Kierowcy Formuły 1 powracają na stary kontynent i już w najbliższą niedzielę będą się zmagać w walce o Grand Prix Francji. Juan Pablo Montoya opisuje jedno okrążenie tego toru.
"Pierwsze kluczowe miejsce na tym dość monotonnym dla kierowcy torze jest zaraz po starcie. Wjeżdżamy w pierwszy zakręt, Grand Courbe, na piątym biegu przy prędkości około 270 km/h, dalej jest zakręt Estoril, długi prawy, przejeżdżany na czwórce przy 210 km/h. Dalej robi się naprawdę szybko. Dojeżdżając do nawrotu Adelaide rozpędzamy się do ponad 300 km/h. Redukujemy aż do jedynki i zwalniamy do około 95 km/h. To dobre miejsce do zmuszenia rywala do błędu i wyprzedzenia – ten nawrót można przejechać na kilka sposobów.”„Potem przyspieszamy do 255 km/h na piątym biegu i dojeżdżamy do zakrętu Nurburgring. Lekkie przyhamowanie, by nie wytracić za dużo prędkości, i przy dojeździe do kolejnego zakrętu, nawrotu o 180 stopni, osiągamy z powrotem 255 km/h. Tego zakrętu nie można jednak przejechać szybciej, niż 80 km/h.”
„Na szybkiej partii dochodzimy do szóstego biegu przy prędkości 280 km/h. Za dość wolnym zakrętem Imola dojeżdżamy do jednego z nielicznych miejsc, gdzie można wyprzedzać. Przed nawrotem Chateau d’Eau hamujemy ostro, do 95 km/h. Po prostej, na której rozpędzamy się do 255 km/h, następuje sekcja Lycee Complex – prawy zakręt przejeżdżany na drugim biegu przy około 80 km/h. Na tym zakręcie też można w pewnych warunkach wyprzedzać. Przejeżdżamy nawrót i wracamy na prostą startową.”
08.04.2007 12:16
0
ok
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się