Eric Boullier przyznaje, że wypadek Witalija Pietrowa sprawił, że popołudniowe odczucia zespołu Renault są mieszane. Cieszy piąta pozycja Roberta Kubicy zdobyta dzięki umiejętnemu zarządzaniu oponami, jednak wypadek Rosjanina przekreślił szanse na podwójny finisz w punktach.
Eric Boullier, szef zespołu„Mamy mieszane odczucia po solidnym finiszu w czołowej piątce, jednak wziąć pod uwagę trzeba również potencjalne podwójne punkty. Podjęliśmy dobre decyzje w przypadku Witalija, który nieźle spisywał się do czasu utraty kontroli w ostatnim zakręcie. W takich warunkach konsekwencje przynosi każdy błąd, nawet jeśli bardzo uważa się na opony. Jeśli chodzi o Roberta, dowiózł on solidne piąte miejsce. Dobrze zarządzał swoimi przejściówkami i w ostatnich okrążeniach doganiał samochody jadące przed nim i wyprzedziłby je na torze, gdyby nie presja i błędy na nich wymuszone. Jego piąta pozycja jest plusem tego popołudnia”.
Alan Permane, główny inżynier wyścigowy
„Wcześniej liczyliśmy na piątą pozycję Roberta w przypadku suchego popołudnia, więc przyjemnie osiągnąć to w tak zdradliwych warunkach. Robert przejechał porządny wyścig w ekstremalnie trudnych warunkach i świetnie spisał się awansując na P5 dzięki utrzymaniu opon w dobrym stanie przed ostatnimi okrążeniami. Jeśli chodzi o Witalija, wiedzieliśmy, że musimy być pomysłowi przez jego dwudzieste pole startowe. Doprowadziło nas to do podjęcia ryzyka i założenia w jego samochodzie opon przejściowych podczas pierwszego okresu neutralizacji. Efekty były niezłe, a potem awansował na P7, korzystając z drugiego wyjazdy samochodu bezpieczeństwa. Potem liczyliśmy, że utrzyma tę pozycję, jednak mocno rozbił się na wyjściu z zakrętu numer 17. Dobrą wiadomością jest to, że nic mu się nie stało”.
24.10.2010 14:31
0
Robert wyraźnie ciągnie ten zespół do przodu. Dostarcza im extra punkty, które są wynikiem bardzo dobrej i dość bezbłędnej jazdy Roberta. Dzisiaj były ekstremalne warunki na torze w zestawieniu z brakiem znajomości toru przez kierowców. Wielu zawodników nie ukończyło w ogóle wyścigu, w tym V Pietrov. Robert startował z P8, a ukończył wyścig na P5. Dla mnie to jest BARDZO DOBRE OSIĄGNIĘCIE, a nie tylko "solidna jazda" i "dowiezienie P5". O to mi chodzi. Nie potrafią się cieszyć i docenić Roberta. Tak, domagam się od szefostwa R większego hołubienia R, bo po prostu na to zasługuje. Nie oznacza to, że zespół nie ma problemów na głowie. Ma oczywiście, ale jedno nie wyklucza drugiego.
24.10.2010 14:44
0
@36. gazek - sorry, ale to IMHO bezsens.
24.10.2010 14:52
0
Problemem dla Renowki jest kasa, trzymanie słabego Pietrowa nie daje im punktów w walce z Mercedesem a oczko wyżej w klasyfikacji konstruktorów to kolejne wyższe pieniądze od sponsorów... Na gwałt potzeba im drugiego solidnego kierowcy najlepiej rosjanina ;) wtedy Putin rzuci więcej dolców i team będzie miał na lepszy bolid - kółko się zamyka...
24.10.2010 14:52
0
Gdyby wszyscy dojechali do mety to kubica nie był 6
24.10.2010 14:54
0
@ kempa007: może wprowadzisz dodatkowe typowanie - na którym okrążeniu Petrov rozbije bolid? Bo mimo wszystko raczej na 100% będziemy widzieli jego naukę na torach F1 w 2011r.
24.10.2010 14:55
0
Reńka odstaje o 1,5 sec do Bulli. To dużo. Dziś widać było, że Reńka jest znowu za Merolami. Mają co poprawić i w bolidzie i w taktyce przed następnym GP. Pit stop był nie do końca przemyślany, a Kubek ruszył bez sygnału lizakowego. Każdy popełnia błędy. Wygrywają ci, którzy popełniają ich najmniej. Wygra więc Webber lub Alonso. Kubek, żeby mógł marzyć o zwycięstwach musi mieć lepszy bolid. A Vitek - rakieta z Wyborga. Wysłać go w kosmos. Robi za wiele błędów.
24.10.2010 15:02
0
Dziwią mnie komentarze typu "gdyby inni kierowcy nie mieli problemów to Kubica...". Wszak w tym sporcie o to chodzi, żeby nie mieć problemów i dojechać do mety. Jeśli którykolwiek z kierowców je ma to inni na tym korzystają. Dlatego P5 Kubicy jest bardzo dobrym rezultatem. Oczywiście siedząc przed monitorem łatwo się wymądrzać, gdyby nas posadzono za bolidem i pozwolono jeździć po mokrym torze to Kubica dublował by nas już na pierwszym okrążeniu. Warto czasem spojrzeć nieco bardziej obiektywniej niż przez pryzmat kierowcy zdyzelowanego sprowadzanego Volksvagena albo co gorsze - malucha.
24.10.2010 15:08
0
Panowie jak czytam wasze wypociny to brakuje w nich fachowego obiektywizmu jeśli uważacie że Robert nic nie pokazał i jechał aby jechać to poniekąd się z wami zgadzam ale mark także jechał aby dojechać nikt go nie naciskał z tyłu a widzimy jak skończył vetel powiedzmy że poszedł mu silnik albo coś takiego ale może jest to wina nie szanowania bolidu Robert do fakt nikogo nie wyprzedzał ba nawet stracił pozycję ale chłopina dojechał na punktowanym miejscu nie popełniał błędu i dbał o opony ja uważam że zrobił dzisiaj kawał dobrej roboty jest kierowcą na którego każdy team może liczyć tak jak na batona któremu dzisiaj nie wyszło .
24.10.2010 15:29
0
Jak zwykle niezadowoleni, Robert przywozi im P5 i oni co "mieszane uczucia" dzliwne , mozna odnieść wrażenie, że tylko punktu Pietrowa są dla nich ważne i to na niego stawiają i liczą przede wszystkim - zastanawiające jest czy te trudności mechaników na pit-stopie Roberta nie były specjalnie żeby Witalij był przed Kubicą? P5 Roberta takim autem i w takich warunkach uważam za sukces i powinni się z tego b. cieszyć, Robert wykonał wspaniałą robotę , dbał o opony jak należy i jechał spokojnie i to zaprocentowało.
24.10.2010 15:33
0
@39. raper007 (i nie tylko) - Panie Kolego. Gdyby WSZYSCY dojechali do mety toby dojechali ale ... NIE DOJECHALI. Proste jak drut. W ostatnim "24 LeMans" jechały 4 Peugeoty, biły rekordy okrążeń raz za razem, wyprzedzały AUDI jak chciały, rzecz w tym że te ostatnie zajęły wszystkie miejsca na pudle. I Nikt nie mówił po tamtym wyścigu, że AUDI miały farta, szczęście itd. itp. tylko że Peugeot poniósł sromotną KLĘSKĘ, bo żaden do mety nie dojechał !!!. Skoro zatem tam była klęska, to zatem należy w ten sposób odbierać wyścigi, że ten Kto do mety dojeżdża jest KOZAK a ten co wypada z gry jest DRĘTWY. Inny przykład (mierz zamiary na siły czyli opowieść o oszczędzaniu dzisiejszym opon) to stare dzieje i Olimpiada w Moskwie w 1980 roku. Bieg na 3.000 m z przeszkodami. Gdy biegacze wystartowali, to szybko od wszystkich oderwali się Filbert Bayi i Bronek Malinowski. W połowie dystansu Tanzańczyk z kolei oderwał się z łatwością od Polaka i miał prawie 100 metrów przewagi. Nasz biegł w swoim tempie i Nikt nie widział szans by KTOKOLWIEK mógł z Bayi wygrać. Nadeszły ostatnie dwa okrążenia i wtedy Filbert "puchł" w oczach a Bronek cały czas w swoim tempie, doszedł go z łatwością i na początku ostatniego okrążenia wyprzedził i odszedł od rywala z kolei na ok 100 metrów. Wygrał bo KONSEKWENTNY. Dzisiaj tak samo zachował się Hamilton kiedy zwolnił, wiedząc że nie ma szans na 1 miejsce, też wygrał, choć był drugi. Można też powiedzieć że mechanicy Renault zrobili 5 miejsce Kubicy, bowiem przytrzymali go w boksach, dzięki czemu uniknął zderzenia z Barichello i Sutilem, dzisiejszym szaleńcem. Efekt, jeden wypadł z wyścigu, drugi był z tyłu za Naszym. To jest cykl wyścigów GP a nie pojedyncze wyścigi. Mogę współczuć Buttonowi za złą taktykę zespołu, Rosbergowi, bo wypadł wbrew woli, Vettelowi że miał awarię (i innym) ale poza współczuciem nic się więcej tu nie da zrobić. Do mety nie dojechali a Kubica jak najbardziej. Pozdrawiam
24.10.2010 15:39
0
29. zenobi29- Ellooo ! A ja się nawet nie wypowiem ;-)))
24.10.2010 15:53
0
To jest źle napisane "Jeśli chodzi o Witalija, wiedzieliśmy, że musimy być pomysłowi przez jego dwudzieste pole startowe." Powinno to tak napisane: "Jeśli chodzi o Witalija, wiedzieliśmy, że przy którymś okrążeniu się rozwali, chłopak ma to we krwi ale cóż, przynosi kasę." Mi się tam podobał wyścig a co do Kubicy to nieźle ale Mercedesa już nie dogonią :)
24.10.2010 17:26
0
brawo dla Roberta - lepsze 10 punktów niż pochwały po suzuce za samo wyprzedzanie punktów nie dają - trzeba dojechać do mety cieszy Nando, tak trzymaj
24.10.2010 17:28
0
To co uciekło na Suzuce, wróciło teraz .Dalej nie ma co komentować.
24.10.2010 18:18
0
Ależ oczywiście Robert pojechał maksymalnie, czyli na tyle na ile bolid pozwalał. To , że MSC i Hul go wyprzedzili , to wina złego balansu i przyczepności Renault, niezmienionego po Q3, a nie zbyt ostrożnej jazdy Kubicy, jakby niektórzy chcieli. Jestem pewien, że pojechałby o niebo lepiej, gdyby nie te niedociągnięcia w ustawieniach bolidu z kwalifikacji. No i wielkie sza po ba dla Roberta za niepopełnianie błędów , które przecież tak licznie popełniali inni kierowcy. A sytuacja w pit stopie? Kubek o mało nie popełnił błędu (chciał wyjechać bez przyzwolenia lizakowego), ale ostatecznie go przecież nie popełnił ! Sprawdza się to , co mówił jego lekarz ; Robert jest jednym z tych kierowców Formuły 1, którzy maja najszybszy refleks (znaczy, jego mózg pracuje o wiele szybciej niż przeciętny).
24.10.2010 18:25
0
Zaraz mnie szlak trafi przez tych FRAJERÓW co ciągle piszą o piątym miejscu Robsa dzięki szczęściu !! Leczyć się trzeba panowie a nie sportem jakimkolwiek się zajmować !! Więcej pisać nie będę bo do ścian nie dociera.Lepiej je olać!!
24.10.2010 18:39
0
Jaro75 sam jestes FRAJEREM!!!!!!!!!Szkoda ,nie wolno być ślepym ,pamiętaj o tym.
24.10.2010 20:11
0
Witam. Nie do końca rozumiem tej sytuacji z lizakowym, wydawało mi się że chyba było wystarczająco czasu żeby wypuścic Roberta przed Rubensem, Spory minus dzisiaj dla Borowczyka i Kochańskiego za brak refleksu
24.10.2010 20:17
0
wlasnie ten pit stop nie daje mi spokoju, sciagam wlasnie specjalnie dla tego pitstopa avi z wyscigu.
24.10.2010 20:26
0
Jej ale tu stado fachowców normalnie same Schumachery, Prosty, Laudy w jednym... Mistrzowie palenia gum w zdezelowanych BMW... Robert po Q3 wyraźnie stwierdził, że nadsterowny bolid, co znacznie pogorszyło jego sytuacje podczas mokrego wyścigu... Taktyka Renault też do bani... Jakby zjechał dwa trzy okrążenia wcześnie możliwe, żeby doszedł do Schumiego. Piszecie, że szczęście miał... Wyścig to też umiejętność dostosowania techniki jazdy do możliwości bolidu i warunków panujących na torze... Tamci odpadli bo popełniali błędy...
24.10.2010 20:34
0
45.roko, lepiej bym tego nie ujął. Nie ważne co robią inni, skoro odpadają, ważne co robi ten co nie odpada
24.10.2010 20:48
0
Kubek przyzwoicie, ale bez błysku. Szkoda, że tak łatwo dał się ograć Schumacherowi i Hulkowi.
24.10.2010 20:51
0
Kubek przyzwoicie, ale bez błysku. Szkoda, że tak łatwo dał się ograć Schumacherowi i Hulkowi.
24.10.2010 20:56
0
45. roko Nic dodać , nic ująć. 51. Jaro75 Spoko. szkoda nerwów.
24.10.2010 21:11
0
Merce coś za latwo wyprzedziły Robka i Hamiltonka, mieli jakis tajemny setup na mokro czy co?
24.10.2010 21:13
0
kubica ma wielki talent i umie oszczędzić opony a także utrzymać dobre tempo niestety pietrow jeszcze nie jezdzi znakomicie bo brakuje mu czucia bolidu co kubicy wychodzi świetnie wie że jak pojedzie szybciej to na przykład wypadnie z toru i tak pojechał na maxsimum oszczędzając opony i panując nad bolidem nie wiem czemu lepsze zespoły niż renault nie potrafią tego dostrzec a co do mechaników roberia to nie wiem za co im płacą i co oni robią w formule 1
24.10.2010 21:27
0
skoro Pietrov dostał kasę na bolid to teraz sobie je konsekwentnie psuje :) jego kasa jego bolid :) inna rzecz ze potrzeba punktów na nowe bolidy (na 2011 rok kasa jest z punktów od F1) ale Pietrow chyba się z tym już nie liczy - było miło na początku teraz go pożegnamy - lada moment będzie info od Reni kto jest nowym kolegą Roberta K. szalonego konia :)
24.10.2010 21:28
0
a petrow to dla mnie w renault dostawca kasy faktycznie można typowanie robić na którym się rozbije.a Kubica, jeśli reno nie potrafi dostrzec takiego talentu który mają przed oczami to są za przeproszeniem KRETYNAMI! Mi na przykład strasznie nie podoba się dyspozycja mechaników jak wspomniałem, i zaczynam się zastanawiać czy putin płaci mechanikom za słabe pitstopy, bo na przykład petrowowi to nigdy nie zepsuli pitstopu a co do P5 kubicy to do tych któży uważają że to szczęście to niech se sprubują przejechać jedno okrążenie bez rozwałki w takich warunakach na całkiem obcym torze to pogadamy
24.10.2010 21:35
0
Kubica 5 dzięki szczęściu? To może czołówka też ma szczęście, bo im fartem takie dobre samochody wyszły?
24.10.2010 22:06
0
"58" -:)) Pozdrawiam cieplutko :) "52" Widzę że nie kapujesz o co mi chodzi co człowieku?? Pewnie Ty dawałbyś nagrody tym co robią masę błędów a karał takich co wykonują swoją pracę nie popełniając ich... Masz rację. Szkoda że nie jestem ślepy wtedy nie widziałbym takich wpisów jak Twoje itp. Pozdrowionka dla Fanów Robsa :)
24.10.2010 22:13
0
Podsumowanie dotychczasowych osiągnięć Rosjanina w F1: Bahrajn - dzwon: 13 okr Australia- dzwon: 9 okr Malezja - Awaria Chiny - 7 miejsce Hiszpania - 11 miejsce Monaco - 13 miejsce Turcja - 15 miejsce Kanada - 17miejsce Europa - 14miejsce G. B. - 13 miejsce Niemcy- 10 miejsce Węgry 5 miejsce Belgia 9 miejsce Singapur 11 miejsce Japonia - dzwon -1 okr Korea - dzwon 39 okr. Procentowo: Wyścigi w których Rosjanin zdobył punkty 23,5% Wyścigi w których Rosjanin się rozbił 23,5% Wyścigi w których Rosjanin kończył po za punktami 47% Wyścigi w których Rosjanin miał awarię 6%
24.10.2010 22:18
0
@65 "Wyścigi w których Rosjanin kończył po za punktami 47%" czy aby napewno dobrze policzyles ?
24.10.2010 22:19
0
65. no dobrze to ujołeś. I nie dziwie się że nie napisałeś ilości procetów udanych wyścigów petrowa:D bo i tak szkoda czsu bo tam bło by pewnie 0,8%
24.10.2010 22:20
0
jak by co to 0,8 to przykład a nie moje obliczenia
24.10.2010 22:24
0
Staram się mało przeklinać publicznie, ale jak czytam komentarze w stylu 10. k.lebsky to mnie q...ca bierze. Czy ci wszyscy , którzy odpadli nie chcieli dojechać do mety? Dzisiejszy wyścig miał taką specyfikę, albo wiesz na co stać bolid, albo kończysz jak lider klasyfikacji... .Brawo dla Roberta!
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się