Zgodnie z przypuszczeniami zespół Red Bull po nieudanym wyścigu w Korei przeanalizował sytuację obu swoich kierowców i zadecydował, że jest jeszcze zbyt wcześnie, aby postawić wszystkie karty na Marka Webbera i poprosić Sebastiana Vettela o wsparcie dla Australijczyka w ostatnich dwóch wyścigach sezonu.
Po tym jak zespół Red Bull opuszczał Koreę Południową bez punktów, szef zespołu, Christian Horner poinformował, że ekipa będzie musiała dokładnie przyjrzeć się sytuacji kierowców i podjąć ewentualną decyzję o wsparciu tylko Marka Webbera w wyścigu o tytuł mistrzowski.Po wyścigu w Korei kierowcy Red Bulla stracili prowadzenie w mistrzostwach na rzecz Fernando Alonso. Na ostatnie dwa wyścigu sezonu Hiszpan ma 11 punktów przewagi nad Webberem oraz 25 nad Vettelem. W walce o tytuł mistrzowski cały czas liczą się także teoretycznie kierowcy McLarena.
„Mamy dwóch fantastycznych kierowców i będziemy kontynuowali równe wsparcie ich obu w zgodzie ze sportowym etosem Red Bulla” mówił Horner dla oficjalnej strony zespołu.
„Jak widzieliśmy w Korei niemożliwe jest przewidzenie tego co się wydarzy, gdy pięciu kierowców tak zacięcie walczy o mistrzostwo. Dla przykładu, na 10 okrążeń przed metą Sebastian wyszedł na prowadzenie w mistrzostwach, a po naszym pechu, to Alonso objął prowadzenie.”
„To tylko pokazuje jak szybko może zmienić się sytuacja. Ostatecznie, jako że zmierzamy do końca mistrzostw, matematyka przemówi za siebie i jestem pewny, że obaj nasi kierowcy zrobią wszystko co w ich mocy, aby uzyskać najlepszy wynik dla zespołu.”
27.10.2010 21:28
0
12. Ataru- ha, ha... jasne pewnie Webber jest winny głupich błędów Vettela... i jeszcze powinien mu oddać swój samochód bo się mniej psuje - aha po pamiętnej Walencji było Monaco, w którym też rządził Webber, potem Turcja gdzie też w kwalifikacjach wygrywa Webber, a wyścigu wiadomo; jeszcze bodajże w kwalifikacjach do kolejnych wyścigów ze 2 razy był przed Vettelem także musisz trochę bardziej zaglądać w statystyki - a ten twoje porównania (w innym wątku) Webbera do Pietrowa są co najmniej śmieszne
27.10.2010 21:32
0
Red Bull maja złe logo , to nie stado byków tylko zagroda baranów . Kinder ibaraszung Veetoel jest chyba ze złota że tak na niego stawiają .
27.10.2010 21:33
0
Wcześniej horner się wypowiadał,że sytuacja Vettela z silnikami jest trudna.Awaria 8 silnika w Korei,a pozostałe mają duży przebieg.Czy im chodzi tylko o to by na koniec sezonu Sebastian był wyżej od Marka? Zgadzam się z wpisem 33.mysz toż to czyste s_f.
27.10.2010 21:33
0
W RBR potrzebne są trzy zmiany: szefa i dwóch kierowców, z całej trójki jedynie Vettel może rokować dobrze jeżeli opanuje gorącą głowę i nie tylko (patrz Hamilton), Webber - jego czar kierowcy nie popełniającego błędów już dawno prysł, narobił ich tyle w tym sezonie,że obdzieli by kilku kierowców co najmniej no i nie jest kierowcą z najwyższej półki można to śmiało powiedzieć, no a Horner to chyba najsłabsze ogniwo zespołu jeżeli jego nie zmienią to w tym zespole nic się nie zmieni.
27.10.2010 21:33
0
Panowie z RBR mają chyba zepsute kalkulatory - o mózgach nie wspomnę, przecież Mark ma największe szanse! No chyba, że czekają do wyników kwalifikacji, jeżeli będzie dublet z Vettelem na czele to teoretycznie Sebastian ma szanse. Ale jeżeli coś pójdzie nie tak, to Alonso będzie mistrzem. Hamilton zaś ma nikłe szanse. Musiałoby się sporo dziwnych sytuacji na torze wydarzyć.
27.10.2010 21:36
0
12. Ataru- aha jeszcze wyścig na Silverstone, gdzie na starcie wyprzedził Vettela i wygrał
27.10.2010 21:40
0
37. Prozak, podpisuję się pod tym:) zagroda baranów z wyjątkiem czarnej owcy Neweyem - on im tam ewidentnie przeszkadza;)
27.10.2010 21:47
0
panowie ja uwazam ze markowi najbardziej tytul sie nalezy w tym roku no i alonso troche tez a wiec niech wygra lepszy. co do reno to meraca nie ma szans przeskoczyc, wazne zeby na koniec robert byl przed rosbergiem bo to i ch walka w tym sezonie
27.10.2010 21:49
0
12. Jak sobie tak gdybasz to ja też sobie pogdybam...gdyby nie Webber, Hamilton w Australii byłby wyżej niż na 6 miejscu, gdyby Button nie został strącony przez Vettela, miałby punkty, gdyby nie odpadnięcie Hamiltona przez Webbera w Singapurze, miałby punkty, gdyby nie awaria Hamiltona i Buttona, itd. Zresztą w mojej opinii Vettel (ani Webber) nie zasługuje na mistrzowski tytuł, mimo bardzo dobrego bolidu. Tak...Newey buduje delikatne maszyny, ale Iceman jakoś sobie radził i potrafił wykorzystywać potencjał bolidu i wygrywał, nawet w tych czasach kiedy McLareny były bardzo szybkie ale zawodne. No ale co to za porównanie, Raikkonen a Vettel. Może właśnie ten zespół pasuje dla tego pierwszego. Alonso powinien teraz razem z Hamiltonem zgnoić kierowców RBR, żeby im uświadomić jakich mają kierowców, życzę im tego ! A tych komentarzy w stylu .15 nie będe komentować bo to już świadczy o kompleksach/uprzedzeniach.
27.10.2010 21:53
0
21. dominik2440 " jeżeli się okaże że ani Mark ani Seb nie zdobędą mistrzostwa to jak to wtedy nazwiesz" - na pewno nie nazwę tego 'debilizmem szefostwa', nie uznam za kompromitację Red Bulla , nie będzie to powodem do wstydu ani też do określania Christiana idiotą. Możemy kalkulować i obstawiać na jakich pozycjach kierowcy ukończą pozostałe wyścigi, ale to co się wydarzy w rzeczywistości jest nieprzewidywalne i w tej sytuacji nie ma jedynego słusznego wyboru. Zwycięstwa są w jego zasięgu, ale przy tym potrzebuje jeszcze dużo szczęścia. Jednak dopóki jest cień szansy ja będę wierzyć w Seba.
27.10.2010 21:54
0
Spokojnie, przecież jest jeszcze mnóstwo czasu na podjęcie decyzji. Nie ma się co spieszyć. Na pewno po Wyścigu w Abu Dhabi będą już wiedzieli na kogo postawić i kogo wesprzeć ;). A silniki spokojnie dadzą radę, nie przesadzajmy- to przecież F1 a nie jakieś super samochody ;)
27.10.2010 22:00
0
@McLfan - Może... jak skasował Icemana w pitline? ;)
27.10.2010 22:07
0
@37 Prozac - a ja się pozwolę nie zgodzić, logo idealnie odzwierciedla kierowców: dwa byki (lub barany, jakkolwiek, interpretacja dowolna) naprzeciw siebie w bratobójczym boju... ;)
27.10.2010 22:25
0
47. wjechał mu w dupe podczas GP Kanady w 2008. Podczas gdy Raikkonnen, Kubica, Hamilton i Rosberg (chyba) po okresie neutralizacji zjechali do pitlane zataankować i zmienićgumy, Tyle, że na wyjeździe z pitlane było czerwone światło. Tak btw to wtedy była jedyna wygrana Kubicy bo przy wyjezdie był na równi z Raikonnenen, a Lewis wjechał w dupe Finowi.
27.10.2010 22:30
0
'Jednak dopóki jest cień szansy ja będę wierzyć w Seba.' - ja również. bo tak naprawdę on z walki nie został jeszcze wyeliminowany, co prawda zostały dwa wyścigi, ale akurat F1 jest takim sportem, gdzie wszystko się może zdarzyć, co mogliśmy zauważyć podczas GP Korei ; / a może przy tych dwóch ostatnich wyścigach ALO będzie miał ogromnego pecha? a obrażanie przez was Hornera, Neweya czy kogokolwiek innego z RBR nawet nie skomentuje ; /
27.10.2010 22:36
0
@36 GP Monaco było przed GP Europy w Walencji.
27.10.2010 22:50
0
44 vettel i mark też wygrywają a przecież kimi nie wygrał tyyłu z maclarenem równiez przez awarie więc nie wiem w czym on jest od nich lepszy 36 po walencji na pewno nie bylo monaco bo monaco bylo po hiszpanii a po monaco byla turcja po walencji była wielka brytania !
27.10.2010 22:53
0
Mają tylko genialny samochód. Horner jest dupą. Jeden kierowca to podstarzały wąchacz spalin. Przerażony wizją "mistrza" Drugi jak dziecko we mgle, kompletny dyletant, dajcie mu bolid FI a nie będzie w stanie wyjść z pierwszego zakrętu z 19 miejsca. Jak Petrov. Jeżeli już to Webber, ale kibicuję Alonso, choć nie do końca...
27.10.2010 23:02
0
52, 51. rraaddi- ok. pomyliłem Walencja i Barcelona są w Hiszpanii, stąd pomyłka w kolejności, poza tym Webber był pierwszy na Silwerstone, Węgrzech (a to już było po Walencji), na Monzy na pewno tez był przed Vettelem, także bodajże 3
27.10.2010 23:02
0
Ekspertem nie jestem przyznaje, ale imho f1 to kasa. Sorry jaki potencjal marketingowy ma Webber porownujac do Vettela? Niemcy - kraj 80 pare baniek luda na swiecie kolo 150, i co ma zrobic Marek?
27.10.2010 23:09
0
w kwalifikacjach 4,w wyścigu 6 (sprostowanie do Monzy) w qualu przed, w wyścigu za Vettelem
27.10.2010 23:12
0
za to np. w Belgii był drugi, a Vettel przywalił w Buttona (wygrał kwalifikacje, czyli był przed Vettelem)
27.10.2010 23:15
0
Na ich miejscu zastanowiłbym sie. Alonso wygrał w Korei, w Japoni był 3, w Singapurze 1, we Włoszech pierwszy. Bardzo przyśpieszy pod koniec zesonu. Webber jest wolnieszy od paru GP co mnie dziwi bo w pierwszej części sezonu radził sobie lepiej ibył pare razy przed Vettelem. Jego strategia była prosta, jechać równo a moj partner i tak się rozwali. Miał pewnie dobry plan tylko sam popełnił błąd. Jak nie postawią na Webbera to tak jakby sobie strzelili w stope
27.10.2010 23:36
0
30. fabian juz to pisalem w ktoryms z poprzednich artykułow, w starej punktacji nadal 5 kierowców mialo by szanse na mistrza... duzej roznicy nie ma
28.10.2010 00:26
0
Panie Horner, skończ pan pieprzyć o tym, że nie ma faworyzowania kierowców w Red Bullu bo to już nastąpiło podczas Gp Silverstone kiedy Mark w ostatniej chwili musiał oddać swoje nowe, przednie skrzydło Sebastianowi. Ja bym tego inaczej nie nazwał jak tylko czczym gadaniem.
28.10.2010 03:09
0
Prawda jest taka ze gdyby to Vettel miał tyle punktów co Mark i na odwrót to juz była by decyzja ze Webber ma pomóc Sebastianowi wywalczyc mistrza, a tak to czuje ze ani jeden ani drugi nie zdobędą tytułu.
28.10.2010 03:50
0
swego czasu kibicowałem mocno Red Bullowi by "namieszał" i zniszczył "stary układ sił" w F1 i faktycznie się udało przeskoczyć Ferrari i McLarena ale... ale teraz jak patrzę na ten zespół to jakoś niedobrze mi się robi, błąd za błędem, fatalne zarządzanie kierowcami, kłamstwa, robienie kibiców w balona... fatalne błędy kierowców... dno nawet już nie chcę by Webber zdobył tytuł - wolę Alonso lub Hamiltona (choć do niedawna mówiłem "każdy tylko nie Ham lub Vet" - widac kibic zmiennym jest) a w konstruktorach jak wygra McLaren to też się ucieszę choć RB zasługuje na triumf bo to najlepszy konstruktor w tym sezonie choc niekoniecznie najlepszy zespół...
28.10.2010 07:03
0
wg mnie ............................ to teraz sponsoroani przez Redbulla kierowcy ToroRosso dostana NAKAZ pomocy weberowi i bardziej Vetelowi, to oni beda polowali na Alonso, przy dublowaniu lub po zmianacha opon, bo nastarcie beda za daleko. Ale zawsze mogą sprowokować SC jak w aferze renówki z 2008, i oni beda niby ?? poza układam. szczegolnie kierowcą TorroRosso zależy na fotelu-Webera -moga miec motywacje, i fakt przewagi-ilości aut Redbula to 4 szt. a Ferarri tylko 2. bedzie ciekawie JESLI ZACZNA KALKULOWAĆ PRZY ZIELONYM STOLIKU
28.10.2010 08:24
0
tiaaaa... to wy nadal zastanawiajcie się czy postawić na WEB czy na VET a tym czasem ALO lub HAM wyszarpie wam majstra :) gdzie 2 sie bije tam 3 korzysta ;p
28.10.2010 08:37
0
szykują sie rozpierduchy w abu i w brazil . eliminacja przeciwników podczas wy
28.10.2010 08:39
0
..... ścigu to jedyna szansa dla redbulla-producenta "czystego" napoju sportowego
28.10.2010 09:14
0
@63 markorud - wczoraj na koniec komentarza nr 20 napisałem tak: - "P.S. Berger chyba chlapnął ozorem za dużo, nie że powiedział coś sensownego ale że w ogóle coś powiedział na temat RBR-a.". Jasne, Ktoś powie spiski, spiski, spiski, nie !!! to niemożliwe itd. No cóż Singapur '08 sie jednak wydarzył. Mnie jednak w tym wszystkim intryguje pewna zasłona medialna. Głównym, zadaniem takiej działalności jest odsunięcie zainteresowanych od głównego wątku lub całkowita blokada informacji na konkretny temat. Nie jest zatem istotne co "mógłby" powiedzieć Ktoś, gdyby "mógł" ale to, czego "nie powiedzieli WSZYSCY". No i jak się dobrze przyjrzeć to ani razu nie pada nazwisko szefa tej całej szopki czyli p. Mateschitz'a. Czy to nie jest zastanawiające, często podkreślano Jego osobę a tu nagle CISZA !!!. No dobrze, co jest grane pewnie się okaże już w następną niedzielę a co do "crash-zabaw" na torze. Hmm, kampania reklamowa Red Bulla oparta jest na kierowaniu swego produktu na ODWAŻNYCH, NIEZNISZCZALNYCH czy inne EXTREMUM czyli wypadki mieściłyby sie w tej terminologi jak najbardziej. Zdaje się o tym właśnie, nagadał się Berger.
28.10.2010 09:37
0
po krótkim namyśle stwierdzam, że tu chodzi tylko i wyłącznie o decyzję tego całego naczelnego szefa pana M. on stawia na Sebastiana i koniec, zresztą widać na RTL'u jak komentatorzy z wątpliwym specjalistą Laudą na czele są z przeproszeniem obsrani za "Sebą"
28.10.2010 09:44
0
Zobaczymy ten "sportowy etos Red Bulla" kiedy w Brazyli dojadą w kolejności: 1 Vet, 2 Web, 3 Alo. I w ostatnim wyścigu będą jechać dokładnie w tej samej kolejności. Sportowy etos zmieni się w teamorders.
28.10.2010 10:05
0
Szkoda Webbera, sympatyczny gość.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się