Po śmierci Hugo Chaveza, prezydenta Wenezueli, głośno mówiło się, że Pastor Maldonado wkrótce może stracić wsparcie rządowego koncernu petrochemicznego PDVSA.
Plotki ponownie powracają po tym jak głos w sprawie inwestycji w sport zabrał nowy minister sportu tego kraju, Antonio Alvarez.„Wiem, że przysporzę sobie wielu wrogów” mówił dla wenezuelskiego Ultimas Noticias. „Na sporty motorowe nie pójdzie już jednak ani jeden dolar więcej. Sport w Wenezueli ma inne priorytety i nie fair byłoby wykorzystywanie środków publicznych na dyscypliny, które nie pomagają rozwijać kraju.”
Póki co jednak Pastor Maldonado cieszy się ogromnym wsparciem PDVSA, które za przedwczesne zerwanie kontraktu z Williamsem zapłaciło przeszło 20 milionów dolarów. Jak się można domyślać wenezuelski koncern także mocno zasypuje dziurę budżetową Lotusa.
20.05.2014 09:26
0
Akurat w tej sytuacji za Maldonado płakać nie będę :D
20.05.2014 09:53
0
Jezdzic nie umie tylko zajmuje miejsce gdyby nie jego pieniądze juz dawno by poleciał z F1
20.05.2014 10:42
0
No oby w końcu te plotki stały się prawdą. Ostatnio o jego występach nie można powiedzieć nic dobrego, mógłby zwolnić miejsce w dobrym teamie dla kogoś lepszego
20.05.2014 11:00
0
Od jednejstrony okej,ale od drugiej trochę boję się o Lotusa w tej sytuacji :(
20.05.2014 21:20
0
Ja by nie kasa to tam gdzie jest to by nie był proste jak drut
21.05.2014 12:01
0
Nie ma kasy nie ma Maldonado. Ten zawodnik poza GP Hiszpanii 2012 nie prezentował swoją postawą absolutnie nic. Co chwila powodował jakieś kraksy, dostawał karę za karą i więcej z niego było szkody niż pożytku.Facet nie nadaje się na lidera zespołu, co pokazał w sezonie 2013. Jedyne czym może się pochwalić to byciem pierwszym w historii Wenezueli zwycięzcą wyścigu i kwalifikacji.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się