Renault odkłada KERS na bok?
Jak donosi hiszpańska gazeta Diario AS, zespół Renault zaniecha używania systemu KERS w najbliższych siedmiu wyścigach.Diario AS uważa, że Fernando Alonso poprosił zespół o rozważenie użycia systemu odzyskiwania energii kinetycznej tylko na szybkich torach, takich jak: Spa czy Monza. Wyścigi w Belgii i Włoszech planowane są dopiero na koniec sierpnia i początek września.
komentarze
1. fezuj
Hmmm... kopiują pomysły BMW ??? jak tak dalej pójdzie to zniosą obowiązek używania tego "balastu" w nowym sezonie bo zeżarło to mln. dolców a pożytek z tego niewielki w porównaniu z efektami.
2. b.stary
FOTA powinna jednogłośnie podjąć uchwałę o dobrowolnym nie stosowaniu KERS w 2010r. Taki bez precedensowy przykład jednomyślności dałby wiele do myślenia Mosleyowi i Berniemu. KERS do tego nadaje się najlepiej. Chłopcy z FIA narobili by ze strachu w pory i przestali wreszcie słuchać Mosleya w jego wciąż rewolucyjnych zamianach w przepisach.
3. walerus
to rozumiem - Flavio przeciwny KERS - wreszcie wprowadza słowa w czyny!
4. atomic
tak się kończą pomysły starszych panów .kers powinien dotyczyć wszystkich albo nikogo tak jak jest w przypadku innych elementów konstrukcyjnych. najwięcej zamieszania zrobiły w tym roku :kers /szkoda kasy/ i dyfuzory /niejasne przepisy/
5. robtusiek
Skoro już wsadzili tyle kasy w KERS to uważam że powinien zostać, ale pod warunkiem żeby było dowolne jego stosowanie, ponieważ przy dowolnym zastosowaniu mamy ciekawą walkę bolidów z KERS-em i bez tego systemu. Jeżeli FIA zadecyduje że KERS ma być obowiązkowy to jestem przeciw, przecież bolid broniący się i atakujący będą używać go w tym samym czasie i nie przyniesie to żadnych rezultatów.
6. Orlo
@4.atomic, dokładnie, tylko patrz: Red Bull...
7. atomic
red bull jest przykładem na to,że pomysły spółki max&berni są ..................i nie mają nic wspólnego z cięciem kosztów w f1. chcą za rok mieć dwie kaategorie teamów ? już teraz mamy kilka
8. walerus
a ferrari skorzysta z KERS - widać że zespoły mają KERS i kers jak bmw.....
9. Rhol
W tym roku ten Kers to jakaś jedna wielka pomyłka. Dziadom coś się zachciało i wrzucili to do F1 jak to się mówi "na Bolka oko". Raczej nic porządnie nie obliczyli stosunek strat do zysków. Jakby tak było to w przyszłym sezonie nie umożliwialiby ponad 2x mocniejszego użycia systemu kers.
10. Skoczek130
Mam nadzieje, że FIA pójdzie po rozum do głowy i zrezygnuje z obowiązkowego KERS lub nawet całkowicie go usunie.
11. Peti
Cała szopka tegoroczna wynika z faktu, że można ale nie trzeba stosować KERS. Powinni wprowadzić albo obowiązek dla wszystkich albo zakaz stosowania tego dopalacza. Jak w przyszłym roku wszyscy będą musieli stosować KERS to układ sił wróci do normy tzn. SF,MCL,BMW ... .
12. krz08
według mnie KERS nie ma przyszłości
13. astrostar
A ja uważam, że problem leży nie w KERS ale w ograniczeniach dotyczących jego stosowania. Koncepcja KERS sama w sobie jest dobra. F1 powinno być kuźnią nowych rozwiązań przemysłu motoryzacyjnego. W tym celu należy pozwolić inżynierom rozwinąć skrzydła. A tu tymczasem pełno ograniczeń. A przecież o bezpieczeństwo kierowców można dbać rozgrywając wyścigi na bezpiecznych torach (patrz nowe tory). Moc silnika można kontrolować tylko jednym parametrem - średnicą wlotu powietrza. Po co ograniczenie prędkości obrotowej, zakaz używania turbo, czy ograniczenie pojemności i liczby cylindrów. Dlaczego nie pozwolić poeksperymentować inżynierom. Gdyby nie ograniczenie mocy silnika elektrycznego i ograniczenie czasu jego użycia na jedno okrążenie to KERS mógłby stać się bardziej atrakcyjny niż podwójny dyfuzor.
14. Skoczek130
W ostateczności zgodziłbym się na jednolity KERS.
15. Krzysztof-n
@13. astrostar, w końcu ktoś kto wie coś o silniku. W tej chwili F1 nie jest źródłem nowinek technicznych ale źródłem pomysłów na wszelkie możliwe ograniczenia.
Cyrk z dwiema małpami w roli głównej. F1 w zamyśle była tym czym chcieli byśmy aby była, niestety już nie jest, pozostał jedynie marketing za olbrzymie pieniądze i auta za grosze...
Gdyby ktoś powiedział kiedyś takim ludziom jak Graham Hill, Jim Clark, Jackie Stewart, Emerson Fittipaldi, Mario Andretti i wielu innym z okresu triumfu F1, że mają ciąć koszty i zamiast 12 cylindrów mają używać 4, zamiast nowinek aerodynamicznych mają jeździć czółnem jak reszta, zamiast turbosprężarki mają używać innych wlotów powietrza, parchnęli by w twarz szubrawcom to wymyślającym. Idea F1 już dawno została stłumiona lecz teraz kwasem wypala się nie tylko pamięć po niej ale również wole walki. Mamy wyścigi takie jak Renault Series kompletna standaryzacje, ok to jest seria Renault ale F1 jest królową tych wszystkich sportów a nie te sporty wzorem dla F1, standaryzacja to śmierć F1 tak samo jak ograniczanie wydatków. Niech Bernie zrobi przetarg na transmisję TV " KTO DA MNIEJ " i wówczas mówi o cięciu kosztów.
16. jawiemwszystko
Przepraszam że piszę tu o Renault a nie o KERSach i dyfuzorach, ale: Renault odklada na bok KERS pewnie dlatego że chce poprawy wyników (no bo w jakim innym celu). A ja mam dla nich świetną radę. Aby poprawic wyniki wymieńcie Piqueta na kogoś kto umie jeździc :)
17. zu7
@astrostar popieram. Śmieszne są tu dla mnie negatywne wypowiedzi na temat KERSU. Są to chyba wypowiedzi jakiś niedzielnych kibiców, dla których np. jedna wpadka Massy na wodzie oznacza że on nie umie jeździć, ba nie nadaje się na kierowcę F1. Po prostu ograniczenia duszą ten system. Ale od czegoś trzeba zacząć. W przypadku większych możliwości KERS'u mogłoby się dzisiaj okazać że zespół z najlepszym KERS'em jest poza zasięgiem. A tak swoją drogą ciekawe ilu z was nie chciałoby mieć w swoim prywatnym samochodzie dopału o mocy 80 koni za cenę 40kg? Dopału nie wymagającego dodatkowego paliwa itd. Bo ja bym sobie takie coś chętnie zamontował.
18. Ferrari60
nie powinni tego od początku sezonu zakladać, ale dobrze robią tylko niech sobie dyfuzory zamontują
19. leo_
Też uważam, że KERS nalezy rozwijać, tym bardziej, że tego typu rozwiązania mogą się przydać w motoryzacji powszechnej ( w przeciwieństwie do aerodynamiki, której to normalne samochody nie potrzebują w stopniu aż tak zaawansowanym). A więc precz ze stanadaryzacją KERS ( niech będzie konkurencja). Jeśli chodzi o ograniczenia , to jakieś one powinny byc, ale zasady powinny byc możliwie najprostsze. W sprawie silników może zastosować tylko 2 ograniczenia: pojemności i wytrzymałości. No i przede wszystkim bezpieczne tory (odpowiednia konstrukcja i zabezpieczenia po bokach, możliwie na jak najdłuższej długości toru). Pozostaje problem pieniędzy. Tu chyba jednak przydałyby się też jakieś ograniczenia ( ale fakt , jak to kontrolować?), bo mogłoby się okazać, że w F1 zostaje tylko Ferrar, Mc Laren i BMW, ewentualnie. Choć jest i na to rada : stworzyć dodatkową formułę - dla tych biedniejszych- pozostawiając F1 jako tę dla naj...naj...bogatszych i naj...naj...lepszych.
20. leo_
Tylko czy uda się zebrać choć 5 takich zespołów, co by były w stanie wydać te 500 mln EURO rocznie.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz