24.08.2014 16:07

0

Dajcie sobie spokój z tym bachorem @housepl. Gdy widze jego nick to od razu przechodzę komentarz dalej. Nie ma sensu czytać tych bredni. Dzieciak który jest zapatrzony w tą niemiecką ścierwe :)


avatar
KowalAMG

24.08.2014 16:09

0

Kii jestem Twoim Fanem ;)


avatar
housepl

24.08.2014 16:09

0

@62 W Hiszpańską jak już bo jestem za Fernando. Nie obrażaj mnie tu bo nie masz nic do powiedzenia. A no i wyraziłem swoje zdanie o sporze ROS-HAM trzeba trzeźwo mysleć.


avatar
Michael Schumi

24.08.2014 16:10

0

Wyścig dość niezły. Wina jest Rosberga - Martin Brundle tak też twierdzi: "It was clearly Rosberg's fault". A Vettel świetnie: ostry start i dobra walka na końcu. No i nareszcie Kimi przekonująco pokonał Fernando. Alonso pod koniec nie wytrzymał i czepiał się Magnusena, bo go nie wyprzedził. Szkoda Hamiltona, myślę że jednak się odkuje. Jeszcze by brakowało, by Daniel mu zagroził w mistrzostwach, bo jest coraz bliżej.


avatar
Halu13

24.08.2014 16:11

0

@56 Akurat Hamilton mnie nie obchodzi, bo mu nie kibicuję, oceniam Twoje wypowiedzi. Sam Wolff ocenił sytuację jako nieakceptowalną, ale Ty się znasz lepiej, może kandyduj na szefa teamu?? Liczę na czystą walkę tych kierowców w obliczu pewnego tytułu, niestety Rosbergowi nie wystarcza równa walka, chciałby być kierowcą nr 1, co widać po poczynaniach i komentarzach w radio ;) PS Rici weltmajster, jazda godna mistrza, perfekcyjne wykorzystywanie każdego błędu Mercedesa :D


avatar
tommek7

24.08.2014 16:13

0

Ponoć ciekawa konferencja ma być i wywiad z Rosbergiem.


avatar
Duke_

24.08.2014 16:13

0

@ 62. Kii po Twoim sposobie pisania i slownictwie jakie uzywasz tez widac ze wychowaniem i inteligencja nie grzeszysz


avatar
Hamcio20

24.08.2014 16:15

0

Właśnie pokazali na SkySports analizę tego wydarzenia. Hamilton jechał idealnie po sugerowanej linii jazdy z symulatora, a Nico znalazł się w strefie, gdzie nie powinno go być,.Powinien był się wycofać z nieudanego ataku, end of story.


avatar
KowalAMG

24.08.2014 16:15

0

Zapewne gdyby Rosbergowi nie odstawały tak uszy to wyprzedził by Riciego (Roftl) ale jak przez niego Merce przegra te mistrzostwa to naciągne mu te uszy od hololulu do hololulu :)


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu