Carlos Sainz Jr przyznał, że jego kandydatura na kierowcę Toro Rosso w sezonie 2014 jest przesadzona.
Jeszcze nie tak dawno głównym kandydatem do fotela zajmowanego obecnie przez Daniela Ricciardo był Antonio Felix da Costa. Utalentowany Portugalczyk jak na ironię w tym roku ma poważne problemy w World Series by Renault. Media spekulowały także, że miejsce w zespole z Faenzy znaleźć mógłby Felipe Nasr. Jednak ta opcja także została wykluczona przez zespół.Spekulacje nad możliwością pojawienia się w Toro Rosso Carlosa Sainza Jr nabrały realnych kształtów po tym jak jego, a zarazem Fernando Alonso, menadżer – Luis Garcia Abad – na torze Hungaroring spotkał się z Christianem Hornerem.
„Pozostaję twardo na ziemi” mówił sam zainteresowany w wywiadzie dla Speed Week. „Nie jest sekretem, że Formułą 1 jest moim celem a ja zbliżam się do niej krok po kroku.”
„Niemniej aktualnie myślę o ostatnim wyścigu w GP3, poza tym o trzech wyścigach w Formule 3.5 a także w Macau.”
Sainz przyznał, że spotkał się z dr Helmutem Marko jednak rozmowy z nim nie dotyczyły Formuły 1.
12.09.2013 12:21
0
Póki co to stracił już szanse na tytuł w GP3, podczas gdy inny junior Daniił Kwiat ma na niego duże szanse. ;) Carlos ma jeszcze czas i musi jeszcze się przygotować. Cały sezon w GP2 lub FR3.5 - to powinien być cel. Oczywiście z dobrymi wynikami. :))
12.09.2013 12:30
0
Algersuari pokazał, że przedwczesny debiut nie jest dobrym pomysłem. Jaimie nie jeździł wcale gorzej niż obecnie Ricciardo ale pożegnał się z F1 i to chyba na stałe - choć jest rok młodszy od Daniela. RIC debiutował w F1 mając dużo więcej doświadczenia z niższych serii i miał szczęście w postaci odejścia Webbera. I pewnie zostanie w F1 na lata. Gdyby Algersuari znalazł się na jego miejscu i nie debiutował przedwcześnie - to pewnie on też miałby duże szanse na fotel w RBR. A tak czeka go banicja w USA lub w niższej serii wyścigowej w Europie (swoją drogą dziwię się, że ALG nie spróbował jeszcze swoich sił w GP2 - jest nadal młodziutki więc w razie wywalczenia tytułu raczej na pewno dostałby drugą szansę w F1 od innego zespołu) . Sainz tak samo - niech pojeździ jeszcze 2 sezony w niższych seriach, nabierze ogłady i dopiero atakuje F1. Póki co nie radzi sobie za dobrze w GP3 więc jeszcze sporo pracy przed nim. Talent ma niewątpliwie duzy ale talent to tylko kilkaaście procent sukcesu.
12.09.2013 15:46
0
Trzeba mieć dużo szczęścia, aby zaistnieć. Talent i praca nie zawsze wszystko dadzą. Jedni, jak Hamilton i Vettel, drudzy jak Alesi czy Frentzen. ;]
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się