Ferrari wybrało inżyniera wyścigowego dla Hamiltona
Lewis Hamilton oficjalnie dołączył do zespołu Ferrari 1 stycznia, a jego strona garażu zaczyna już być realnie formowana.Z doniesień włoskiej prasy wynika, że inżynierem wyścigowym 7-krotnego mistrza świata F1 w Maranello zostanie Riccardo Adami, czyli były inżynier Carlosa Sainza oraz Sebastiana Vettela.
La Gazzetta dello Sport podała, że to właśnie Adami obejmie prestiżową funkcję, gdyż transfer Petera Bonningtona, czyli dotychczasowego inżyniera Hamiltona z czasów Mercedesa, nie był możliwy.
Adami to równie doświadczony inżynier, który ostatnio współpracował z Carlosem Sainzem, a o jego umiejętnościach może świadczyć fakt, że zarówno Hiszpan, jak i jego poprzednik w Ferrari - Sebastian Vettel przez cały okres współpracy z zespołem komunikowali się właśnie z nim.
Włoska prasa podała również, że Hamilton dalej współpracował będzie z nowym menadżerem, Markiem Hynesem, z którym ponownie związał się w zeszłym roku. Oprócz niego do Maranello za siedmiokrotnym mistrzem świata ma również podążyć reszta jego świty, w tym własny fotograf, trenerzy, ochrona a także "przynajmniej jedna osoba odpowiedzialna za jego komunikacje poza Formułą 1."
komentarze
1. LeadwonLJ
Już słyszę z tyłu głowy "Rick, my tyres are dead man"
2. Frytek
@1. LeadwonLJ
Eee no nie czepiaj się. Ostatnio Ferrari bardzo poprawiło strategię jak i zużycie opon.
Wszystko wskazuje na to, że Ham znowu podjął dobrą decyzje jeśli chodzi o zespół. Zagadką jednak będzie jego forma na tle Leclerka, no i czy będzie tak głaskany po głowie jak w wcześniej w Mercu?
3. antonelli-herta
@2 Frytek
Jak to? Przecież po to Lewis przeszedł do Ferrari by mieli wreszcie topowego kierowcę nr 1. Ostatnich kilka sezonów przejeździli dwoma kierowcami nr 2. To jak tu wygrywać drugim składem? Leclerć pozostaje na dwójce tak jak był do tej pory.
4. Frytek
@3. antonelli-herta
Teoretycznie tak, ale czy podoła być nr. 1?
Vettel też miał być topowym kierowcą i numerem jeden. Nawet przez dłuższy czas tak go traktowali mimo że na to nie zasługiwał.
Młodość dochodzi do głosu Panie, to nie uniknione. Tym bardziej że z Russelem potrafił przegrywać i już nie był nr1. Wiem że fani Lewisa mają bardzo duże nadzieję na jego odrodzenie , ale ja patrzę na to z nieco trzeźwiejszej perspektywy
5. gen_jaruzelski
Róznie to może być, jeśli Ferrari zbuduje - jak to niektórzy mówią - "samograja" to Lewis ale i Charles będą kandydatami do tytułu - i tu może być największy problem. Przykro to mówić ale w zespołach z dominującym bolidem zawsze najlepiej sprawdza się podział na drajwera nr1 i nr2.
6. Schumi83
Obecnie to jest pół na pół...... może zdobyć upragniony tytuł dla Ferrari ale równie dobrze może to być porażka transferowa.....bo może się okazać że gorszy okres w ostatnim czasie to nie tylko wina Mercedesa, ale poprostu to że Hamilton stracił prędkość
7. HuskyContainer
@Schumi83
Myślę, że nie stracił prędkości. W 2023, gdy walczył o nowy kontrakt Russela zniszczył. A mogl zniszczyć jeszcze bardziej gdyby nie DSQ w Austin. Odszedł z Mercedesa bo nie chcieli stracić Antonellego, ostatni sezon jechał bez motywacji, a u niego zawsze było tak, że bez odpowiedniej motywacji nie jeździł na swoim poziomie. Nigdy sprintu Chociażby nie wygral, nie mial motywacji walczyć o jakieś drobne pkt.
W 2024 wiadomo, że Russel byl faworyzowany, Chociażby przez to, żeby sponsorzy nie odeszli z Mercedesa. WYGRANA Ham z Rus w 2024 nie była w ich interesie.
Jeśli się mylę, to Ham zostanie zmiażdżony w 2025 i 2026, ale myślę, że tak nie będzie.
Alonso wciąż jest na niesamowitym poziomie, pokazał to 2023 rok, a jest starszy od HAMA.
8. Fan Russell
@8 Alonso 2001r Hamilton 2007r
9. Fan Russell
Ciekawe czy Hamilton wygra w Monako jak w czasów Rosberga z 2013 2014 2015.
10. Litwak
Witamy wielkiego mistrza w Ferrari!! Forza !!!
11. giovanni paolo
6. Porażki transferowej mimo wszystko nie będzie. ferrari już zarobiło na wykresiku na giełdzie papierów wartościowych nie mówiąc o nadchodzącej sprzedaży ubrań i pamiątek, a ośmiokrotny arcymistrz dostanie masę pieniędzy i jeszcze więcej samochodów. Zarząd ferrari dostanie ładne bonusy za ten cud transferowy.
12. Danielson92
Fani Ferrari szykujcie się na kolejny transfer do waszego obozu z Mercedesa. Tym razem przybędzie do Was największy hejter Hamiltona i Mercedesa - Giovanni Paolo, który ,, podąży '' wszędzie tam gdzie będzie mógł pokrytykowac Hamiltona :-D
13. giovanni paolo
12. Zastanów się dobrze czy chcesz w to bagno wchodzić. Temat dotyczy transferu najszybszego weganina do ferrari. Wygrasz tylko jeżeli on wygra kolejny tytuł mistrzowski. Chcesz zrobić ten zakład? Jeżeli w 2025 tytuł wygra McLaren a w 2026 Aston Martin czy tam Mercedes, to dalej to będzie liczyło się jako twoja przegrana. Wygrana kogoś innego nie sprawi, że będziesz miał rację nade mną, bo racja rozchodzi się o ten jeden transfer. I uprzedzam, kwestia "ferrari w dniu ogłoszenia transferu zarobiło więcej niż wydali by go zatrudnić (stąd chociażby przytyk o złotym cielcu)" została już wcześniej przeze mnie wyjaśniona i nie będzie ona argumentem na twoją korzyść. Jeżeli Leclerc wygra majstra, to dalej to będzie twoja przegrana. Może, może jeżeli pan krystaliczny ukończy sezon wyżej niż Leclerc pomimo braku wygranej tytułu mistrzowskiego to zaliczymy to jako twoją rację. Na pewno chcesz podjąć ten zakład?
14. Danielson92
Lepiej nie bo jakbym wygrał to bym zażądał żebyś przestał hejtowac a wtedy mogłoby to do jakiegoś wstrząsu doprowadzić u Ciebie :-D
15. Manik999
Lewis już nic nie musi. On tylko może. Swoje dla F1 zrobił. Niech teraz czerpie profity z kontraktu z Ferrari. Co wyjdzie, to wyjdzie. Nikt mu nie zabierze statusu "legendy". :)
16. gen_jaruzelski
Manik999: a to jest akurat prawda, Lewis dołączył do największych sław tego sportu, kolejny pewnie będzie Verstappen któremu też nie można odmówić talentu. Myślę, że Lewisowi nie chodzi o profity tylko szuka motywacji, wyzwania, odmiany to naturalne u takich "zabójców".
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz