Williams zadowolony pomimo błędów
Williams F1 jest zadowolony z wyścigu, gdyż pomimo błędów popełnionych przez zespół i kierowców, nowy samochód z Grove jest bardzo konkurencyjny. Ekipa podsumowała Grand Prix Australii i liczy na lepszy wynik w Malezji.To był wymagający wyścig i cierpiałem z powodu kilku usterek tu i tam. Najpierw z boku gdy na pierwszym okrążeniu zostawiłem otwarte drzwi na trzecim zakręcie i straciłem kilka pozycji, a potem miałem problemy na pierwszym postoju."
"Restart po pierwszej neutralizacji na zimnych oponach był bardzo trudny, nie miałem w ogóle przyczepności, a pod koniec wyścigu wyciągnąłem wszystko z opon i potem zaczęły niedomagać i było niemożliwe utrzymać kogokolwiek za sobą. Koniec końców uważam, że dwa punkty to niezły wynik, gdyż jak wierzę byliśmy szybsi od kilku samochodów, które były dziś przed nami. Dlatego z perspektywy mistrzostw wygląda w porządku. To był ekscytujący wyścig dzięki nowym regułom."
Kazuki Nakajima:
"Miałem duży wypadek na siedemnastym okrążeniu gdy pojechałem szeroko na czwartym zakręcie i uderzyłem w krawężnik, co zachwiało samochód i wtedy straciłem tył. To było całkiem szybkie uderzenie, ale miałem zapobiegawcze sprawdzenie w centrum medyczny i wszystko jest w porządku. Fizycznie jestem ok, ale oczywiście wynik - odpadnięcie - boli. Mój wyścig był przyjemny, miałem niezłe tempo, paliwo i opony, więc muszę utrzymać wszystkie pozytywy w głowie i patrzeć optymistycznie na Malezję.
Sam Michael, dyrektor techniczny:
"Pokazaliśmy zachęcające tempo w dzisiejszym wyścigu, a gdy samochód miał pusty tor byliśmy szybsi niż inni, a Nico zaliczył najszybsze okrążenie w wyścigu i zrobił dobrą robotę. Popełniliśmy jednak zbyt wiele błędów i będziemy starać się zrobić lepszą robotę w Malezji. Gratulacje dla Rossa Brawna, Jensona i ich zespołu za rezultat, postaramy się zrobić co w naszej mocy, by do tego nie przywykli!"
komentarze
1. Ra-v
"To było całkiem szybkie uderzenie", "Mój wyścig był przyjemny, miałem niezłe tempo, paliwo i opony," - fajnie brzmią te zdania... :)
2. niza
to była zemsta na Nakajimie za poprzedni wyścig w Australii hehe :P A Rosberg całkiem nieźle jechał i miło było widzieć jak wyprzedza SF :)
3. anderis8
Nie wiem, czy ktoś zwrócił uwagę, ale Nakajima przed dzwonem jechał na 4 miejscu i trzymał tempo Barrichello, choć prawdopodobnie miał więcej paliwa od Brazylijczyka :) Kto wie, gdzie by wylądował na koniec wyścigu, gdyby nie ten wypadek.
4. Skoczek130
Williams w ten weekend na prawdę zawiódł. Nico pomimo świetnej jazdy przez większą część wyścigu, końcówkę miał fatalną, przez co w bardzo łatwy sposób oddał wiele pozycji. Kazuki trochę pechowo najechał na tarkę, no ale cóż... mówi się trudno.
5. morek150
był czwarty bo to było po pit stopach chyba 4 kierowców wiec i tak by stracil ta pozycje. A poza tym nakajima to nkajima wiadomo było ze tak skonczy.
6. hubert78
A jednak szybki bolid to nie wszystko , Dużo pracy u "podstaw" czeka cały zespół no i oczywiście szczypta szczęścia
7. anderis8
morek150- niekoniecznie by stracił. Hamilton ukończył wyścig na pudle, jakoś nie chce mi się wierzyć, że odrobiłby tę stratę do Kazukiego. Tym bardziej, że Lewis zjeżdżając na pit stop był za Nakajimą.
8. Shallan
Z takimi kierowcami WIlliams może sobie budować nawet bolid jeżdżący z prędkością światła - nic to nie da. Dobrze, że w tym roku Nakajima przynajmniej popełnił sepuku, nie biorąc kogoś ze sobą.
9. LubięSutila
Miałęm postawić STS na Nakajime, że nie ukończy
10. walerus
Nakajima się sam tym razem załatwił....
11. dziarmol@biss
@walerus To sie nazywa po japońsku chyba "sepuku" czy też "harakiri" ot taka ichnia tradycja
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz