Illien: W F1 nie ma nic ciekawego
Mario Illien, który w przeszłości projektował wygrywające mistrzostwa silniki Mercedes-Benz, uważa że przy obecnych regulaminach Formuła 1 nie jest dla niego zbyt ciekawym miejscem.Od jego odejścia F1 przeszło na silniki V8, których rozwój został zamrożony. W 2009 roku kierowcy mogą wykorzystywać tylko osiem jednostek, a w przyszłym sezonie ta liczba ma być ograniczona do pięciu.
W erze Ilmora, gdy Mika Hakkinen zdobywał swoje mistrzowskie tytuły, producenci silników przygotowywali nawet 200 jednostek napędowych rocznie.
"Osobiście nie widzę, by było to dalej interesujące. Muszę powiedzieć, że jestem zadowolony, że nie jestem w to dalej zaangażowany."
"Nikt nie mówi już o silnikach. W F1 mamy praktycznie standardowy silnik, ze zbyt dużymi ograniczeniami. Większość parametrów projektu jest ustalone. Moją pasją w wyścigach jest rozwój, a ten nie jest już obecny."
"Najgorsze, że oni wydają dokładnie te same pieniądze co w przeszłości, ale na relatywnie mniejsze postępy."
Illien nie wykluczył jednak rozważenia powrotu do Formuły 1, gdyby warunki się zmieniły. Według niego, interesującym posunięciem byłoby wprowadzenie maksymalnego zużycia paliwa na wyścig, co wzbudziłoby kreatywność projektantów.
komentarze
1. jar188
Pomysł dobry, tylko jakby się to miało do ograniczania kosztów?
2. FLV
Zauważ, że on nic nie mówi o ograniczaniu kosztów. Natomiast przy ograniczeniu zużycia może i byłyby mniejsze, ale więcej trzeba by wydać na rozwój silnika, który byłby na tyle oszczędny, by tym ograniczeniom sprostać.
3. L00Kass
Kiedys te dziesiatki milionow szly na konkretny cel- silniki, napedy itp. Dzis teamy wydaja krocie na rozwoj przedniego i tylnich skrzydelek. To tak w wielkim skrocie. Dzis rozwoj w F1 juz nie znajduje odzwierciedlenia w cywilnym przemysle motoryzacyjnym, choc licze na to, ze KERS niedlugo sie pojawi, bo rozwoj nadwozia bolidu nie wplynie na rozwoj przemyslu motoryzacyjnego.
Drogi na wyjscie z tego kryzysa sa prawie 3: jedna zaproponowal Illien, druga to zielone swiatlo dla silnika diesla, prawie trzecia - moze sie okazac, ze 5 silnikow w 2010 zabraknie niektorym w polowie sezonu co wymusi odpowiednie modyfikacje.
4. walerus
brak rozwoju to też rozwój...?
5. Iwan.
Turbo wróć! Albo przynajmniej niech "odmrożą" ten rozwój silników.
Diesel w F1? Hmm, w LMP1 już od jakiegoś czasu jeżdżą, ale w F1 jakoś go nie widzę...
6. Gumis_81
Moim zdaniem obecnie wyścigi Formuly1 nie wygrywa ten który stworzy najszybszy silnik tylko ten który znajdzie lukę w przepisach i wykorzystując ją stworzy bolid który będzie o wiele szybszy o innych. W dodatku te wszystkie ograniczenia które teraz są narzucone na bolid powodują że te bolidy wyglądają według mnie koszmarnie. Mało tego praktycznie mało rozwiązań z obecnej formuły1 bedzie wykorzystana w samochodach komercyjnych. Ale cóż może jak Max odejdzie to coś się zmieni w tej kwestii.
7. anderis8
Przypominam, że Max chciał KERS, który mógłby być wykorzystany w samochodach komerycjnych (i nie tylko, KERS Williamsa może w niedługim czasie pojawić się także w samochodach ciężarowych, komunikacji miejskiej, także w metrze), ale to zespoły odrzuciły jego rozwój w kolejnych latach.
8. morek154
ta maxymalnej ilsoci paliwa i wygrywa ten co zajedzie najdalej, tak jak kiedy w top gearze testowali stare rovery i napełnili wnętrze wodą, ten kto przejechał najwiecej zanim stracił wode ten wygrywał
9. morek154
fia 4 czołowy mzespołom zawróciał w du pach tym kersem, gdyby nie te gówniane podwójne dyfuzory to mielibysmy bardzo ciekawy sezon bo 3 ekipy z kersem były bardzo blisko siebie na początku sezonu
10. conrad30
P A N O W I E !!!!!!!!!!!!!!!!przecież KERS był wcześniej w cywilnych samochodach hybrydowych z ta różnica że ładował sie w czasie jazdy na silniku spalinowym!!!!!!W F1 niema miejsca na strate czasu więc ładuje sie go tylko podczas hamowania!!!!!!NIE PISZCIE ZE CHCIANO GO WYKORZYSTAĆ W AUTACH SERYJNYCH BO SIE OŚMIESZACIE!
11. Voight
Podoba mi się nagłówek. Pan wyżej 100% ma rację. Pomyślcie zanim zaczniecie przepisywać gdzieś zasłyszane "newsy". E=1/2(mV^2).
12. robtusiek
7. anderis8 i 9. morek154 macie rację co do KERS tylko błąd Berniego polegał na tym że dopuścił przepisy że bolidy mogą startować z KERS i bez KERS, bo wszyscy wybrali dyfuzory które były skuteczniejsze.
13. Dr Prozac
W pełni się z nim zgadzam że ta standaryzacja szkodzi temu sportowi. Daliby więcej pola do popisu projektantom i inżynierom..
A ograniczenie liczby silników do pięciu to jakiś absurd.
Zobaczcie sobie jak wygląda wykorzystanie silników (ile km na każdym):
www .f1technical. net / articles / 12613
14. Jacu
Totalna porazka w wykonaniu Mosleya. Co za absurdalne podejscie ma mial ten gosc do kwesti F1. Narzucil KERS ktory po pierwsze jest drogi (jak sie to ma do ciecia kosztow??), po drugie niewiele daje, po trzecie nie jest to technologia nowa a w przemysle motoryzacyjnym mamy znacznie bardziej zaawansowane rozwiazania hybrydowe. Co do pomyslu samego KERS to wystarczy sobie chociazby przypomniec szwajcarskie zyrobusy z polowy ubieglego stulecia - slowem nic nowego. Co to zreszta za rozwoj KERS skoro narzucono odgornie ilosc energii jaka mozna magazynowac i uwalniac podczas okrazenia?? Gdzie w tym logika??. Widac kompletny brak kompetencji u Mosleya (na szczescie do jesieni) i kompletne ignorowanie tendencji rynkowych.Otoz wystarczylo dac wolna reke konstruktorom i pojsc na fali "downsize'gu". Czyli male pojemnosci i turbo, jak dawniej-tyle ze w nowym sosie i na przyklad ogranicznie spalania lub cisnienia doladowania, a tak mamy zamrozone i standardowe, gownianie nieatrakcyjne dla bardzo zdolnych konstruktorow zawody...pozdro
15. pz0
A pamięta ktoś wolne koło w Syrence?
16. Dr Prozac
A co ma wolne koło do KERS? Przecież to sprzęgło jednokierunkowe zapobiegające hamowaniu silnikiem..
Też fanem KERS nie jestem, ale nie mam nic przeciwko żeby regulamin pozwalał na takie rozwiązania. Tylko że on miał być narzucony od 2010 a to mi się nie podoba. Tak samo jak ta ekologiczna propaganda oraz promowanie tego jako nowinki technicznej a prawda jest taka, że ani to jakoś specjalnie ciekawe (może poza rozwiązaniem Williamsa którego nie zobaczyliśmy nigdy) ani jak się okazuje przydatne rozwiązanie. Nie jest toi nowinka na która wpadli inżynierowie/projektanci szukając szybkości tylko Mosley i jego brygada w nieco desperackiej próbie stworzenia pozorów że w Formule 1 jest jakiś nowatorski techniczny rozwój przy tych regulaminach. A prawda jest taka, że w ostatnich latach rozwijana jest głownie aerodynamika (oczywiście, inne rzeczy też są ulepszane np skrzynie biegów) a każdy ciekawy wynalazek jest zaraz zakazywany (np Tuned mass damper w Renault wprowadzony w 2005 roku na GP Brazylii i zakazany zaraz po ujawnieniu po GP Monaco w 2006). Mam wrażenie że doszło do tego, że aby coś zuepłnei nowego lub innowacyjnego się pojawiło w F1 to ktoś musi specjalnie wpisać takie rozwiązanie jako dopuszczalne do regulaminu..
17. Jacu
Dr prozac - ogolnie przezentujemy podobny poglad (stoimy po tej samej stronie barykady) ale co do twojej wypowiedzi to chcialem dopelnic obrazu kilku szczegolow. KERS juz byl stosowany krotko w F1 - w zespole McLarena na poczatku 2000 roku chyba ale go zabronino :))) (paradoksalnie Mosley). Rozwiazanie Williamsa opiera sie nie na kumulowaniu energii elektrycznej (jak u pozostalych teamow) a na czystym akumulatorze bezwadnosciowym, w ktorym energia jest kumulowana w wirujacym walcu - czyli prawie wspomniany wczesniej zyrobus ;) :)) - z ta roznica ze zamiast wielkiego kola zamahowego mam u Wiliamsa malych gabarytow walec prawdopodobnie z wlokna weglowego obracajacy sie ponoc 160 tys!! razy na min i pracujacy w warunkach bliskich prozni - odsysaja powietrze dla zmiejszenia strat. Ale to pewnie juz wiesz. Daze do tego zeby powiedziec ze prawdopodobnie ta technologia dawala raczej mizerne rezultaty skoro Williams nawet nie probuje tego testowac a wykupil cala firme z infrastruktura tylko dla celow rozwoju KERS. Czyli cos zupelnie musi byc nie "halo"-moze wplyw momentu zyroskopowego na prowadzenie auta albo inne problemy z niezawodnoscia lub bezpieczenstwem?? tego sie pewnie nie dowiemy. W kazdym razie KERS to gra nie warta swieczki wg mnie. Na koniec dodam ze nie narzuca KERS w 2010 roku juz wiadomo ze FOTA zrezygnowala z KERS na 2011 a 2010 bedzie dobrowolny co znaczy ze pewnie nikt go nie bedzie urzywal :). pozdro
18. zenobi29
15. pz0 - owszem .....Dość obszernie pisałem o tym w ubiegłym roku (pod innym linkiem ;) ) tuż przed werbalnym " wałkowaniem" KERS. ,,,,,,Urządzenie potocznie nazywane było WOLNOBIEŻKĄ . I przyznam , że wielu ze świata nauki , było pod wrażeniem tego - jakże mądrego rozwiązania technicznego ( jak na tamte czasy) ..A Williams przekonuje , że i na dzisiejsze również :-) Pozdrówka
19. Dr Prozac
@ 17. Jacu: Dlatego napisałem że rozwiązanie Williamsa było ciekawe ;) Może faktycznie były z nim problemy, może doszli szybko do wniosku że nie warto w całą sprawę inwestować ;) W każdym razie w akcji tego nie widzieliśmy (niestety). Ciekawe czy by się nadawało jako doładowanie na starcie - obawiam się ze większość energii mogłaby zostać utracona. Z tego że się z obowiązkowego KERS wycofali się bardzo cieszę - imho powinna być możliwość zastosowania takiego urządzenia ale nie przymus. KERS nie zobaczymy, bo jego producenci doszli do porozumienia że nie będą go wykorzystywać. O tym że McLaren już wcześniej coś takiego testował nie słyszałem - ciekawe ;) To że wynalazek zbanowali się nie dziwie, standard niestety :|
20. Skoczek130
Nie trudno się nie zgodzić z tym Panem, ale trzeba to zrozumieć. Mamy niestety kryzys i trzeba oszczędzać, na czym się tylko da! Ja wierzę w to, że gdy gospodarka światowa się uspokoi i wróci do normy, to co w F1 było najlepsze dla takich ludzi, jak Illien, powróci!!!
21. Skoczek130
Póki co powodzenia w innej branży!!!
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz