2010-03-05
Ian Phillips opuszcza Force India
Zespół Force India wydał oświadczenie, w którym ogłosił odejście Iana Phillipsa, dyrektora do spraw biznesowych. Phillips pracował w zespole z siedzibą w Silverstone od 19 lat, gdy team ten rozpoczął istnienie w Formule 1 pod nazwą Jordan F1 Team.R E K L A M A
Phillips był odpowiedzialny za pozyskiwanie sponsorów, negocjacje z FIA i FOM, a także podpisywanie umów z kierowcami – zakontraktował ponad 50 kierowców. Po wcześniejszej pracy jako redaktor jednego z magazynów samochodowych, w 1976 roku został menadżerem Donington Park w Wielkiej Brytanii, doprowadził do ponownego otwarcia tego toru. Pracował także w Gunnar Nilsson Cancer Treatment, fundacji kierowcy wyścigowego F1 Gunnara Nilssona (startował w Lotusie), który zmarł na raka.
Następnie 8 lat Phillips ponownie pracował jako reporter, współpracował z takimi firmami jak March Engineering, Marlboro, Bridgestone, specjalizując się w wyścigach Formuły 2. Pracowałby dalej w tej branży – jednak założyciel firmy March - Robin Herd zaproponował mu posadę menadżera zespołu March F1. Phillips pracował tam przez kilka lat, kontynuując prace, gdy zespół w 1989 roku zmienił nazwę na Leyton House Racing.
W 1990 roku Phillips został zatrudniony w zespole Jordan jako menadżer do spraw komercyjnych, czym rozpoczął długoletnią współpracę i znajomość z Eddie Jordanem. Phillips zdołał podpisać umowy sponsorskie z takimi znanymi firmami jak 7-Up, Sasol, Benson & Hedges, Deutsche Post World Net. Zespół Jordan został następnie przemianowany na Midland F1 team, który w 2006 roku został sprzedany firmie Spyker. Ostatecznie, na bazie Spyker i MF1 Racing powstał istniejący dziś Force India.
Team Force India po podaniu do wiadomości informacji o odejściu dyrektora do spraw biznesowych na zakończenie dodał iż życzy Ianowi wielu sukcesów w przyszłości.
Następnie 8 lat Phillips ponownie pracował jako reporter, współpracował z takimi firmami jak March Engineering, Marlboro, Bridgestone, specjalizując się w wyścigach Formuły 2. Pracowałby dalej w tej branży – jednak założyciel firmy March - Robin Herd zaproponował mu posadę menadżera zespołu March F1. Phillips pracował tam przez kilka lat, kontynuując prace, gdy zespół w 1989 roku zmienił nazwę na Leyton House Racing.
W 1990 roku Phillips został zatrudniony w zespole Jordan jako menadżer do spraw komercyjnych, czym rozpoczął długoletnią współpracę i znajomość z Eddie Jordanem. Phillips zdołał podpisać umowy sponsorskie z takimi znanymi firmami jak 7-Up, Sasol, Benson & Hedges, Deutsche Post World Net. Zespół Jordan został następnie przemianowany na Midland F1 team, który w 2006 roku został sprzedany firmie Spyker. Ostatecznie, na bazie Spyker i MF1 Racing powstał istniejący dziś Force India.
Team Force India po podaniu do wiadomości informacji o odejściu dyrektora do spraw biznesowych na zakończenie dodał iż życzy Ianowi wielu sukcesów w przyszłości.
komentarze
1. roko
Kilka dni temu napisałem m.in. o prawdopodobnych pieniądzach rosyjskich, być może dziwnego pochodzenia, jakie znalazły się w Formule1. JHasne można Mi zarzucić oszołomstwo, spekulację czy spiskową teorię dziejó itp.. Chciałbym jednak przypomnieć że zespół Jordan obecnie znany jako Force India Team miał w swej karierze pewien wątek związany z mafią rosyjską a nawet z polskim aklcentem poprzez Richardo Fanchiniego urodzonego w Polsce jako Marian Kozina. Tenże człowiek od kilku lat znajdujący się w areszcie w USA składa coraz to nowe zeznania a Ma ich w swej pamięci zapewne sporo. Swego czasu Jordan był zasilany pieniędzmi ze spółki założonej w Belgii a rzekomo produkującej wódkę znaną jako "Kremlowskaya". Ba tenże producent był sponsorem wyścigu w SPA zaś sam Kozina goszczony przez Berniego Ecclestone oraz pojawiał się w padoku F1. Po czasie sprawa się jednak wydała iż Kozina vel Fanchini jest przedstawicielem rosyjskiej mafii oraz protegowanym poprzez pewne powiązania samego Borysa Jelcyna czy może bardziej jego córki. Na czas jakiś sprawa ucichła ale po czasie za sprawą kolejnego "biznesmena" świeżego młodego Kanadyjczyka hmm, lecz o ewidentnie rosyjskim pochodzeniu Jordan F1 Team wykupiła właśnie ta grupa tworząc Midland F1. Jak zapewne jest znane w czasie sezonu MF1 został tytularnie zastąpiony przez SPYKERA tworząc Spyker F1. Sam Spyker powiązany po części ze szwedzkim SAAB'em a poprzez grupy kapitałowe z rosyjskim bankiem inwestycyjnym stanowił w dalszym ciągu wpływ rosyjskich pieniędzy w F1. W końcu to nie Spyker F1 decydował o sprzedaży tegoż team'u Mallya'i dzięki czemu powstało Force India. Wobe faktu iż ostanimi czasy do Formuły 1 dobija się Stefan GP (wedle Mnie zespół stworzony z mafijnych pieniędzy) zaś sam Bernie zapewne porzez USF1 usiłował zablokować dostęp serbskiego zespołu do F1 a także wobec nowych zeznań Fanchiniego vel Koziny, wydaje się że to ma ze sobą większy związek niż tylko taka lakoniczna informacja.
Piszę bez poprawek zatem mogą się zdarzyć błędy stylistyczne czy literóki za któe z góry przepraszam
2. melogo
1. prawda najczęściej jest brudna więc jestem w stanie uwierzyć w to co napisałeś
3. Marti
1. roko - wszystkie elementy tworzą logiczną całość. Niewykluczone, że Twoje spekulacje są prawdziwe. F1 to istna pralnia brudnych pieniędzy i nikt chyba nie wierzy, że jest inaczej.
O Marianie Kozinie z Katowic było dość głośno parę lat temu. Gość był dosyć wszechstronny, że to tak ujmę. Miał firmę w Gliwicach, która jeśli dobrze pamietam m.in. trudziła się legalizacją kradzionych samochodów.
4. Konik_mekr
1. Więc to odejście ma jakąś sprawę ze śledztwem?
5. roko
4. konik_mekr - To są tylko Moje spekulacje, być może powstałe tylko i wyłącznie w Mojej wyobraźni a jakieś tam przekazy tylko gmatwają Mi prawdziwy obraz. Może być jednak też i tak że się po prostu klaruje sytuacja w F1. mamy nowego szefa FIA czyli Todta który zapewne z poziomu szefa Ferrari pewne sprawy widział inaczej, czy się mści ???, nie wiem ale może chce co poniektóre sprawy spuścić do kibla na wieki wieków. Co do Philipsa to podkreśla się Jego wielki wkład w pozyskiwanie sponsorów. Zwracałem już czas temu jakiś uwagę na to że wraz ze zniknięciem firm tytoniowych na gwałt potrzebni byli nowi sponsorzy. Cokolwiek związane z branżą motoryzacyjną nie grało poważniejszej roli lecz znalazły się grupy bankowe czy ubezpieczeniowe czy w ogóle kapitałowe gdzie się raczej liczy zyski a nie wydatki. Moim zdaniem to był zły wybór, banki są w ogóle kiepskim sponsorem czegokolwiek ale taka zapewne była i moda i potrzeba. Oki, zostawmy to z boku póki co, mam kolejną wersję zdarzeń. Bernie wraz z Maxem ustalają nowe parametry w F1 na sezon 2010, obiecują Komuś ze Wschodu np. Stefan GP, że znajdzie się w F1 ale nie mogą tego zrobić wprost bo Ktoś za bardzo zacznie grzebać w powiązaniach kapitałowych. Rzucają światu wyścigowemu nowe zasady, wciągają w to Camposa, Lotusa czy wreszcie USF1. Co do ostatniego zapewne mają wiedzę że to tylko zwyczajny słup jest ale trzymają w napięciu wszystkich. Nadchodzi jesień, wybory do FIA i wywałka Maxia. Sezon się zbliża i pojawiają się nowe konstrukcje ale USF1 cały czas jest wirtualny, pojawia się informacja że Stefan GP ma auto. Znów Bernie daje zielone światło USF1 po to by upadek był bardziej wyrazisty. Stefan GP informuje że już rozstawił swe bazy na dwóch pierwszych GP. Dalej nic, nawet tu na forum zdecydowana większość chce Stefana GP, Stefan, Stefan, Stefan !!! nie wie skąd to się wzięło ale chce, bardzo, bardzo. Zapewne gdzie indziej było podobnie. W końcu USF1 ogłasza że nie weźmie udziału w cyklu GP czyli dla Berniego droga wolna by teraz wrzucić Stefana GP do całej grupy i ... bęc FIA nie wyraża zgody. Czyli że Todt jednak zaczyna kręcić po swojemu. Może Mallya pomyślał sobie skoro Philips załatwiał takich dziwnych sponsorów jak Kozina to w końcu i Jemu może się po d...ie dostać bo w końcu pewne całe Indie sądzą że ten zespół od zawsze indyjski był tak jak czytelnicy i redaktorzy F1 na wp.pl nie odróżniają białego od czarnego. A to byłby spory zawód, przede wszystkim finansowy. Możliwe że piszę bajki ale co Mi tam, fajnie Mi się piszę to ... piszę. Pozdrawiam nie mogąc doczekać się tych ostatnich, w zasadzie już 6 dni do pierwszego odpalenia silników w nowym sezonie.
6. damiano261184
O RZESZ TY W MORDĘ duże pieniądze duże pokusy nie to co nasz PZPN w F1 nie rozmieniają się na drobne.Idę spać bo do job trzeba rano wstać.
7. fullbzikaaa
@5.roko Dobre. Czyta się jak powieść Ludluma lub Forsytha. Masz lekką rękę do pisania. To nie jest krytyka Twoich postów. Na prawdę dobre.
8. atomic
chłop poznał paru ludzi po wojnie i został ............ menago
9. Konik_mekr
5. roko, naprawdę nieźle... tyle, że przecież Max wspierał kandydaturę Jeana, więc być może Todt również znał te plany. Ale ogólnie to sugerujesz, że Bernie chciał za pośrednictwem Stefan GP wprowadzić do F1 rosyjską mafię? W sumie kto go wie, staruch nie widzi nic poza pieniędzmi... Ale w sumie nie śledziłem nigdy F1 od strony sponsorów, więc nie mam za wiele do powiedzenia, jednakże jeśli coś jest na rzeczy, może to być doskonały materiał na bestseller!:)
10. melo
Berni boi sie Stefana GP jak ognia, boi sie ich obecnođci w đwieci F1, to cyu na kilometrz
11. melo
Berni boi się Stefana GP jak ognia, boi sie ich obecności w F1, to czuć ma kilometry
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz