Wyścig o Grand Prix Chin bez wątpienia obfitował w emocje, a kolejność kierowców w stawce zmieniała się jak w kalejdoskopie. Zwycięstwo w trzeciej rundzie, po walce na ostatnich okrążeniach, odniósł Lewis Hamilton. Brytyjczyk dotarł do mety przed Sebastianem Vettelem i Markiem Webberem.
Jeszcze przed okrążeniem formującym, sporo stresu przeżyli mechanicy McLarena i sam Lewis Hamilton. Prace nad MP4-26 Brytyjczyka trwały do samego końca, a były mistrz świata z garażu wyjechał nawet bez części pokrywy silnika. Ostatecznie jednak ekipa z Woking uporała się z maszyną już na polu startowym, a Hamilton zdołał wystartować do wyścigu bez problemów.Świetnym startem popisali się kierowcy McLarena. Jeszcze na prostej prowadzenie objął Jenson Button, Lewis Hamilton po krótkiej walce również znalazł się przed kierowcą Red Bulla. Do walki o pozycję w czołowej trójce włączył się także Nico Rosberg, jednak obecny mistrz świata odparł atak kierowcy Mercedesa. W ciągu następnych okrążeń Sebastian Vettel utrzymywał się tuż za kierowcami srebrnych bolidów, nie oddalając się od lidera na więcej niż 2 sekundy.
Najgorzej z pierwszej dziesiątki ruszyli zawodnicy Toro Rosso – Jaime Alguersuari po pierwszym okrążeniu spadł na 10 miejsce, Buemi odnotował natomiast stratę 4 miejsc. Atomowego startu tym razem nie zaliczyli Witalij Pietrow i Nick Heidfeld. Po starcie z P10 Rosjanin stracił dwa miejsca, Nick Heidfeld odzyskał natomiast 2 pozycje, jednak następnie na kilka okrążeń utknął za bolidami Toro Rosso.
Do udanych pit stopu Alguersuariego nie zaliczą mechanicy stajni z Faenzy. Po kilku zakrętach od opuszczenia stanowiska serwisowego, Hiszpan stracił bowiem prawe tylne koło i musiał zakończyć swój udział w Grand Prix Chin.
Pozycje stracone na starcie na rzecz zawodników McLarena Sebastian Vettel odzyskał w praktyce w końcówce 14 okrążenia i podczas swojego pierwszego postoju. Tuż przed zjazdem do pit lane, kierowca RBR wyprzedził Hamiltona, a w alei serwisowej, po wpadce Jensona Buttona, który postanowił złożyć wizytę mechanikom swojego bezpośredniego rywala, Vettel znalazł się przed bolidami ekipy z Woking.
Po wymianie opon reszty zawodników z pierwszej dziesiątki, na prowadzenie wysunął się Nico Rosberg, który jako pierwszy z czołówki odwiedził dziś swoich mechaników. Dystans dzielący kierowcę Mercedesa od Vettela – jak można się było domyślać - powoli, ale regularnie malał.
Na 18 okrążeniu po nowy komplet opon zjechał Witalij Pietrow, okrążenie później mechaników Renault odwiedził również Nick Heidfeld. Rosjanin opuścił aleję serwisową na 13 pozycji, Niemiec powrócił na tor na miejscu 14.
Drugą wizytę swoim mechanikom dość wcześnie złożyli Nico Rosberg, Jenson Button, a chwilę później również Lewis Hamilton, którzy podróżowali przez kolejne okrążenia w bardzo dobrym tempie. Strategia tych kierowców przewidywała jednak jeszcze jedną zmianę ogumienia. Dwie wizyty na stanowisku serwisowym zaplanowało natomiast między innymi Ferrari oraz Red Bull w przypadku Vettela. Od tego momentu liderująca trójka – Rosberg, Button i Hamilton (dwaj ostatni na 35 kółku zamienili się w walce pozycjami) - powoli oddalali się reszcie stawki.
Ostatni postój McLarenów i Rosberga sprawił, że na prowadzenie wysunął się Sebastian Vettel. Za Niemcem w dalszym ciągu podążał Felipe Massa. Na 44 kółku, sprawdzianu nie zdała strategia kierowcy Ferrari. Brazylijczyka wyprzedził bowiem Lewis Hamilton, który od tego momentu rozpoczął pościg za liderującym Vettelem.
Na 52 okrążeniu, zwycięzcę dwóch poprzednich rund wyprzedził Hamilton. Zaskoczeniem jest Mark Webber, który po starcie z P18, na ostatnich kilometrach wyścigu wyprzedził kierowców czołówki, ulegając tylko Hamiltonowi i Vettelowi.
Nieudany i dość bezbarwny wyścig zaliczył zespół Lotus Renault. Po dwóch postojach Witalij Pietrow zameldował się na mecie na dziewiątym miejscu, zdobywając dwa oczka. Nick Heidfeld nie awansował z kolei do czołowej dziesiątki, linię mety pokonując na dwunastym miejscu.
Pozycję lidera mistrzostw utrzymał oczywiście Sebastian Vettel. Na drugie miejsce wysunął się jednak Lewis Hamilton, który do kierowcy Red Bulla traci 21 punktów. Pierwsze poważne punkty zdobył dziś Mercedes, który awansował na piątą pozycję w klasyfikacji konstruktorów.
Po emocjach związanych z azjatyckim wyścigiem, na kolejną rundę – Grand Prix Turcji – przyjdzie nam poczekać aż 3 tygodnie.
23.04.2011 10:08
0
291. luka55 Prosisz mnie o wskazanie dokładnego miejsca obrażania ;) Żeby daleko nie szukać , tylko w samym poście 291 , w którym tak się zapierasz owych czynów ... dwa razy w ostatnich zdaniach obrażasz osobę o której tutaj jest mowa ... Czy może dalej nie wiesz o czym mowa ? a może jeszcze jaśniej trzeba do Ciebie , pokazując dokładnie palcem o które słowa chodzi ? I naprawdę , daruj innym wciskanie o twoich Świętych zamiarach i czystych intencjach . Bo to właśnie Ty , nie kto inny , jesteś głównym prowokatorem i inicjatorem całej tej żałosnej dyskusji i pomówień którą zafundowałeś nam wszystkim .... - jednym słowem , nie obracaj kota ogonem :P A tak z czystej ciekawości - co Ty chcesz tutaj udowodnić innym ? ogarniasz jeszcze ?
23.04.2011 10:22
0
314. dziarmol@biss - tłumaczenia i starania dwóch osób o to żeby cokolwiek dotarło do Ciebie i żebyś zrozumiał o co chodzi, jak widać poszły na marne. Nie sądzę by miało się to udać mnie więc sobie daruje i nie będę się mieszać, chyba istnieją ciekawsze zajęcia, wesołych świąt.
23.04.2011 10:23
0
314. dziarmol Po raz kolejny okazuje się że rozmowa z ludźmi , którzy nie wiedzą co piszą i nie potrafią dokładnie określić zarzutów i wysuwać racjonalnych argumentów lub ich w odpowiedni sposób wyłapać .... jest bez sensu i tylko sprowadza się do siania jadu i oskarżeń na to forum - niestety . Dlatego ja definitywnie odpuszczam sobie ten temat - bo szkoda zdrowia i czasu , zwłaszcza na ludzi pokroju @ Ataru który nawet nie potrafi uszanować zawartej umowy ( wpis nr . 287 ) - żenada !!! Pozdro ;)
23.04.2011 11:03
0
@Grzesiek12 Innymi słowy kiedy brakuje argumentacji należy "oszczać" bądź też obrzucić dostateczną ilością błota swojego adwersarza jednocześnie przemilczając kontrargumenty strony przeciwnej ;-)) To zdaje się Goebbels wymyślił jako skuteczną broń w walce na argumenty i prawda czy też uszanowanie racji innych nie mają tu żadnego znaczenia ;-)) Liczy się tylko "moje ja" Dzięki za wsparcie ;-)) Pozd.
23.04.2011 11:30
0
316. Ilona Widzisz jak wygląda spór na "argumenty" ;-)) W tym wypadku Twoim wydaniu ;-)) Co zresztą nie odbiega od normy ;-)) obowiązującej w Twoim" kółku wzajemnej adoracji" Tyle w temacie Lewisa Hamiltona tudzież Vettela wespół z Heidfeldem ;-))
23.04.2011 11:53
0
No nieźle Panie i Panowie. Tak sobie po czasie przeczytałem i żal mi dupę ścisnął. O co ta kłótnia? Po co tyle jadu między ludźmi, z których każdy z osobna zasługuje na duży szacunek. Nie mogą wyjść z podziwu dla Ataru i Dziarmola oraz niezastąpionej Ilony. Oto epos składający się z pomówień, wycieczek osobistych, sarkazmu, ironii i pogardy dla adwersarza. A wszystko w ramach postulatu o merytorykę. A merytoryczna była np. @Marti (dziękuję i serdecznie pozdrawiam). Wasze, z całym szacunkiem, od pewnego momentu nie bardzo! Wkrewia mnie rola arbitra, nie jest mi wcale wygodnie zwracać uwagę ludziom, których nie znam, ale szanuję ale trudno: Panie i Panowie, więcej wzajemnego szacunku i nieco dystansu do siebie. Bo i dziarmolu ma swoją niebagatelną rację i jego adwersarzom nie brak rzeczowych i ważkich argumentów. Pozdrawiam Wszystkich!
23.04.2011 12:18
0
320. beltzaboob Że tak to ujmę w telegraficznym skrócie ;-)) Padł niesprawiedliwy zarzut pod moim adresem żem dwulicowy jest (wprawdzie ten termin nie pada dosłownie ale zdania wypowiadane przez luka55 to właśnie sugerują) I jak sam widzisz rzeczowe próby wytłumaczenia spełzają na niczym, albo raczej stają się pożywką do dalszego bezpardonowego ataku ;-)) Ponoć na argumenty których nijak nie mogę wyłapać. Chyba że inwektywy są owymi argumentami, to rzeczywiście poległem ;-)
23.04.2011 13:12
0
@321. dziarmol@biss - zauważyłem;)))) Z resztą nie pierwszy raz ale wolę nie rozstrzygać. I powiem Ci jedno. Nie raz się nie do końca zgadzaliśmy i tu przykład Vettela (za którym też nie przepadam ale wypadło mi go bronić)jest przykładem koronnym. Wydaje mi się, że z racji statusu i marki, jaką sobie wyrobiłeś stałeś się przeciwieństwem Ś.P. fanki Vettela czyli Ilony (którą pozdrawiam serdecznie). Słowem, chcąc nie chcąc, stałeś się chłopcem do bicia dla zwolenników i fanów młodego Niemca (bo sprawa Lewisa, co do którego mamy bardzo podobny pogląd, tylko ja jestem wielkim wielbicielem jego pasji i talentu, który równoważy mi bamberstwo i bucowatość afrobrytyjczyka), co nijak do Ciebie pasuje. Ale jako jedyny(lub jeden z naprawdę nielicznych) masz zdolność bardzo rzeczowej dyskusji(czego innym przeciwnikom Wafla po prostu nie dostaje).;))) Wierz mi, że bardzo uważnie będę śledził kolejne dyskusje, bo mnie to trochę wkrwiło tym bardziej, że naszego Lubliniaka, Lukę55 oraz Grześka12 i mimo doktrynerstwa również Ilone bardzo sobie cenię i nie mogę strawić jadu wśród ludzi na poziomie i do tego fanów F1, z którymi od jakiegoś czasu regularnie zwykłem dzielić się poglądami i luźnymi przemyśleniami na temat Naszego Ukochanego Sportu i na każdą rażącą niesprawiedliwość i ostracyzm zareaguję krewko.. Taki ze ,mnie niepoprawny idealista. Sor. za chaos. Pozdrawiam serdecznie, kolego i Spokojnych Świąt życzę!
23.04.2011 13:13
0
Miało być w nawiasie , że sprawa Lewisa jest wtórna. Sor. Trochę to chaotycznie wyszło.
23.04.2011 13:23
0
I widzicie Szanowni Państwo - 3-tygodniowe rozbraty z F1 nam nie służą:) Pozdrawiam wszystkich fanów F1. Wesołych Świąt w MIŁEJ atmosferze. -------
23.04.2011 14:23
0
@Pjc - całe szczęście Moto GP na Estoril powinno być w tym tygodniu.... Ja przeżyję. Również dla Ciebie przyjacielu jak i pozostałych zatwardziałych fanatyków F1 Wszystkiego Dobrego w Miłej Atmosferze!
23.04.2011 15:15
0
322. beltzaboob zawstydziłeś mnie tym swoim wpisem ;-)), po tych wszystkich "peanach" na moją cześć to co napisałeś... no no ;-)) Jest mi niezmiernie miło czytać takie wpisy jak Twój ;-)) pozdrawiam i wzajemnie ;-))
23.04.2011 15:17
0
324. pjc pozdrawiam ;-)) Bardzo MIŁO ;-)))
23.04.2011 19:30
0
@281. dziarmol ... :) @288. Grzesiek 12. Teraz już tak, więc jajca pewnie dostaną nowego poweru ;) @320. beltzaboob - aaaaj, nie mieszaj mnie proszę w tę bitwę na jajca ;) Z mojej strony świąteczne pozdrowienia dla wszystkich, także dla osób ich nie obchodzących :) Życzę Wam zdrowych i wesołych świąt, jednym udanych bab, a drugim potulnych baranków hehehehe ;)))
23.04.2011 21:05
0
Ostatnío zaglądając pod ten temat, nic ciekawego się nie działo. Ale była to chyba cisza przed...... burzą, he he :-) Ale do rzeczy :-) Wesołych Spokojnych Świąt dla wszystkích użytkowników tego portalu życzy Mariusz.
23.04.2011 22:45
0
328. Marti a czy wiesz jak po angielsku nazywa się "wielkanoc" (święta wielkanocne) ??
23.04.2011 23:03
0
330. dziarmol oczywiście - big night :P
23.04.2011 23:38
0
Nie na temat, ale co tam :-) Robert podobno opuścił już szpital :-)
23.04.2011 23:42
0
331. Marti- Figlara ;-)) Easter... Ale przecież to wiesz ;-))
23.04.2011 23:56
0
332. mariusz-f1 - pod tym tematem już od dłuższego czasu, nie ma tematu na temat ;)). A taką wiadomość warto przeczytać. Dzięki ;) Rodzinnych i spokojnych swiąt dla fanów F1 :)
24.04.2011 00:10
0
Nie na temat, ale co tam. N-gine ma podobno zostać nowym sponsorem Witalija.
24.04.2011 00:12
0
taki breaking news ;p
24.04.2011 00:14
0
Ilona ;-))
24.04.2011 00:16
0
ale oczywiście jeszcze nie potwierdzony oficjalnie, na razie Oksana coś wspomniała tylko ;]
24.04.2011 00:18
0
No i cóż z tego wynika?
24.04.2011 00:20
0
a cóż wynika z tego jak się nazywają święta wielkanocne po angielsku?
24.04.2011 00:21
0
332. mariusz-f1 W tróje już w tamtym bodajże tygodniu o tym trąbili za managerem Roberta że to już rychło nastąpi ;--))
24.04.2011 00:22
0
A czyż ja pytałem @Ilonę??
24.04.2011 00:24
0
a czyż ja pytałam dziarmola ?
24.04.2011 00:26
0
A czyż kto inny zadał takie pytanie o pochodzenie nazwy "wielkanoc" po angielsku???
24.04.2011 00:28
0
342.dziarmol@biss - Ja słyszałem, że miał wyjść pod koniec przyszłego tygodnia ;-) Ale widocznie to była ściema, aby wydymać dziennikarzy :-))
24.04.2011 00:30
0
Co by nie było news cieszy ;-)) I to okrutnie ;-)) pozd.
24.04.2011 00:30
0
moje pytanie było skierowane do 'ogółu', a Twoje z 339 to niby czego dotyczyło ?
24.04.2011 00:34
0
A moje w próżnię ;-)) A przysłowie o nożycach i stole zna??
24.04.2011 11:06
0
To następnym razem może dopisuj - 'swoje pytanie kieruję w próżnię'..Unikniemy niepotrzebnych nieporozumień.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się