2009-06-07
Toro Rosso brakuje tempa
Grand Prix Turcji było kolejnym wyścigiem, w którym Scuderia Toro Rosso nie osiągnęła zbyt wiele. Buemi i Bourdais zakończyli wyścig w końcówce stawki.R E K L A M A
Sebastien Buemi:
"To był ciężki, ale dobry wyścig, gdyż atakowałem tak mocno jak mogłem. Musimy zostać pozytywni, a dziś wyglądaliśmy troszkę bardziej konkurencyjnie niż przez resztę weekendu. Dla mnie po ostatnich dwóch wyścigach fajnym doświadczeniem było finiszowanie w Grand Prix i zdobycia kolejnych kilometrów. Teraz potrzebujemy dwóch rzeczy: analizy co dokładnie poszło źle w kwalifikacjach oraz wprowadzenia pewnych poprawek samochodu tak szybko jak to możliwe. Będziemy musieli wycisnąć co najlepsze z samochodu w kolejnych dwóch wyścigach, po których będziemy mogli spodziewać się pewnych znacznych poprawek na Węgry. Musimy kontynuować dalszą ciężką pracę."
Sebastien Bourdais:
"Startując z tyłu musiało być ciężko. Po starcie Fisichella wydawał się mieć problemy i latał po całym torze, więc nie chciałem podejmować zbytniego ryzyka próbując wyprzedzić i straciłem 3-4 sekundy na otwierającym okrążeniu. Oczywiście musiałem także radzić sobie z bardzo dużą ilością paliwa i potem miałem samotny wyścig. Robienie długiego drugiego stintu na miększych oponach także nie było łatwe. Zdecydowaliśmy się na jednopostojową strategię licząc, że pomogą nam warunki na torze czy samochód bezpieczeństwa. Jasne było, że przez cały weekend nie mieliśmy tempa, ale musimy myśleć pozytywnie i zastanowić się co poprawić przed Silverstone, gdzie możemy oczekiwać kilku małych poprawek w samochodzie."
"To był ciężki, ale dobry wyścig, gdyż atakowałem tak mocno jak mogłem. Musimy zostać pozytywni, a dziś wyglądaliśmy troszkę bardziej konkurencyjnie niż przez resztę weekendu. Dla mnie po ostatnich dwóch wyścigach fajnym doświadczeniem było finiszowanie w Grand Prix i zdobycia kolejnych kilometrów. Teraz potrzebujemy dwóch rzeczy: analizy co dokładnie poszło źle w kwalifikacjach oraz wprowadzenia pewnych poprawek samochodu tak szybko jak to możliwe. Będziemy musieli wycisnąć co najlepsze z samochodu w kolejnych dwóch wyścigach, po których będziemy mogli spodziewać się pewnych znacznych poprawek na Węgry. Musimy kontynuować dalszą ciężką pracę."
Sebastien Bourdais:
"Startując z tyłu musiało być ciężko. Po starcie Fisichella wydawał się mieć problemy i latał po całym torze, więc nie chciałem podejmować zbytniego ryzyka próbując wyprzedzić i straciłem 3-4 sekundy na otwierającym okrążeniu. Oczywiście musiałem także radzić sobie z bardzo dużą ilością paliwa i potem miałem samotny wyścig. Robienie długiego drugiego stintu na miększych oponach także nie było łatwe. Zdecydowaliśmy się na jednopostojową strategię licząc, że pomogą nam warunki na torze czy samochód bezpieczeństwa. Jasne było, że przez cały weekend nie mieliśmy tempa, ale musimy myśleć pozytywnie i zastanowić się co poprawić przed Silverstone, gdzie możemy oczekiwać kilku małych poprawek w samochodzie."
komentarze
1. leo_
No, tempa nie maja i spadli na ostatnie miejsce za Force India, niestety. Zastanawiające, że siostrzany RBull jest o niebo lepszy, Why?
2. nolte
miększych???!!!
3. zig-zag
mięksiejszych ;) Toro rosso doluje okropnie w stosunku do poprzedniego sezonu, Spadli jeszcze bardziej jak BMW
4. walerus
no niestety słabo...
5. elin
Ale, i tak Buemi pojechał całkiem dobry wyścig :-)
6. elin
* dobrze
7. Aragorn
Ich słabe tempo nie jest żadną nowością. Znaleźli się za FI bo hindusi idą do przodu, a STR stoi, bo RBR nie podsyła im nowych części.
8. Skoczek130
Tak jak wcześniej napisałem, póki nie będą posiadac dwupoziomowego dyfuzora, nici z dobrych wyników. Teraz można jasno przyznac, że to oni są "czerwoną latarnią".
9. Orlo
A Buemi dalej objeżdża Bourdaisa...
10. ziutek
Spadli za Force India, a nawet za BMW! No to nie za ciekawie mają na chacie...
11. skidmarks
Objeżdża bo ma serce do "gry". U Seby jakby tego brakowało.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz