"Moje zadanie to budowanie szybkich samochodów!"
Dyrektor techniczny, Willy Rampf pełni w BMW Sauber F1 Team kluczową rolę. Niemiec jest odpowiedzialny za zbudowanie samochodów, którymi Nick Heidfeld i Robert Kubica ścigają się w wyścigach o punkty i zwycięstwa.W Kanadzie miał okazję świętować pierwsze zwycięstwo auta, które powstało pod jego egidą. „Ten triumf sprawił mi ogromną przyjemność i satysfakcję" - przyznaje Rampf, wspominając swoje odczucia po sukcesie w Montrealu. „Włożyliśmy wiele wysiłku, aby wygrać wyścig i to zwycięstwo potwierdziło, że jesteśmy na właściwej drodze. Przede wszystkim był to wynik pracy całego zespołu, więc zwiększył on naszą wiarę we własne siły. Samochodu nie zbudowałem przecież samodzielnie - mam wielu wyjątkowo wykwalifikowanych kolegów."
O czym marzy przyszły Koordynator Techniczny BMW Sauber F1 Team? „Moje marzenia? W tej chwili właśnie się spełniają" - odpowiada Rampf. Ale moment! Jest jedna rzecz, którą chętnie by zrobił: motocyklowa wyprawa przez Lesotho, razem z synem. „Kiedy pracowałem dla BMW w Afryce, odbyłem kilka fantastycznych podróży. I niewątpliwie chcę to kiedyś powtórzyć" - konkluduje 55-latek.
Źródło: bmw-sauber-f1.com
komentarze
1. cezarnation
Tia. Gdyby nie hamilton przywalił w Kimiego to dalej czekał by na zwycięstwo.
2. norbertinho
„Moje marzenia? W tej chwili właśnie się spełniają" - odpowiada Rampf - NO własnie widac spełniaja sie jego marzeniem jest to aby kubica jezdził wolny bo Nick go przeskoczył a klasyfikcji, no i tez mowi o swobodzie co widac bo bez pytania pozieniał aoerodynamike na francje i zaczeło sie wszystko walić
3. Raven89
Ale wy pieprzycie ludzie.Nie zapominaj,że Kubica był w stanie w GP Kanady wyprzedzić Hamiltona na Pit-Stopie i jechał świetnym tempem w wyścigu-mógł zwyciężyć nawet w przypadku pozostania Raikkonena i Hamiltona na torze w Montrealu.A ty norbertinho spieprzaj z takimi komentarzami na WP i ONET,bo tam jest twoje miejsce.
4. mosiek
a gdyby Massie nie padł silnik to kovalainen też by czekał Takie jest F1
5. bacardi2
Tyle że Raikkonen miał problemy w Kanadzie z grainingiem opon, było to jeszcze przed pierwszym pitstopem, potem praca opon się poprawiła i szybko dogonił Kubicę.
6. wojtr33
Raven89-dokładnie się z Tobą zgodzę, Robert w trakcie 10 okrążeń potrafił wypracować sobie ponad 20 sekund przewagi nad drugim w stawce kolegą z teamu.
Naprawdę jak czytam wypowiedzi niektórych,to mi się scyzoryk w kieszeni otwiera xD
7. niza
ohhhhh gdybanie gdybanie i jeszcze raz gdybanie, takie z cyklu co by było gdyby babcia miała wąsy :pp Wygrał i tyle i to się liczy, a że teraz zeszli na psy to już inna sprawa i żal człowiekowi się robi, bo takiego smaka zrobili na te miejsca na podium a tu teraz trzeba cieszyć się z 4-6 miejsc..........
8. Koniarek
Niektórym to tylko narzekanie w głowie. Zrobili swój cel na ten rok i dajcie spokój. Myśleliście, że po wygranej Kubica jest już mistrzem? Widać, że część osób naprawdę płytko interesuje się tym sportem.
9. m@niek
Koniarek dobrze mówi. BMW przyznało(a dokładniej Mario T) że zarzuciło prace nad rozwojem tegorocznego bolidu i skupiają się na przyszłorocznym modelu. Są jednak ludzie, którzy uważają że powinni dalej cisnąć w tym sezonie. Myśle że takie postępowanie teamu BMW zaowocowłaoby mizernym bolidem w przyszłym sezonie. Ale to tylko moje spostrzeżenia. I tak jak mówi Koniarek Kubica po jednej wygranej nie musi ciągle stać na podium.
10. Sister
Może nie musi Robert stać cały czas na podium ale po tym co pokazali w pierwszej połowie sezonu, poprostu nie wypada spadać poniżej pewnego poziomu. Ciekawe jak czuliście się w niedzielę gdy oglądaliście niemoc naszego Roberta. NIech sobie pracują nad przyszłorocznym bolidem ale trochę honoru i godności do jasnej ciasnej!!!
11. skidmarks
Zwycięzców się nie sądzi!!! Schumacher też wygrał w Indianapolis jak wystartowało 6 bolidów a w sezonie była kiszka:P
12. toyotires
"Moje zadanie to budowanie szybkich samochodów!"
Coś mu nie wychodzi budowanie "szybkich samochodów".
Zamiast "zawijać w sreberka" niech zacznie budować te "szybkie samochody". Na początku sezonu wszystko szło w dobrym kierunku i myślałem że będą silną konkurencją dla FERRARI i McLaren'a a teraz z wyścigu na wyścig BWM jeździ coraz gorzej.Niech się weźmie do roboty.a jeśli nie potrafi to inni czekają w kolejce na jego stołek. Jak widziałem co Robert i Nik wyprawiali na torach na początku sezonu to byłem pełen euforii że wreszcie BMW pokaże jak się zajmuje miejsce na podium.
Teraz nawet RENAULT i TOYOTA są w tej chwili lepsze od BMW.
Niestety jestem trochę zawiedziony.
Poczekam jeszcze parę wyścigów jak będzie dalej tak źle to robię zrzutę na wykup pakietu kontrolnego BMW SAUBER i wywalę tego Rampf'a. To się rozpisałem :)
13. quick B
Ty sie lepiej zajmij budowaniem a nie wywiadami Willy
14. darecky3
Mario pochwalil sie ze zakladali zwyciestwo i pp jako priorytet na ten sezon a tu masz babo placek, ziscilo sie szybciej niz sie spodziewali. Juz na poczatku zakladali ze nie sa konkurencyjni. Jakimis pakietami dysponuja a o wszystkim nie musza dziamgac. Dla was oznacza to samoistnie ze zarzucili konstrukcje tegoroczna na rzecz przyszlorocznej bo testuja i rozwijaja bolid na 2009. Robia to wszyscy moi drodzy przyjaciele. Mario z tym celem na ten rok spotkal sie jak z plaskaczem w twarz i nie mogl ukryc zdumienia a wy zaraz komentujecie , no to sobie odpuscili. Zrozumcie w koncu ze BMW jest trzecia niestabilna sila w f1. Konkurencyjnosc do ferrari albo McLarena to swiat iluzji dla nich. Sa tory, na ktorych bolidy nie leza, wtedy bolidy BMW kompletnie nie leza, do takich nalezy Hungaroring. Ale sa tory ktore odpowiadaja BMW, ktorych jeszcze jest kilka i moze kierowce BMW na podium zobaczycie. Od Walencji BMW wprowadza nowy pakiet i moze jeszcze sie podkresla w tym sezonie. Pamietajcie ze ich bolidy maja problemy z balansem ale balans wraca na wilgotnej nawierzchni. W warunkach deszczowych ich bolidy spisuja sie swietnie jak McLarena. Ferrari prowadzi i prowadzilo sie zawsze ciezko i trzeba naprawde swietnych kierowcow, Barrichello i Schumacher wlasnie pokazywali prawdziwa klase w deszczu. I nie wiem, gdzie Mario nie ukrywa ze zarzucili rozwoj samochodu w tym sezonie. Na pewno go ulepszaja ale nie w takim tempie jak McLaren czy ferrari, bo im i tak nie maja szansy dorownac
15. sivshy
W komentarzach można zobaczyć starcie polskiej i niemieckiej mentalności. Polacy chcieliby, aby wszystko było cacy do końca tego sezonu, ale też w 2009, a jedno trzeba poświecić. Z kolei mentalność niemców jest taka, że nie kierują sie marzeniami, tylko wypełniają jeden plan, potem biorą się za następny. Moim zdaniem całość powinno się wypośrodkować, aby tak bardzo nie olewać tego, co się wypracowało. Takie Ferrari, czy McL-nadal walczą, i raczej wątpię, aby w przyszłym roku nie byli w czołówce. Potencjał tych trzech teamów, dotyczący prac jest chyba zbliżony, budżety chyba też. No ale w BMW pracują większe mózgi ode mnie i na pewno wiedzą co robią.
16. walerus
Rampf zmniejszym zakres swojej odpowiedzialności w BMW i mamy tego wyniki - on i doktor to tandem sukcesu - bez jednego z nich (Robert na doczepkę) - wszystko idzie znacznie gorzej...
17. szaszlyk
sivshy co do tych niemców i ich mentalności to oni są raczej gorsi niż my polacy, wystarczy sobie przypomnieć pierwszy start vettela kiedy w indianapolis był 8 i okrzykneli go szkopki nowym schumacherem teraz Glock zają pudło i znów ta sama śpiewka że następca szumiego a nawet senny no normalnie żenada
18. pz0
darecky3 lecz czytałem wypowiedź nie kogo innego jak Rampa, bodaj z zeszłego tygodnia, gdzie stwierdził bez ogródek: taa jeszcze w tym roku powalczymy, taa... no ale pod warunkiem że się uda i nie będzie to kosztem choćby złamanego grosza zabranego z przyszłorocznej furmanki. Oczywiście nie dosłownie ale tak jakoś potraktował to na luzaka, dając wyraźnie do zrozumienia, że zdecydowany priorytet to 2009.
19. F1Misteria0730
Nie no jasne, że BMW skupiło się na przyszłym sezonie, wykonało swój cel na ten rok... Ale tym, ze mogli sobie odpuścić ulepszanie F1.08 przy niezłej przewadze (punktowej) nad McLarenem i Robertem na czele klasyfikacji potwierdzili, że rzeczywiście nie są jeszcze dojżałym do mistrzostwa teamem... Gdyby się postarali mogli by jak Ferrari i McLaren jednocześnie rozwijać tegoroczny bolid i pracować nad nowym. Bo chyba jednak niemały budżet BMW na to by pozwolił? A u nich panuje "niemiecki porządek" i zero pasji, zero determinacji by wykonać coś ponad plan. I dlatego nigdy nie kochałem BMW... W tym sezonie mogą błysnąc raz czy dwa, przypuszczam że na Monzie, gdyż tam będą z mniej wiecej taką siłą docisku jak na '09. Jedyna szansa dla Roberta w tym ze w nastepnych 4 wyscigach 2 bedą na torach ulicznych a 2 to lubiane przez niego Spa i właśnie Monza. Pozdrawiam
20. pz0
F1Misteria0730 - o ile mi wiadomo BMW dysponuje tylko jednym tunelem. Budżety: McLaren 380, Ferrari 360, BMW 320, czyli do takiego McLarena brakuje im marnych 60 milionów dolarów. Około 100 zżerają same starty więc do dyspozycji zostaje jakieś 220 milionów. Wychodzi że na badania i inne pierdoły McLaren ma prawie 30% więcej. To chyba nie jest mało. Taki McLaren przypuszczam, że postawił wszystko na jedną kartę i pcha w tegoroczny bolid ile może. Ferrari zresztą to samo.
21. rooffi
oni w tym roku chcieli tylko jednego zwycięstwa no i dostali, po GP Kanady forma BMW spadła, a dla czego bo za dużo grzebią w bolidzie F1.09 i w tym sezonie już nie będzie miejsca na podium a co mówiąc o wygranej, może tylko jak ktoś wypadnie z toru albo się rozwali.
22. sivshy
szaszłyk, a czemu się dziwić? Niemieckie miedia po odejściu MSC szukają na siłę bohatera narodowego. No cóż, niemieccy kibice, a kierownictwo BMW Sauber to chyba dwie osobne kwestie, prawda? Niektórzy kibice mogą nie zdawać sobie sprawy z tego, że któryś kierowca może znajdować się przez jakiś czas na szczycie kosztem przyszłego sezonu, natomiast zarząd BMW tak, dlatego właśnie nie ma sensu doszukiwać się między nimi analogii.
23. hot dog
pz0- Ja spotkalem sie z innymi liczbami. Maclaren -350mlnE,SF-255,BMW-295mln.
24. Kojo
BMW przed sezonem założyło sobie 3 podstawowe, które w trakcie sezonu chcieli osiągnąć, a było to: 1. Wygranie GP, 2. Zdobycie PP i 3. Najszybszy czas okrążenia, a poza tym próba nawiązania walki z Ferrari i Mclarenem. I właśnie dlatego byli tak szybcy i konkurencyjni na początku sezonu, bo chcieli te swoje cele zrealizować. Udało im sie to zrobić i to z nawiązką, bo przed sezonem nie było mowy o byciu na prowadzeniu w obu klasyfikacjach i dublecie, a to tez udało im sie osiągnąć, więc nic dziwnego, że dali sobie spokój w tym sezonie, bo po co niby mieli dalej walczyć jak już nie mieli o co, bo wiedzieli, ze pomimo mocnego bolidu to i tak nie są w stanie walczyć z Ferrari i Mclarenem. W BMW myślą, bo nie chcieli by skończyć tak jak Renault po 2006 roku, gdy do końca walczyli o zwycięstwo i całe swoje siły włożyli w udoskonalanie obecnego bolidu kosztem modelu następnego i wszyscy wiemy jak to sie skończyło, zdobyli tytuł, ale w następnym sezonie nie byli w stanie nawiązać walki z BMW, który był młodym i dopiero uczącym sie zespołem. Ja sie nie dziwię,ze sobie ten sezon odpuścili, bo praca nad tegorocznym bolidem na siłę nie miałaby sensu, ale nadal pracują nad bolidem i założę się, że jeszcze w tym sezonie sie pokażą. a dla tych wielkich"kibiców" to powiem tyle, ze gdyby tak wcześnie nie osiągnęli swoich celów, to nadal byśmy widzieli ich kierowców na podium, a biało granatowe bolidy w walce o zwycięstwo.
25. pz0
przy swoich cyferkach się nie upieram, lecz w paru miejscach je znalazłem i o ile się orientuję to jednak Ferrari ma większy budżet niż BMW. Pomijając cyferki to budżety od największego: Honda, Toyota, McLaren, Ferrari, BMW, Renault, BedBull, Williams, ToroRosso, ForceIndia, SuperAguri
26. Marti
Nooo wreeeszcieeee hot dog ;-) welcome back :-) pozdrówka
27. jar188
Czyli jednak to nie kasa decyduje o potencjale zespołu (Honda ,Toyota) jak to wcześniej ktoś pisał. Co do jednego tunelu BMW to jest to ich świadoma decyzja. Mario mówił iż idą inna drogą tzn zamiast inwestować w dwa tunele postanowili zainwestować w Alberta 2 "Nie ma sensu podwajanie lub potrajanie godzin prac w tunelu aerodynamicznym bez zrozumienia tego co zachodzi. To zawsze będzie się odbywało metodą prób i błędów, podczas gdy komputer pozwala zrozumieć problem za pomocą dodatkowych informacji" cytat doktorka. Do tego niby pracują na tym tunelu na trzy zmiany (moim zdaniem lepszy jeden dobrze wyposażony tunel niż dwa średniej jakości) tak więc możliwości to oni mają. Tyle że ich strategia już poszła się p..... bo moc obliczeniową już mają wiekszą kompy Renault i Ferrari (niby mają znowu rozbudowywać). No i spece od aero i mechaniki przecież też nie rodzą się na drzewach tylko już pracują w najlepszych zespołach. Czyli tak naprawdę to nie jest taka prosta sprawa: kto ma więcej kasy i dwa tunele ten jest szybszy. BMW ma potencjał na rozwijanie bolidów na ten i przyszły sezon jednocześnie (w jakimś tam stopniu rozwijają tegoroczny bolid) ale ich ten ordung, tak założyli, tak ma być, brakuje im menadżera z ułańską fantazją ;-) Polaka
28. hot dog
hehehe witaj Marti-;) Ostatni wyscig ogladalem w Chorwackiej TV polecam;-) ZERO REKLAM;-)szkoda ze wynik slabiutki;-( pozdrowienia serdeczne
29. Marti
Oj słabiutki, adekwatny do innego wyniku :| ;-)
30. hot dog
wynik wyszedl wysmienicie;-)
31. sivshy
jar188, fundusze na badania mają wielkie znaczenie, ale dużo więcej znaczy doświadczenie, dzięki któremu dany team wie coś, czego inny, mniej doświadczony team dopiero będzie musiał się nauczyć, metodą prób i błędów. W kolejnym sezonie, stawka może się trochę przewrócić, ponieważ duża część dotychczasowej wiedzy na temat aerodynamiki, która po zamrożeniu silników stała się głównym polem do popisu, po prostu przestanie być potrzebna.
32. jar188
sivshy, oczywiśicie że kasa ma znaczenie ale nie jest wyznacznikiem szybkości bolidu (toyota).A co do prób i błędów, dobry inżynier wie przynajmniej w którym kierunku iść i co warto sprawdzić a co nie.
33. sivshy
niemniej jednak teamy z mniejszym doświadczeniem potrzebują tej kasy więcej, aby dorównać tym, które siedzą w F1 dłużej.
34. pz0
jar188 - Moim zdaniem lepsze dwa doskonałe tunele niż jeden dobrze wyposażony. Właśnie potwierdzasz że BMW nie jest w stanie rozwijać dwóch bolidów. Ferrari ma więcej tuneli, lepsze komputery, większe doświadczenie, lepszych speców. Moim zdaniem BMW żeby dorównać czołowym teamom musi przeznaczyć 110% środków i czasu na bolid F1.09. BMW zabrało się za projekt F1.09 za późno. Na bolid F1,08 nie powinni poświęcić nawet 5 minut czasu pracy tunelu. BMW jest w stanie dmuchać co najwyżej zaledwie 24 godziny na dobę, Ferrari dla odmiany 48 godzin.Na dokładkę Ferrari ma mocniejszy sprzęt dla obróbki tych danych i jakichś symulacji. Jeżeli nawet BMW będzie walczyć w roku 2009 to rok 2010 mają spisany na straty. Na dokładkę dochodzi jeszcze jeden drobny szczegół. Wiele wskazuje, że Mercedes i Ferrari rozwijają również swoje silniki (mimo zamrożenia).
35. jar188
tak tylko że mi chodziło o to że mając kasę, szybkie komputery, dwa tunele i duże doświadczenie wcale nie trzeba osiągać takich wyników jak Ferrari czy McL czego najlepszym przykładem jest Toyota,Renault i Honda, sam przecierz pisałeś o budżetach tych zespołów.
36. pz0
Renault nie rozwija silników, Honda poszła w ślepą uliczkę, Toyocie brak kupy lat doświadczenia. W Hondzie myślę że teraz bardzo dużo się zmieni i to za sprawą tylko jednego człowieka. On potrafił zbudować potęgę i Benettona i Ferrari. Zgaduję że w Hondzie zrobi to samo.
37. jar188
rozwijanie silników to czyste spekulacje a jeżeli nie to dlaczego inne zespoły nie zgłoszą zastrzeżeń do FIA.
38. sivshy
raczej gdyby były na to realne przesłanki, to znalazłby się jakiś "konfident" :)
39. pz0
Alonso mówił że w ubiegłym roku Mercedes kilka razy zmieniał specyfikację silników. Dlaczego inne zespoły nie zgłaszają? Proste, Ferrari i Mercedes robią to legalnie. Każdą zmianę zgłaszają do FIA. FIA o tym wie. Robią to w ramach przepisów, a że trochę naciągane?
40. jar188
No skoro robią to w ramach przepisów to inni też mogą, ale mi się wydaję że do przeprowadzenia zmian w silnikach potrzebna jest zgoda wszystkich zespołów oraz FIA (chyba że źle coś zapamiętałem), zmieniać można natomiast wszystkie urządzenia wspomagające pracę silnika, równiez systemy elektroniczne i może to o takie zmiany chodzi.
41. pz0
Podany był przykład, że np. pierścienie na tłokach są awaryjne, to producent silnika projektuje nowe pierścienie, zgłasza do FIA, dostarcza wzorce i ma problem z baniaka. Pod płaszczykiem poprawienia bezawaryjności wyciągają coś jeszcze z silnika. Dziwne zachowanie silników Ferrari na Węgrzech wynikało podobno z niezbyt udanych zmian konstrukcyjnych. Podobnie podobno w Australii. To wszystko to są plotki, ile w tym prawdy to nie wiem lecz coś może być na rzeczy. Na ile wierzyć Alonso?Myślę że zmiany w silnikach jednak są, lecz nieporównywalnie wolniej zachodzą jak dotychczas. Ciekawe o ile będą się różniły silniki pod koniec okresu zamrożenia od tych dzisiejszych.
42. piotrek74
wystarczy że zmniejszą spalanie przy tych samych osiągach i już zyskują cenne sekundy na całym wyścigu a BMW chyba jest dość żarta na pełnych obrotach bo prawie zawsze po tankowaniu jest jakaś ociężała i nie może utrzymać tępa MCL i Ferrari(zawsze zganiają na opony)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz