Diamentowa afera w F1
Kampania promocyjna jednego z producentów diamentów zakończyła się spektakularną aferą podczas GP Monaco. Szlachetny kamień, wart 200 tysięcy dolarów, który był przyklejony do bolidu Christiana Kliena zaginął podczas zwożenia Jaguara do garaży, po kraksie na zakręcie Mirabeau.Niemniej jednak oficjalne oświadczenie zespołu Jaguara brzmiało tak: „Być może nie odnotowaliśmy najlepszego wyniku na torze w ten weekend, ale na pewno zostawiliśmy swój ślad w Monaco, dodając blasku. Ktoś tutaj odejdzie z więcej niż zwykłą pamiątką z wyścigu.”
„Nie oczekujemy, że odzyskamy go z powrotem, ale byliśmy na to przygotowani. W przeciwnym razie w ogóle byśmy tego nie zrobili” dodał rzecznik prasowy Jagaura – Nav Sidhu.
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz