Domenicali: Będziemy konkurencyjni do końca
Szef Scuderii Ferrari Stefano Domenicali oczekuje, że jego zespół pozostanie konkurencyjny do samego końca mistrzostw. Włoch powiedział, że Scuderia zaliczyła udany test w Mugello i jest optymistyczny nastawiony do kolejnych wyścigów.Stefano Domenicali nie obawia się o problemy na linii Raikkonen-Massa i zapewnił, że Kimi Raikkonen pomoże Brazylijczykowi, jeśli zajdzie taka potrzeba.
"Obaj kierowcy będą walczyć by osiągnąć ten cel w ostatnich czterech wyścigach, wiedząc, że jak zawsze w Scuderii, dobro zespołu jest najważniejsze."
komentarze
1. walerus
amen
2. fezuj
walerus - :)
3. tomek83f
wszyscy jak zwykle happy i pozytywnie nastawieni a po wyscigu bedzie stekanie
4. Koniarek
Cały czas ględzą to samo, już szlak człowieka trafia.
5. daniel30
to nie nudne trzeba czytać między wierszami!
są tu dwie konkretne informacje:-)
6. WaaC
no cóż ja to rozumiem tak: zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy ale pewności nie ma czy zdobędziemy mistrzostwo konstruktorów, a jeśli zajdzie taka potrzeba to Kimi da się wyprzedzić Massie i zrobi wszystko by on wygrał.
"dobro zespołu jest najważniejsze" i to kocham w ferrari najbardziej - nie ważny kierowca tylko puchary
7. daniel30
trenowali osobno co oznacza że nowinki są widoczne pewnie aero lub opony wkońcu pracowali już z dostawcą.
8. zgred
daniel30: w jakim sensie opony? pzecież wszystkich obowiazuja jte same a mieszanki gazów którą pompują nie widać.
9. justka46
No i niech Wygra McLaren to może zauważą, że mają nie najlepszych kierowców w stawce
10. Master666
Już po GP Singapuru spodziewam się zmiany lidera w tabeli konstruktorów!
11. Angulo
No pewnie, że tak. Będzie dublet McL, a trzecie miejsce urwie Jenson. I gitara!
12. niza
jak dla mnie to oni mogą być konkurencyjni ale nie muszą :P McL też z resztą nie musi, bo wiadomo, gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta :D Ale tak na poważnie, to myślę, że jeśli zajdzie taka potrzeba to Kimi pomoże Felipe w zdobyciu majstra
13. dziarmol@biss
w tabeli konstruktorów to się nic nie zmieni , zmieni się jedynie lider w indywidualnej klasyfikacji hahaha. :-)
14. walerus
ciekawe jak BMW wesprze "swoich" "obu" kierowców.... w tej walce.....
15. pz0
BMW da podwójne kocyki Nickowi.
16. quick B
Walerus szanuje twoją religijność i bogobojność ale nie musisz pod postami pisać amen tak często jak to robisz
17. sivshy
Czy to oznaka religijności? Wątpię, bo Pan, w jednym, z przykazań, powiedział "Nie wymawiaj imienia Pana Boga swego nadaremno", pod co można również podciągnąć "Amen". Więc ścislej mówiąc był to grzech :) Co do Ferrari, to nie lubię tego teamu, bo nie gra fair, ale kibicuję Massie, bo bardziej niż ferrari, nie cierpię Hamiltona... Mam nadzieję, że Massa przejmie prowadzenie w generalce.
18. fezuj
@sivshy- w dosłownym tłumaczeniu na j. polski -"Amen" oznacza KONIEC i nic więcej a doszukiwanie się w tym boskości to już lekkie przegięcie ;) mały oftopik ale nie wytrzymałem- jak w temacie F1 podejmować tematy religijne??
19. nolte
słowo :konkurencyjny" jest SUPER...
20. nolte
...AGURI
21. walerus
a może byśmy się tak......jak ta Pani Maria Peszek..... ale co ma Heifeld do Marii - i do ferrari....? do przodu a nie gdzie indziej Nick!
22. quick B
Hehehehehehe kończmy modły chłopcy i dziewczęta. Przygotujmy sie na Singapur czyli Monako Azji.
23. jaros69
jeżeli Ferrari nie obroni pozycji lidera, to zasługują na niezłego k..pa . Taką maszyną nie wygrywać ? Zaiste Kubica w BMW myślący o końcowej wygranej w tym sezonie to "szaleniec"
24. bmwrk
jaros69- Tak, tak i jeszcze raz tak! Kubica , mam wrazenie, swietnie czuje sie w roli takiego mlodego wilka z mlodej stajni. Lubi gonic i atakowac. Ja, podobnie jak on chyba jestem ''szalencem''. Mistrzostwo dla Kubicy nie jest niemozliwe! Obym byl prorokiem:)
25. worm
tak do sprostowania amen oznacza "koniec" jak i " ...i niech sie te słowa spełnią.."
....a co do Ferrari, to cieszy mnie że wkońcu pracują nad zwyciestwem Felipe! 3mam za niego kciuki i pozdrawiam wszystkich nielubiących c-HAM-a!!!=D
26. pz0
Właściwie to Kimi zrobił już robotę dla Massy. Wywiózł Hamiltona na Spa, później dał się wyprzedzić jak szczeniak dzięki czemu Hamilton dostał karę i spadł aż na trzecie miejsce (4 punkty straty). Massa zyskał dwa punkty. Następnie sam się skasował dzięki czemu Massa zwyciężył i zyskał kolejne 2 punkciki. Więc Kimi w jednym tylko GP odrobił sam dla Massy aż 8 punktów. Zeszłoroczny dług spłacony z nawiązką.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz