Pole position przed Grand Prix Niemiec na torze Nurburgring wywalczył Lewis Hamilton, który rzutem na taśmę wyprzedził Sebastiana Vettela i Marka Webbera.
Sesja kwalifikacyjna do GP Niemiec, podobnie jak wszystkie trzy treningi rozegrana została w sprzyjających warunkach, jednak temperatura toru ponownie podskoczyła, tym razem do 40 stopni Celsjusza.Lewis Hamilton potwierdził wysoką formę bolidu Mercedesa. Nico Rosberg, dla którego jest to domowy wyścig na skutek błędu zespołu odpadł z kwalifikacji już w Q2.
Drugi rząd na starcie jutrzejszego wyścigu uzupełni Kimi Raikkonen, który wyprzedził Romaina Grosjeana oraz ponownie świetnie jadącego w kwalifikacjach Daniela Ricciardo z Toro Rosso.
Kierowcy Ferrari dzisiejszy wyniki poświęcili na rzecz jutrzejszej strategii. Zawodnicy Ci w ostatniej fazie czasówki zdecydowali się pokonać okrążenia pomiarowe na średniej mieszance opon. Felipe Massa wywalczył siódmy czas, a Fernando Alonso ósmy czas.
Jeszcze inną strategię zastosował Jenson Button i Nico Hulkenberg, którzy w Q3 w ogóle nie ustanowili czasu.
Po pierwszej części sesji kwalifikacyjnej nie było niespodzianek. Z rywalizacji o pole position odpadły ekipy Marussia i Caterham, a pechową szóstkę uzupełnili zawodnicy Williamsa, który na Nurbrugringu świętuje swój 600 występ w Grand Prix F1.
Dużo większa niespodzianka miała miejsce w drugiej części kwalifikacji. Nico Rosberg, który był jednym z faworytów dzisiejszej czasówki, na skutek ryzykownej zagrywki zespołu, ostatecznie znalazł się poza czołową dziesiątką.
Do grona pechowców po Q2 dołączyli także obaj kierowcy Force India, Jean-Eric Vergne, Esteban Gutierrez oraz Sergio Perez.
06.07.2013 18:46
0
@105 Też mi się tak wydaje :) Zadziwiająco podobnie dobrane słowa w przypadku wszystkich tych kont :) Może nie chce być ,,sam".
06.07.2013 19:15
0
Ale tu sie jaja dzieja...
06.07.2013 19:15
0
Wydaje mi się że jeśli Hamilton nie będzie miał problemów technicznych to powinien wygrać a dalsze miejsca na podium Vettel i Alonso
06.07.2013 19:17
0
59. zzagrobu nie,Ty poprostu nie lubiles Hamiltona bo byl wtedy glownym rywalem Alonso.teraz jest nim Vettel,wiec jego nienawidzisz.wiesz,niewiele roznisz sie od vincenta jezeli chodzi o tok myslenia.pozdro
06.07.2013 19:22
0
xD a ja moge sie zalozyc ze hamilton wygra a fajnie jak by vettel nie dojechal dogonili by go z punktami i by bylo ciekawiej mclaren oj straszny senon fajnie jak by tak podium zdobyli bo nie wyobrazam sobie jak spadnie na poziom wiliamsa
06.07.2013 19:46
0
@ 105. Michael Schumi To nie vincent porównaj hosty :)
06.07.2013 19:53
0
@111 No to pewnie namówił jakichś innych hejterów (np. z onetu) i się zgadali :)
06.07.2013 19:58
0
nie ogladalem kwalifikacji :( jutro wyscig zapowiada sie pieknie :D no i mam wejsciowki na DEYNA CUP jak tu zyc.... ps. jak fajnie ze na forum sa BLOKADY !!! pozdrowienia dla zacietrzewiencow
06.07.2013 20:05
0
@106. FANKA F1 :) To że uważam iż wygra Vettel nie znaczy, że jestem jego fanem. Po prostu kalkuluję jakie są faktyczne możliwości bolidu i kierowcy.
06.07.2013 20:15
0
@elin - Jaki zakład przegrał Kimi??? ;)
06.07.2013 20:19
0
@106 :D dobre :) Vincent - " wstań powiedz nie jestem sam, i nigdy więcej juz nikt nie powie... " :D " do serca przytul psa, weź na kolana misia..." hahaha :D
06.07.2013 20:20
0
Maritta, pozdrawiam :D
06.07.2013 20:34
0
@114 Przepraszam, ale ja nic takiego nie napisałam :) Nawet jakbyś był fanem Sebastiana to możesz nim być :) Ja nic nie mam do fanów Sebastiana jeżeli nie są fanatykami i nie obrażają innych, upiększając przy tym swojego ulubieńca :) Takie przypadki na tym forum występują :)
06.07.2013 20:51
0
@118 Potwierdzam :) @114 Również lubię Sebastiana i cieszę się z jego sukcesów, np. z takiego sezonu 2011, w którym bardzo spodobała mi się jego dominacja. Nawet da się być tu jego fanem, podobnie jak każdego innego kierowcy. Szkoda, że jest on dla niektórych drażliwym tematem, ale wystarczy tylko nie wdawać się w niepotrzebne dyskusje i tyle.
06.07.2013 20:59
0
Szkoda, że forum ostatnimi czasy odwiedzają nawiedzeni użytkownicy ale chyba każdy rozsądniejszy człowiek rozumie, że trzeba unikać takich ludzi i im się znudzi. To dobra strona o pasji do f1 a na pewno ludzi z prawdziwą pasją jest o wiele więcej od mutantów popromiennych. Wracając do kwalifikacji to chyba każdy przyzna, że były ciekawe. Moim zdaniem Vettel przegrał pierwsze miejsce w 1 zakręcie gdzie pojechał zbyt szeroko. Niespodziewanym negatywnym bohaterem jest Rosberg, który przed GP Niemiec stawiał siebie i Mercedesa w roli faworyta a po prostu pojechał zbyt słabo. Ferrari przeraża mnie ryzykowną taktyką ale może to być strzał w dziesiątkę. Pozytywnie Lotus
06.07.2013 21:04
0
Zgadzam się z Jaharem co do ppierwszej części komentarza. Mam nadzieje, że strategia sprawdzi się w przypadku Jensona
06.07.2013 21:24
0
emocjonujące kwalifikacje i wspaniała walka między dwoma najlepiej jeżdzącymi kwalifikacje kierowcami, obydwu im należą się wyrazy uznania. osobne gratulacje dla mechaników Mercedesa - nie wiem co zrobili, czy "zerżnęli" ustawienia z auta ROS, w sumie obojętnie ale w końcu Merc Hamiltona pokazał prawdziwą formę. Ogólnie tendencja z poprzednich Q podtrzymana - Mercedes ma najszybsze auto i jedyne pytanie to czy jutro w wyścigu dadzą radę z oponami - sądząc po Silverstone gdzie HAM był w stanie powolutku odjeżdzać VET od początku (który jechał szybciej niż ROS) tu będzie podobnie. W końcu Lotusy mają dobrą pozycję wyjściową i podium jest jutro jak najbardziej w zasięgu. Brawa również dla RIC, który wyciska wszystko z coraz lepszego STR8 i który ponownie dominuje nad VER. Ciekawa strategia Scuderii, ciekawe czy rzeczywiście symulacje wyścigowe tak jednoznacznie wskazywały na tą strategie, mimo wszystko żałuje że nie zdecydowali się walczyć w Q3, realne było P4-P5; tym razem MAS pobił ALO na obydwu mieszankach. Trzymam kciuki w wyścigu. Forza
06.07.2013 21:32
0
115. Martitta - krąży plotka, że przegrał zakład na finał Ligi Mistrzów - postawił na niewłaściwą drużynę i musiał przed GP W. Brytanii zmienić fryzurę ;-)). Pozdrowienia dla Ciebie i Pana spod nr @ 90. xeoteam :-)
06.07.2013 21:39
0
@123. elin - O proszę, a to ciekawe... ;)) Również pozdrawiam.
06.07.2013 22:23
0
elin nr 123 No to się nazywa ciekawostka. Jeśli to prawda i postawił (szczególnie jeśli zrobiłby to z sympatii) na tych którzy przegrali to podpadł u mnie i dobrze mu tak za karę ;) Podobnie u mnie podpadł Vettel on też stawiał na tych co przegrali. Widać nie jedno ich łączy z Kimim. Ja tam od wielu wielu lat kibicuję tej samej drużynie co Rosberg. I na nich miał Kimi postawić to by nie musiał fryzury zmieniać. ;) Pozdrawiam
06.07.2013 23:35
0
125. luka55 - przyznam, że nie wiedziałam na jakie drużyny stawiali kierowcy - dzięki :-). Rosbergowi jak widać ostatnio los sprzyja, nie tylko na torze ( pomijam dzisiejsze kwalifikacje i fatalny błąd zespołu ). A Kimiemu wybacz ;-), dostał nauczkę i może więcej takiego błędu nie popełni. Zresztą, już nie zobaczymy tej jego fryzury - chyba ściął " irokeza ", którego miał w zeszłym tygodniu ;-). Pozdrawiam :-)
07.07.2013 00:02
0
w q1 i chyba w q2 trzeba było dać pośrednią mieszanke a w q3 miękka to pp Felipe Massa.
07.07.2013 11:26
0
Znowu sprobowalem cos naskrobac, po incydentach na torze w Silverstone nareszcie kierowcy zaczeli rozmawiac wspolnym jezykiem, dochodzac do tego ze rozpadajaca sie opona przy predkosciach grubo powyzej 250 km/h moze okazac sie smiertelnym narzedziem. Pirelli oczywiscie musialo dokladnie zbadac przyczyny tych incydentow, oraz wprowadzic nowe reguly. Stwierdzono rozne przyczyny tego zjawiska: a) tylne opony zostaja zakladane w przeciwnym kierunku do jazdy bolidu b) opony posiadaja za niskie cisnienie powietrza c) kola ustawiane sa z duzym negatywnym katem pochylenia d) ostre Kerbs w Siverstone Przypuszcza sie, ze te 4 elementy moga wplywac zle na opone, ale: zamiane tylnych opon kazdy stosowal poniewaz opony sa asymetryczne, a to wydluzalo o 30% zycie takiej opony Inzynierowie Pirelli caly czas stali z boku i sie przygladali. Gdyby wczesniej to zabronili, to nikt nie moglby tego stosowac, to samo bylo z cisnieniem. Nic nie bylo zabronione. Teraz mamy nowy typ tylniej opony, tzn. pod warstwa gumy pas ze stali ktory sie przegzewal, co moglo byc tez powodem ze opona eksplodowala zastapiono pasem kevlarowym (z zalozen wynika, ze kevler zredukuje optymalne temp. okna pracy opony o 10°C . Kevler, ma taka wlasciwosc materialu, ze przy uzyciu sie tak nie rozgrzewa) W Montrealu w treningu wszyscy juz na tej oponie jezdzili. Dobrze ze testy „dla mlodych kierowcow“ zostana teraz do tego udostepnione. (tzn. w jednym z trzech dni, beda mogli kierowcy te opony testowac). Nad natepnym poziomem tej opony (tzn. opony na Budapeszt) dyskusja dalej trwa. Teraz regula mowi (dotychczas bylo to jedynie zalecenie Pirelli, zespoly oczywiscie wszystko robily tak, aby z takiej opony najwiekszy Speed i Performance wycisnac. Gdyby Pirelli nie poszlo z tym do FIA, to kazdy zespol dalej by na te zalecenia „dmuchal“) o minimalnym (16psi = 1,1bar) i maksymalnym cisnieniu (20psi = 1,4bar, tylnia os musi miec zawsze ponad 19psi = 1,3bar, obojetnie czy auto stoi, czy jedzie) w oponie z przodu i z tylu, kiedy wszystko jest ustabilizowane. W sumie, sa to niskie parametry cisnienia, a nizej nie wolno zejsc. 16psi to jest poczatkowy paramter, ktory oczywiscie w czasie jazdy, przez rozgrzanie opony sie zmienia. Z cisnieniem zawsze nalezy uwazac. Trzeba tak kalkulowac, aby cisnienie w tym momencie kiedy opona sie za mocno rozgrzeje nie byl za wysoki, poniewaz wtedy powierzchniania opony ktora ma przyczepnosc z asfaltem sie zmniejsza, kierowca sie slizga, opona rozgrzewa sie jeszcze bardziej, a tym samym szybko traci sie Grip. Dlatego startuja niektore zespoly z mniejszym cisnieniem w oponie, z nadzieja na odpowiedni margines tolerancji gdy taka opona sie rozgrzeje. Z mniejszym cisnieniem kierowca automatycznie ma wiekszy Grip. Opony sa zimne, wtedy kierowca szybciej moze takie opony rozgrzac, co daje mu automatycznie przewage. Jesli chodzi o sam kat nachylenia, to przeciez 2 lata temu mielismy historie w Spa, gdzie opony eksplodowaly. Teraz limit negatywnego pochylenie kol, musi wynosic z tylu 2,5° i z przodu 4,0° (zamiast 4,5°- 4,8°). Zapobiec ma to teraz, aby wewnetrzne ramie opony sie tak mocno nie rozgrzewalo, a zarazem auto szybciej jechalo. W prawym zakrecie takie kolo wieksza plaszczyzna utrzymuje kontakt z asfaltem. Pytanie tylo jak oni chca to teraz kontrolowac? Teraz do garazy musza wejsc kontrolerzy. No, a sama zamiana kol, powodowala to, ze dany kierowca mogl na tych oponach takze dluzej i szybciej jechac. Przy zamianie kol wewnetrzne ramie opony automatycznie bylo odciazone. Jeszcze jedno, nie byla to calkowita zamiana kol, z lewego na prawe tak jak sie teraz mowi, tylko: sciaga sie opone z felgi, obraca sie ja, zaklada znowu na felge i ta felge z opona montuje sie na tej samej stronie bolidu. Kazdy Team posiada swoje wlasne maszyny, ktore montuja opone. Problem w tym, tak jak juz kiedys pisalem Pirelli mialo skonstruowac taka opone, ktora przynosi Show. Show wnosi taka opona ktora szybko sie zuzywa, jesli opona sie zuzywa szybko dochodzi do swoich granic konstrukcji. Zespoly chca oczywiscie wycisnac z takiej opony wszystko. Ciezko wtedy zdecydowac jak dojsc do limitu, lub jak nie przekroczyc limitu . W Silverstone praktycznie wszystkie Teamy przeszly ponad limit. Te zespoly ktorym opony eksplodowaly, automatycznie ostrzegly inne zespoly. To nie jest problem Pirelli, takze nie jest to problem zespolow, poniewaz kazdy zespol chce maksymalnie wszystko do siebie ugrac, poniewaz na koncu dnia potrzebny jest sportowy rezultat, a z tego wychodzi taka sytuacja jaka jest teraz. Pirelli za zadanie mialo taka opone skonstruowac, ktora zmusi zespoly do 2, 3 stopow, aby wprowadzic „ciekawosc“. W ostatnich sezonach dobrze im to wychodzilo, a w tym roku mamy problemy poniewaz pewne granice zostaly przekroczone. Fakt jest taki ze jadac za bolidem powyzej 250 km/h, w ktorym taka opona eksploduje kierowca moze dostac w glowe nie tylko kawalkami gumy, lecz takze karbonowymi czesciami auta. Dobrze ze doszlo do tego, ze przynajmniej ten punkt w regulaminie zostal zmodyfikowany, ktory mowil ze wszystkie Teamy musza jednoglosnie sie zgodzic (teraz wiekszosc zespolow moze zadecydowac), aby doszlo do zmian zwiazanych z oponami. Po 2, 3 wyscigach chciano to zmienic, ale pewne zespoly sprzeciwialy sie temu. To ze kazdy probuje walczyc o swoje interesy, to jest logiczne. Wspolpraca pomiedzy zespolami i Pirelli musi sie polepszyc, aby te granice ktore Pirelli podaje zostaly przestrzegane, poniewaz opona jest czescia samochodu, a kazda czesc ma swoja fizyczna granice. Jesli ta fizyczna granice sie przekroczy, to czesc mozna wyrzucic. Kiedys bylo tak, ze bylo duzo wiecej dostawcow opon i kazdy dostawca mogl swoj material odpowiednio do swojego klienta dopasowac, Dzisiaj tak nie jest, i kazdy musi sie do tego przywyknac. Zreszta dzisiaj w calym spektrum Motorsportu przewaznie mamy jednego dostawca. Wiadomo ze produkt do konceptu jednemu bedzie lepiej, innemu gorzej pasowal. Przewaznie w zimie zespoly decyduja sie czy skoncentrowac sie lepiej na oponach, na silniku, na zawieszeniu czy aerodynamice. Takie Teamy jak Lotus, F.I., skoncentrowaly prace testowe w zimie na oponach, przez co na poczatku roku nalezeli oni do „zwyciezcow“. Oni mogli na poczatku limit opony bardziej wykorzystac. Wracajac jeszcze do problemow opon w Silverstone, w Anglii zespoly mialy poprostu pecha. Tam panowaly szczegolne warunki, charakterystyka toru, bylo bardzo cieplo, tor z bardzo szybkimi, a takze z wolnymi mechanicznymi zakretami. W Anglii trzeba bylo znalesc kompromis, zespoly zaczely stosowac rozne tricki tzn. zamiana tylnich kol z lewego na prawy, bolidy poruszaly sie z ekstremalnie niskim cisnieniem w oponie. Takie cisnienie dawalo Performance w wolnych zakretach, ale maltretowalo opone w szybkich zakretach. Opony wygladaly tak, ze tam gdzie jest logo „Pirelli“ umieszczone, odksztalcenia byly na wzor litery „S“. To bylo zabojcze, ta czesc opony dostawala tyle energii, ze ta opona musi sie tak rozgrzac, ze pomiedzy konstrukcja (stal + guma, teraz kevlar + guma) dochodzilo do eksplozji itd, itd. Najgorsze jest to, ze przy takim uszkodzeniu, ktore nagle wystepuje kierowca nie ma szans dojazdu do Boxu i zmiane opony. Jestem w ogole ciekawy, co byloby gdyby taka sytuacja z Silverstone znowu sie powtorzyla. Taki koncern stojac caly czas pod krytyka zlego PR napewno nie potrzebuje. Do tej pory jakiejs duzej krytyki z poza Motorsportowego srodowiska na temat opon Pirelli nie czytalem. Wydaje mi sie, ze przez te incydenty, teraz tym bardziej FIA i F1 chce im pomoc tworzac ta modyfikacje przepisow. Tutaj Pirelli jest odwazne, choc spokojnie mogliby powiedziec „wiecie co?...“ Z tego, jak wypowiadali sie inni producenci opon, mozna wnioskowac ze oni ochoty na F1 specjalnie nie maja.
07.07.2013 11:28
0
W piatek w pierwszym treningu mozna bylo fajnie zaobserwowac, ze zespoly zamiast wykorzystac sytuacje i wczesniej wyjechac na tor, aby nowe czesci przetestowac wolaly pozostac w boksach. Tutaj przedewszystkim chodzi o to, ze zespoly maja cola armade ekspertow ktorzy pracuja w fabrykach, ktorzy pracuja przy komputerach na programach symulacyjnych tzn. caly Weekend jest juz w calosci przygotowany, na torze sa tylko reprodukowane te wyniki ktore z fabryki pochodza. Ale te wszystkie wyniki wyliczen, mozna tylko reprodukowac na torze tylko wtedy, gdy warunki toru odpowiadaja wlasnym wyliczeniom. Tzn, tor musi byc nagumowany, brodny itd, itd. Ta gra rozgrywa sie od dziesiecioleci, wszyscy czekaja az tor sie zmieni, i nawet aspekt nowej opony tego niezmieni ;-)) W piatek jak zwykle, mozna bylo zaobserwowac bolidy pomalowane fluorescencyjna substancja, gdze dobrze mozna przeanalizowac jak przeplywa powietrze w okol poszczegolnych partii bolidu, oraz jak dobra, albo zla :-) jest aerodynamika danego bolidu. Zawsze na takie „perelki“czekaja fotografowie pracujacy do konkurencyjnych zespolow. Takze w piatek i sobote na miekkich oponach, na przedniej osi relatywnie szybko wystepowal Graining. Przewaga na miekkich gumach wynosila ponad 1 sek. (1,2-1,3-1,8) Wszystko zalezy od temp. asfaltu, co znowu odbija sie na temp. opony i na jakosci Grip'u. Jesli zalozymy, ze roznica w Q miedzy mieszankami wynosi do 1,6 sek., i ze drugim przejezdzie kierowca potrzebuje na 100% komplet miekkich opon. Mozna wtedy jedna runde w pierwszym przejezdzie na tej oponie pojechac, a pozniej w drugim przejezdzie jeszcze raz na tym samym komplecie pojechac. Wracajac do nowych opon, wszystkie zespoly byly ciekawe jak te nowe tylne opony beda sie zachowywac, to tylko Toro Rosso mialo odczuwalna strate docisku, auto musialo byc po testach w Kanadzie aerodynamicznie przebudowane. Tak mocno aerodynamika bolidu wrazliwa jest na forme i rodzaj deformacji tylnich opon. Wracajac do nowych opon, wszystkie zespoly byly ciekawe jak te nowe tylne opony beda sie zachowywac, to tylko Toro Rosso mialo odczuwalna strate docisku, auto musialo byc po testach w Kanadzie aerodynamicznie przebudowane. Tak mocno aerodynamika bolidu wrazliwa jest na forme i rodzaj deformacji tylnich opon. W McLaren mozna bylo taka rzecz zaobserwowac, ze na bolidach w garazu polozone byly mokre reczniki. One nie lezaly sobie tam, bo ktos je zapomnial, lub bolid jest na specjalnym Wellness programie. Moze wydawac sie to dosc banalne, ale chodzi o to, ze pod pokrywa znajduje sie uklad wydechowy. Gdy w garazu silnik auta chodzi, wtedy pewne pokrywy Carbonowe szybko sie nagrzewaja i aby one sie nie przegrzaly lub zapalily polozone na nie sa mokre reczniki. Oczywiscie nie woda, tylko specjalnym plynem ktory w reakcji z powietrzem staje sie wyraznie zimniejszy od temp. Chlodzenie bedzie takze b. waznym tematem na przyszly rok. Bedzie system ERS z ktorego trzeba bedzie przerobic cieplo na energie, na prad elektryczny itd., itd. Do tego wszystkiego trzeba duzo baterii, generatory beda pracowac, turbo musi byc chlodzone. Ciezki temat, poniewaz chlodzenie zle oddzialywuje na Performance bolidu. Potrzebne sa chlodnice, potrzebna jest powierzchnia, potrzebny jest plyn. Plyn = ciezar. Powierzchnia = miejsce, ciezar i wloty powietrza = zla aerodynamika. Aerodynamik nie chce widziec zadnych wlotow i wylotow powietrza. Inzynier budowy silnikow + Elektroinzynier ktory odpowiedzialny jest za Subsystemy potrzebuja najwiecej chlodzenia, wlotow i wylotow. Pytanie, ile chlodzenia udostepnic aby poruszac sie na limicie? Idzie ocipiec :-) Kto porusza sie na minimalnie ponizej granicy limitu jest zwyciezca. Kto porusza sie minimalnie nad granica limitu jest jeszcze zwyciezca. Kto porusza sie znacznie powyzej limitu jest szybko na samym dole. Motorsport = granica limitu
07.07.2013 11:31
0
Zespoly juz sa tak przewrazliwione, ze w czwartek kazdy, ale to kazdy mozliwy mechanik, inzynier sprawdzal, mierzyl wysokosc Kerbs, kazdy fotograf zespolu ktory byl na torze, fotografowal krawezniki. Dobrze byloby, gdyby oni w czwartek tydzien temu w Silverstone tez tak mierzyli ;-) Na Nurnburgring nie ma High-Speed zakretow, raczej takie niebezpieczenstwo zwiazane z Kerbs tutaj nie istnieje ;-). Choc trzeba powiedziec, ze w Silverstone nowe Kerbs sa od 2009 roku, od lat jezdza tam rozne kategorie wyscigowe, W porownani do innych torow, Kerbs w Sylverstone sa relatywnie plaskie, w tym roku rozgrywane byly tam juz wyscigi dlugodystansowe, juniorskie formel serie... i nic sie nie stalo, nagle sa tam Kerbs winne. No tak, wine szuka sie zawsze nie u siebie ;-) (W czwartek, takze Alonso szalal w Ferrari, ale wersji ulicznej po Nordschleife. Jednak po czasach jakie wykrecal mozna wnioskowac ze do specjalistow Nordschleife on nie nalezy) ;-) Ostatni zakret przed start-meta jest dosc wazny, poniewaz tutaj rostrzyga sie wejscie w szybka runde, oraz wyjscie z pomiarowej rundy. Zreszta super tor, jedzie sie czego w TV tak nie widac w niektorych pasazach z gorki, pod gorke. Dohamowanie do pierwszego zakretu jest dosc trudne, tam jest mocno z gorki. Ta prosta zakonczona jest takim skretem w prawo i zjazdem dol, tam nigdy nie widac gdzie sie jest, gdzie trzeba trzeba hamowac. Dodatkowo od momentu kiedy wykopano tam tunel tzn. przejscie dla pieszych pod torem, nawierzchnia stala sie bardzo nierowna, kiedys tego tam nie bylo. (Choc czasami uzaleznione jest to od tego, jakie kierowcy maja cisnienie w przednich oponach. Niskie cisnienie dodatkowo powoduje wjezdzajac na ten uskok ze bolid zaczyna w tym miejscu skakac. Tzn. opony ciezko pracuja, przez co automatycznie przednie skrzydlo zblizy sie do nawierzchni, przez moment przednie skrzydlo dostanie wiecej docisku, ciagnie do ziemi, w pewnym momencie jest za blisko, kierowca gubi docisk co katapultuje bolid do gory, i auto zaczyna skakac.) Na M. Schumacher S (w lewo, w prawo) tam jest teren pod gore, auto jest wrecz wcisniete w zawieszenie, tam mocno odczuwa sie sile odsrodkowa.
07.07.2013 11:33
0
Lotus Lotus zaczal sezon bardzo dobrze, teraz maja taki dziwny okres „przestoju“ . W bolidzie sa zamontowane nowe czesci tzn. nowa, bardziej waska oslone motoru, nowa obudowe hamulcow. Wloty powietrza do silnika po lewej i prawej stronie sa znowu zamkniete, tzn. podwojny DRS nie jest w uzyciu. (Grosjean wyprobowal, efekt zerowy). Z tego co idzie zaobserwowac, to Lotus jezdzi z bardzo malym odstepem pod plyta podlogowa. Tylnia os w Lotusie jest bardzo nisko, kompletne przeciwienstwo do Red Bulla. Oni znowu jezdza z brutalnie wysoko ustawiona tylnia osia, aby przez to cale kompletne auto jako profli skrzydla, lub dyfuzor wykorzystac. Lotus tego niepotrafi. Koncepty obu bolidow sa kompletnie rozne. No, ale tak Adrian Newey projektuje bolidy od lat. Przez to, ze on tak wysoko stawia tylnia os, Red Bull wytwarza caly docisk przez dyfuzor tylnej osi. A co najwazniejsze, Newey ma pod kontrola ta cala wrecz brutalna szczeline, ktora poprzez zdefiniowane i kontrolowane zawirowania powietrza po lewej i prawej stronie uszczelnia. A w ogole Aerodynamika to jest taka dziedzina, przy ktorej nie mozna stwierdzic zrobie to, i wyjdzie to.
07.07.2013 11:36
0
Mercedes, Mercedes jezdzi z nowym nosem tzn. z nowo zmodyfikowanymi blachami odpowiadajacymi za przeplyw powietrza, przez ktore przednie skrzydlo przymocowane jest do nosa. Wyglada to bardzo podobnie do Ferrari. Efekt taki: wiecej powietrza pod auto, wieksza predkosc powietrza pod podloga, wiecej docisku. Wczoraj zreszta eksperymentowali troche z pasywnym DRS. Wlasciwie chcieli to w „Young Drivers Day“ przetestowac, ale nie moga (wiadomo z jakich powodow). Hamilton wczoraj byl prawie o sek., dzisiaj w P3 0,5 sek. wolniejszy od Rosberga. Choc dosc mocno narzekal na nerwowy tyl. No..., ale w Q2 z Nico Mercedes sie przekalkulowal, nie liczyli z tym ze konkurencja zalozy nowe opony. Duzy blad strategiczny, Team musi byc zawsze na to przygotowany, co sie na torze dzieje. Jesli konkurencja jeszcze raz wyjedzie na nowych oponach, to zespol musi byc w stanie zareagowac. Trzeba miec Timing tak opanowany, aby wlasny kierowce byl w stanie jeszcze raz wykrecic runde pomiarowa. Przykladem byl Lotus. Oni takze dosc dobrze stali, ale w momencie gdy Massa zaatakowal, niektore zespoly natychmiast zareagowaly, nowe opony i wio...Obojetnie czy mi sie to z punktu strategicznego podoba, czy nie. (wiadomo, lepiej sobie zostawic nowe opony na wyscig). Na rozne rzeczy trzeba reagowac, jesli widze ze jakis zespol nie wyjezdza, a przez co zostaje on zakwalifikowany wedlug startowego numeru, to musze wyjechac i przynajmniej (choc nie mam zamiaru) rozpoczac runde, aby stac przed nim. Gratulacje Lewis Paddy Lowe, Aldo Costa, Ros Brown itd, itd. Brown juz zasygnalizowal ze ma ochote na wszystkie zmiany regulaminu patrzac na 2014 wydaje sie to byc bardzo ciekawy rok. Caly sztab technicznych dyrektorow. Wszyscy specjalisci z najwiekszej polki. Sami Kapitanowie na pokladzie jednego statku. Miejmy nadzieje ze duzo marynarzy jeszcze na pokladzie jest. Brown nalezy do takiej generacji inzynierow, ktorzy pomalu wymieraja. Zawsze w kazdym zawodzie jest zmiana generacji. Z jego wiedza jest on juz w takim obszarze ze pomalu dobija do granicy, poniewaz nonstop przychodza nowe techniczne procesy, metody wdrazane w zycie. Ale, taki czlowiek jak Brawn ma niesamowite doswiadczenie, wyczucie. Ta droga ktora wybral Mercedes jest bardzo inteligentna. Zatrudniaja nowych ludzi, starych maja jeszcze na pokladzie. W sytuacji gdy starzy beda opuszczac statek, mlodzi beda w pelni przygotowani by go przejac. Ferrari, Ferrari jak zwykle, z problemami w Q na jednej szybkiej rundzie. Oni maja dosc duzo do zrobienia. W Silverstone w kwali. konstruktorow wyprzedzil ich Mercedes AMG. Ferrari wystartowalo w tym sezonie jak zawsze. Gorzej rozpoczeli, a z biegiem czasu sie polepszaja. Choc nie...Sorry, w tym sezonie na poczatku mieli pare dobrych wyscigow, oni sa „mistrzowie swiata“ w doganianiu. Ale trzba jasno powiedziej ze to nie wystarcza. Oni musza sie w zimie lepiej upozycjonowac, aby wreszcie rozpoczac sezon z wyzszego poziomu. Co mozna zauwazyc to to, ze zespoly ktore w zimie zamiast dalszego rozwoju zeszlorocznego bolidu postanowily skonstruowac nowy bolid, dzisiaj w walce sie nie licza. Przykladem tego jest McLaren. McLaren posiada bardzo duzy budzet, zatrudnienia super technikow. Mac chcial w tym sezonie ta sytuacje wykorzystac tzn. zbudowac calkiem nowe auto na ten sezon, a przy okazji wykorzystac braki Manpower innych zespolow, ktore musza podjac kompromis nad nowym sezonem 2014. Ale ten strzal niewypalil. Oby, ten sezon byl tylko wyjatkiem. Jesli chodzi o nowinki techniczne, zespoly ktore nie licza sie praktycznie wcale w dalszej walce, ktore stracily, kontakt z czolowka juz praktycznie koncentruja sie na nowym bolidzie. W 2014. bedziemy mieli nowe auta, nowa technike, ciezko te dwie rzeczy pogodzic. Duze zespoly tak sie upozycjonowaly ze oni takie podwojne obciazenie finansowe spokojnie moga zniesc. Gorzej z malymi zespolami, bo praktycznie oni tym bardziej musza miec w tym interes aby bolid dalej ulepszac. Z drugiej strony mozna myslec tak: inne zespoly skoncentruja sie juz nad modelem 2014, wtedy ja mam mozliwosc odbic sie od dna Red Bull, Red Bull dosc dobrze tutaj sobie radzil na mieszance medium. W sektorze nr. 2 Vettel radzil sobie bardzo dobrze. Widac bylo jaka sile docisku ma ten bolid, jak szybko Sebastian stoi na gazie. Zreszta Webber jest na tym torze podobnie szybki. Jesli chodzi o samo auto to Red Bull wyglada tutaj ze wszystkich bolidow najlepiej, moze z lekka przewaga Mercedesa ale tylko w Q.
07.07.2013 11:53
0
@dexter Fajnie się to czyta. Podziwiam Twoją super znajomość tematu. Tak na przyszłość: pisz Brawn, a nie Brown :) Pozdrówka!
07.07.2013 12:08
0
Emocje sięgają zenitu:) dziwi mnie strategia Ferrari. Pozostaje mieć nadzieję, że chłopaki wiedzą co robia. Liczę, że Merce zblokują puszki. Ale nie ma co ukrywać, będą dzisiaj mocni. Oczami wyobraźni widzę dublet na podium. Czy Merc czy Redbull to już w praniu wyjdzie. Choć czerwone serce z wyciętym czarnym koniem szepcze mi cichiutko "może Ferrari?" :) pozdrawiam i miłego oglądania wszystkim!
07.07.2013 12:35
0
mam nadzieję że znów wyjdzie buta u Alonso i zapłacze w radio, Hamilton musi tylko odjechać na pierwszych okrążeniach i gładko to wygra
07.07.2013 12:58
0
dziś wygra Vettel. Alonso życzę defektu bolidu.
07.07.2013 13:27
0
patrzac ogolem to Ferrari moglo juz wygrac ta strategia wyscig nie startuja z bardzo odleglej pozycji. Dotego startuja na twardszej mieszance gdzie opony miekie szybko przestana sie dobrze spisywac przez ciezki bolid, gdy opony twarde beda dobrze sluzyly i ostatni pit-stop zalozenie opon miekich gdy bolid jest lzszejszy to moze byc strzal w 10!
07.07.2013 14:04
0
_________WELTMEISTER!
07.07.2013 14:16
0
Alonso nie może wyprzedzić ? To zepsujmy bolid Massy - brawo ferrari, świetna strategia !
07.07.2013 14:18
0
_________MAM NADZIEJĘ że człowiek z Mercedesa nie ucierpiał zbyt mocno. trzymaj się gościu.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się