Hamilton rozbił się podczas testów Ferrari w Hiszpanii (galeria)
Drugie testy w czerwonych barwach nie zakończyły się zbyt dobrze dla siedmiokrotnego mistrza świata. Brytyjczyk zakończył je bowiem w barierach, uszkadzając poważnie samochód Ferrari.Od początku zeszłego tygodnia Lewis Hamilton nie znika z nagłówków mediów. Wszystko przez pierwsze dni pracy w Ferrari. Brytyjczyk przy okazji zaliczył już premierowe jazdy w czerwonych barwach, które miały miejsce na torze Fiorano. Włosi jednak nie poprzestali na nich i w tym tygodniu zorganizowali trzydniowe próby na Circuit de Barcelona-Catalunya z bolidem SF-23.
Rozpoczęły się one we wtorek i przebiegły bezproblemowo. Sytuacja zmieniała się jednak dziś, gdyż około godziny 11.00 40-latek rozbił swój samochód w trzecim sektorze hiszpańskiego obiektu. Poinformował o tym m.in. włoski Motorsport.
Sam kierowca nie odniósł żadnych obrażeń, ale wypadek miał być na tyle poważny, że doszło do uszkodzeń nadwozia oraz zawieszenia. Wiadomo już, że Scuderia będzie musiała poświęcić trochę czasu na naprawę auta, przez co opóźni się sprawdzian Charlesa Leclerca.
Z doniesień wynika, że ta kraksa była efektem szukania limitów przez Brytyjczyka. Ciekawostką w tym wszystko jest natomiast to, że - zdaniem AutoRacer.it. - zespół musiał wprowadzić sporo zmian w zakresie ustawień pedałów i kierownicy po testach w Fiorano. Z tym bowiem Hamilton miał problemy właśnie we Włoszech, przez co często blokował przednie koła.
Dla Hamiltona i Leclerca środa jest ostatnim dniem testów podczas obecnego cyklu. Jutro w konstrukcji SF-23 zasiądą bowiem Antonio Giovinazzi oraz Dino Beganovic. Zarówno Brytyjczyk, jak i Monakijczyk powrócą jednak na tor pod Barceloną już w następnym tygodniu w ramach testów opon Pirelli. Oprócz Ferrari producentowi będzie pomagać McLaren.
The pre-season shift has begun 💪 pic.twitter.com/mNeC7a2j8R
— Scuderia Ferrari HP (@ScuderiaFerrari) January 28, 2025
Zdjęcia:
komentarze
1. kiwiknick
Po prostu dostosował się do Cherles'a.
;)
2. Vendeur
"Hamilton rozbił się podczas testów Ferrari w Hiszpanii (galeria)"
Nie no, świetny tytuł, który sugeruje, że są jakieś zdjęcia tych uszkodzeń...
3. klarkow
@1 ty się dostosuj do poprawnego pisania imion
4. Supersonic
Raczej nie ułatwi mu to budowania relacji z zespołem.
5. NieantyF1
Trzeba pamiętać że to już dość leciwy, starszy pan jak na standardy F1 także to już nie ten refleks, od razu mi się przypomina Raikonen w ostatnim sezonie w F1 gdy zasypiał za kierownicą
6. Lulu
Będzie co ma być. Z tym transferem to jest tak że albo będzie noszony na rękach albo to strzał w kolano i zakonczy jego karierę już po tym sezonie . Kto nie ryzykuje nie otwiera szampana . Za to sympatycy Maksa mają teraz pole do popisu .
7. Danielson92
@5 Młodzi z refleksem nie rozbijają bolidów? Co za bezsensowny bełkot.
8. Lulu
Z dwojga złego lepiej teraz niż w trakcie sezonu .
9. kiwiknick
@3 powiedz przyjacielowi, żeby kupił wazelinę to będziesz miał mniejszy ból tyłaka jak ktoś się pomyli ;)
10. fpawel19669
@6 Czy Ty potrafisz żyć bez prowokowania? Nie byłbyś sobą gdybyś o jedno zdanie za dużo nie napisał. Wstyd.
11. Viggen2
Można powiedzieć, że to już tradycja jeśli chodzi o Hamiltona. W 2007 rozbił bolid McLarena na testach, a w 2013 Mercedesa.
12. Lulu
@10
Przeważnie tak tu jest
13. Frytek
"Z doniesień wynika, że ta kraksa była efektem szukania limitów przez Brytyjczyka"
Czyli rozumiem, że znalazł już te limity?
14. EnderWiggin
10. fpawel19669
A czy Ty potrafisz być konsekwentny i uczciwy względem innych?
Lulu dodał 6 komentarz, a i tak przed nim już zdążyło kilka osób dodać złośliwe i prowokacyjne komentarze względem Hamiltona. Dlaczego do innych nie napisałeś czy mogliby nie prowokować? Bo chodziło o Hamiltona? Względem Hamiltona takie komentarze się podobają, a względem innych już nie?
A jak Lulu napisał złośliwy i prowokacyjny komentarz odnosząc się do Verstappena to już Ci się przestało podobać i już zwróciłeś uwagę?
Nawet nie będę pisał jakim trzeba być człowiekiem aby mieć takie podwójne standardy.
15. fpawel19669
@14 Tematem jest kraksa Hamiltona. Zdarzyło się . Dla odwrócenia uwagi od Brytyjczyka, stosując tanią socjotechniczną zagrywkę, Lulu wplótł w to wszystko Verstappena. Czego nie rozumiesz?
16. fpawel19669
@14 Sprawca tej nieudanej prowokacji - "Lulu" zrozumiał, że manewr się nie udał. Ale na scenie pojawiłeś się Ty, ośmioletni obrońca uciśnionych z gilem pod nosem.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz