- Numer: 5
- Zespół: Aston Martin
- Kraj: Niemcy
- Data urodzenia: 1987-07-03
#5 - Sebastian Vettel
KIEROWCY F1
Sylwetka
Sebastian Vettel urodził się 3 lipca 1987 roku w Heppenheim. Jest pięćdziesiątym piątym niemieckim kierowcą w historii, który brał udział w wyścigu Formuły 1.
Vettel rozpoczął karierę w 1995 roku na lokalnym torze gokartowym, w swoich rodzinnych Niemczech. Zdobycie kilku regionalnych mistrzostw nie zajęło mu dużo czasu. Znudzony miejscowymi konkurencjami, rozpoczął ściganie na poziomie europejskim.
Wkrótce wygrał regionalny tytuł w juniorskiej kategorii kartingowej i triumfował na prestiżowych, corocznych imprezach w Monako i Paris-Bercy. Kiedy o jego nazwisku robiło się coraz głośniej, zwrócił uwagę Red Bulla, który w 1998 roku zdecydował się podpisać kontrakt z młodym kierowcą. Dwa lata później szefowie austriackiego zespołu postanowili dodać go do swojego juniorskiego programu.
W sezonie 2002, w wieku 15 lat, był gotowy przesiąść się do samochodu jednomiejscowego. Debiutując w niezwykle konkurencyjnej serii Formuły BMW w 2003 roku, zdobył pięć zwycięstw i zakończył zmagania na drugim miejscu w klasyfikacji generalnej.
Sezon później triumfował aż osiemnastokrotnie na dwadzieścia rozgrywanych wyścigów. Jego dominacja była tak duża, że zdobył tytuł z przewagą 124 punktów. Po zdobyciu mistrzostwa szukał nowych wyzwań i przeniósł się do europejskiej serii Formuły 3. Pomimo zmiany kategorii, utrzymał silne związki z BMW, dzięki czemu we wrześniu 2005 roku został zaproszony do przetestowania samochodu F1 w zespole BMW Williams.
Choć nie udało mu się zdobyć tytułu w ciągu dwóch sezonów F3, we wrześniu 2006 roku był pierwszym wyborem BMW, by zastąpić na miejscu trzeciego kierowcy Saubera Roberta Kubicę, który awansował na miejsce wyścigowe po odejściu z zespołu Jacquesa Villeneueve'a.
Vettel był nastawiony na natychmiastowe zwrócenie na siebie uwagi padoku. Po zakończeniu pierwszej sesji treningowej z najlepszym czasem, rozpoczął serię świetnych piątkowych treningów dla niemiecko-szwajcarskiej ekipy. Kiedy sezon się zakończył, nikogo nie dziwiło, że BMW zdecydowało się go zatrzymać także na 2007 rok.
Sebastian łączył swoje testowe zobowiązania z imponującymi występami w World Series by Renault. Niespodziewanie otrzymał szansę wzięcia udziału w wyścigu o GP USA, w którym miał zastąpić "kontuzjowanego" Roberta Kubicę. Niemiec pokazał wielką klasę, kończąc zmagania na ósmym miejscu i stając się najmłodszym kierowcą w historii, który zdobył punkt w mistrzostwach F1.
Niespełna dwa miesiące później został nagrodzony fotelem wyścigowym w zespole Toro Rosso. Vettel zastąpił w teamie Scotta Speeda i zmagania rozpoczął od Grand Prix Węgier. Do końca sezonu udało mu się zdobyć najlepszy wynik w historii zespołu- czwarte miejsce w GP Chin. Dzięki dobrym występom Vettel został potwierdzony jako kierowca zespołu na sezon 2008.
Po trudnym początku sezonu w końcu zaprezentował się jako potencjalny przyszły mistrz świata i we Włoszech wygrał dla Toro Rosso swój pierwszy wyścig. Sukces pozwolił mu na awans do głównego zespołu Red Bulla na sezon 2009.
Sława Vettela wciąż rosła, a Red Bull okazał się być jedynym przeciwnikiem Brawn GP podczas zmagań o mistrzostwo. Sebastian zdobył swoje pierwsze pole position i wygraną dla nowego teamu w Chinach, a następnie dopisał na swoje konto jeszcze trzy triumfy, co pozwoliło mu uplasować się na drugim miejscu w klasyfikacji generalnej, jedynie 11 punktów za zwycięzcą, Jensonem Buttonem.
2010 rok okazał się jeszcze lepszy. Pomimo tego, że ani razu nie prowadził w klasyfikacji generalnej aż do finału sezonu w Abu Zabi, jego zwycięstwo w tym wyścigu- piąte w tym sezonie- uczyniło go najmłodszym mistrzem świata w historii Formuły 1.
Mistrzostwo dodało mu jeszcze więcej wiary we własne możliwości, dzięki czemu w sezonie 2011 popełnił dużo mniej błędów i zyskał jeszcze więcej prędkości. Za kierownicą RB7 okazał się niemal nie do pobicia, dzięki czemu jego partner zespołowy, Mark Webber, który uchodził za faworyta do tytułu przed finałowym wyścigiem ubiegłego sezonu, nie mógł się z nim równać. Na dziewiętnaście rozgrywanych wyścigów Vettel wygrał aż jedenaście. Z pozostałych rund sześć kończył na podium, raz zdobył czwarte miejsce i raz musiał się wycofać z wyścigu. Cztery wyścigi przed końcem sezonu stał się najmłodszym obrońcą tytułu w historii. Ponadto, aż piętnaście razy startował z pole position, dzięki czemu pobił rekord Nigela Mansella z 1992 roku.
Rok 2012 był znacznie trudniejszy przez frustrujący początek sezonu, w którym niemiecki kierowca tylko sporadycznie meldował się na podium. Rozczarowująca forma RB8 w kwalifikacjach i duża dawka pecha sprawiły, że w pierwszych trzynastu rundach tylko trzykrotnie ruszał z pole position i triumfował zaledwie raz. Będąc na czwartym miejscu w klasyfikacji generalnej wydawało się, że jego szanse na kolejny tytuł ulatują.
Nagle nastąpił zwrot i Vettel wygrał cztery wyścigi pod rząd, a rosnąca forma jego zespołu pozwoliła mu uzyskiwać coraz większą przewagę nad, walczącym z nim o najwyższy triumf, Fernando Alonso z Ferrari. Nawet start z alei serwisowej w Abu Zabi, dominujące zwycięstwo Lewisa Hamiltona w USA, czy kontakt z Bruno Senną w Brazylii, nie mogły powstrzymać jego szarży. Walka do samego końca umożliwiła mu zdobycie mistrzostwa w 2012 roku z przewagą trzech punktów, dzięki czemu stał się trzecim kierowcą, który wygrał trzy tytuły z rzędu- dorównując osiągnięciom Juana Manuela Fangio i Michaela Schumachera. Co więcej, stał się najmłodszym trzykrotnym mistrzem świata w historii.
Bicie rekordów było kontynuowane także w 2013 roku. Pierwsza wygrana w sezonie miała miejsce w Malezji i wiązała się z małym skandalem, gdyż sprzeciwił się poleceniom zespołowym i wyprzedził kolegę z zespołu, Marka Webbera. Od tego czasu rozpoczęła się jego całkowita dominacja, rok zakończył z trzynastoma triumfami. Trzy wyścigi przed zakończeniem sezonu mógł unieść mistrzowską koronę.
Wszystko zmieniło się w 2014 roku, gdy nie wygrał ani jednego wyścigu i zakończył zmagania dopiero na piątej pozycji. Jego słaba dyspozycja wynikała z problemów z dostosowaniem stylu jazdy do nowych przepisów. Została ona spotęgowana przez osiągnięcia jego nowego partnera zespołowego, Daniela Ricciardo, który bez problemu poradził sobie z nowymi zasadami i zwyciężał trzykrotnie w trakcie sezonu. Sytuacja sprawiła, że Vettel chciał poszukać nowego wyzwania- podpisał kontrakt z zespołem Ferrari, w którym od sezonu 2015 miał zastąpić Fernando Alonso.
Było to wyzwanie, któremu poświęcił sporo energii i pracy, co opłaciło się już w pierwszym sezonie startów dla nowego teamu. Wygrał trzy razy, o trzy więcej niż jego partner zespołowy Kimi Raikkonen, którego całkowicie zdominował. Warto dodać, że Sebastian był jedynym kierowcą, który przełamał passę wygranych kierowców Mercedesa.
Umiejętności Niemca nie uchroniły jego zespołu przed spadkiem za Mercedesa i Red Bulla w sezonie 2016. Napięcie było widoczne na torze, jak i poza nim. Pomimo siedmiokrotnego finiszu na podium, w tym emocjonującego trzeciego miejsca na Monzy, Sebastian zajął dopiero czwartą pozycję w klasyfikacji generalnej.
Wytrwałość Vettela i Ferrari opłaciła się w 2017 roku, gdy na dobre włączyli się do walki o mistrzostwo świata. Sebastian wygrał trzy z pierwszych sześciu wyścigów, wyprzedzając Lewisa Hamiltona z Mercedesa. W dalszej części sezonu sytuacja odwróciła się, a wątpliwa niezawodność samochodu oraz liczne błędy kierowcy, w tym skandaliczny wjazd w tył bolidu Hamiltona w Baku- sprawiły, że nie podołał wyzwaniu i przegrał tytuł, tracąc do Brytyjczyka 46 punktów.
W sezonie 2018 walka o tytuł także rozgrywała się między Vettelem a Hamiltonem. Ferrari znacznie poprawiło osiągi samochodu, często przewyższając swoimi możliwościami niemiecki zespół, jednak liczne błędy kierowców oraz złe decyzje strategiczne teamu przyczyniły się do częstej utraty cennych punktów przez co Vettel ponownie musiał obejść się smakiem.
W 2018 roku w Ferrari doszło do tragedii, po tym jak w lipcu zmarł prezes, Sergio Marchionne. Jego wizja powoli zaczynała przywracać Ferrari na szczyt Formuły 1. Media często upatrywały spadku formy Ferrari w drugiej części sezonu właśnie w tym wydarzeniu. Reorganizacja grupy, sprawiała, że swój fotel wyścigowy stracił Kimi Raikkonen. Fin przeszedł do Saubera, a na jego miejsce wskoczył młodziutki i utalentowany Charles Leclerc.
Nieoczekiwanie czterokrotny mistrz świata nie potrafił poradzić sobie z młodym Monakijczykiem. Leclerc stał się liderem i gwiazdą Ferrari, co przełożyło się na dynamikę zespołu. Sfrustrowany Niemiec nie mógł pogodzić się z tym, że włoski team zaczął stawiać na Charlesa i z tego powodu dochodziło do różnych dziwnych zdarzeń m.in. takich jak z GP Rosji, kiedy odmówił oddania pozycji koledze z teamu. Ostatecznie kampanię 2019 Vettel zakończył na 5. lokacie w klasyfikacji kierowców.
Tuż przed startem sezonu 2020 Ferrari zakomunikowało, że nie będzie już dalej współpracować z Niemcem po zakończeniu ówczesnych zmagań. Informacja ta odbiła się na formie Sebastiana, który długo nie mógł znaleźć pracodawcy na 2021 rok. Ostatecznie zdecydował się dołączyć do projektu Astona Martina, gdzie rolę kierowcy wyścigowego łączy z ambasadorem marki. Dla brytyjskiej ekipy wywalczył już jedno podium w GP Azerbejdżanu.
Wiadomości związane
Vettel przetestuje hypercara od Porsche
2024-03-22
Vettel niebawem powróci na tor z Red Bullem
2023-06-15
Alonso: brak Lance'a mocno uderza w zespół
2023-02-25
Padok żegna Sebastiana Vettela
2022-11-20