McLaren chce postawić na Norrisa i uniknąć kontrowersji z team orders
Zespół McLarena zamierza w kolejnych wyścigach wspierać Lando Norrisa, aby zapewnić sobie jak największe szanse na zdobycie obu tytułów mistrzowskich w tym roku. Andrea Stella przyznaje jednak, że chce to zrobić we właściwy sposób z pełną zgodą Oscara Piastriego.Szef zespołu dobrze zdaje sobie sprawę z faktu, że wszelkie ustawianie pozycji między kierowcami może budzić skrajne emocje wśród kibiców, dlatego podkreśla, że wszelkie działania i pogoń za tytułem mistrzowskim ma się odbyć w atmosferze sportowej i sprawiedliwej walki.
"Ogólną koncepcją jest to, że jesteśmy niewiarygodnie zdeterminowani, aby wygrać, ale chcemy to zrobić we właściwym stylu" mówił Stella cytowany przez BBC.
Lando Norris do Baku przyjeżdża ze stratą 62 punktów do prowadzącego cały czas w mistrzostwach Maksa Verstappena. W pozostałych wyścigach głównych i sprinterskich do zdobycia pozostały jeszcze 232 punkty, a to oznacza, że teoretyczne szanse na tytuł ma również Oscar Paistri, który traci do Holendra 106 oczek.
"Przesuniemy nasze wsparcie w kierunku Lando, ale chcemy to zrobić bez zbytniego naginania naszych zasad" dodawał Stella.
"Naszymi zasadami jest to, że interes zespołu zawsze jest najważniejszy. Sportowa postawa jest dla nas ważna w ogólnym podejściu do ścigania. Chcemy też być sprawiedliwi względem obu naszych kierowców."
Sprawa poleceń zespołowych w McLarenie zbiega się w czasie z trudnym dla niego wyścigiem na torze Monza. Norris i Paistri rozpoczynali go z pierwszych dwóch pozycji, po świetnej czasówce. Podczas wyścigu, w drugiej szykanie Piastri czysto, ale agresywnie zaatakował Norrisa, przez co umożliwił też wyprzedzenie go przez Charlesa Leclerca.
Monakijczyk wykorzystując strategię tylko jednego zjazdu do boksów zdołał na mecie ograć obu zawodników McLarena, podczas gdy Max Verstappen na metę wjechał dopiero na szóstym miejscu.
"Nie chcemy widzieć sytuacji takich, jak na Monzy, gdzie w szykanę wjeżdżamy na pierwszej i drugiej pozycji, a wyjeżdżamy na pierwszej i trzeciej. To stanowi zwykłą szkodę dla zespołu."
"Interes zespołu jest najważniejszy i takie sytuacje przede wszystkim wymagają wyprostowania. Faktem jest, że sposób w jaki rozpoczynaliśmy wyścig na Monzy pozostawił możliwość dla pojawienia się takiej sytuacji."
"Po Monzy mamy trzy cele: musimy upewnić się, że nic co robimy na torze nie działa na szkodę zespołu. Drugim celem jest to jak chcemy wygrać oba mistrzostwa i jak obaj kierowcy mają nam pomagać w tym?"
"Nie chcemy wygrać w bezmyślny sposób" podkreślał Stella. "To są trzy tematy i to one określą sposób w jaki będziemy ścigali się w Baku. Po Baku zaktualizujemy zasady."
Będący obecnie na fali McLaren ma realna szansę powalczyć przynajmniej o tytuł w klasyfikacji konstruktorów. Obecnie traci do Red Bulla zaledwie 8 punktów, a Max Verstappen nie wygrał wyścigu od rozgrywanego w czerwcu GP Hiszpanii.
Bolączką ekipy z Woking może być jednak fakt, że wyrównaną formę prezentują również Ferrari i Mercedes. Ten pierwszy obecnie piastuje trzecie miejsce w klasyfikacji konstruktorów ze stratą do liderów wynoszącą 39 oczek.
Stella twierdzi, że po wewnętrznych rozmowach z szefostwem, obaj kierowcy zaakceptowali filozofię ekipy na drugą część sezonu.
"Rozmowy były bardzo zgodne" twierdzi. "Nawet gdy zapytałem Oscara: Czy byłbyś gotowy zrezygnować z wygranej? On odpowiedział: To bolesne, ale jeśli teraz jest to właściwe, zrobię to."
"Każdy kierowca jest mocno nastawiony, aby dążyć do zwycięstwa. Dlatego zawsze jestem pod dużym wrażeniem poziomu ducha zespołu, dojrzałości i współpracy, które znaleźliśmy w tym okresie."
Szef Mclarena nie zdradził do jakich działań na torze będzie mógł posunąć się zespół, aby realizować swój plan, dodając, że będą one podejmowane w trakcie zmagań w zależności od tego czy wpływanie na kolejność kierowców będzie miało sens.
"Lando chce wygrywać zasłużenie na torze. To w porządku, jeśli od czasu do czasu wspiera cię kolega z zespołu, ale nie chcesz systematycznie dostosowywać wyścigu tylko po to, by zdobyć punkty, gdy twój kolega zdobywa je w sposób, na jaki zasługuje. To nie jest sposób, w jaki McLaren chce wygrywać, ani sposób, w jaki Lando chce wygrywać."
"Gdybym zapytał Lando, powiedziałby: Nie ma problemu, jeśli w Abu Zabi [na koniec sezonu] zabraknie mi kilku punktów, które mógłbym zdobyć pewnymi działaniami, ale jeśli te działania nie były właściwe w tamtym momencie, wiesz co? Pozostaniemy silni jako zespół, zespół jest stabilny i spójny, spróbujemy w przyszłym roku."
Priorytetem dla McLarena pozostaje jednak cały czas walka o mistrzostwo świata w klasyfikacji konstruktorów.
"Musimy uważać, żeby w trakcie koncentrowania rozmów i uwagi na kierowcach, nie stracić z oczu faktu, że walka o mistrzostwo konstruktorów to co najmniej trójstronne wyzwanie."
Szef McLarena wytłumaczył również różnice między nowym podejściem, a tzw. papayowymi zasadami [ang. papaya rules], które do tej pory oznaczały jedynie konieczność zachowania ostrożności przez kierowców i za wszelką cenę unikania kolizji między sobą.
"Papayowe zasady dotyczą jedynie wyścigów bez ryzyka, bez kontaktu między dwoma McLarenami i z szacunkiem do siebie. To wszystko."
"To po prostu szybki sposób, aby przypomnieć naszym kierowcom: panowie, nie ryzykujcie za bardzo, walcząc między sobą."
komentarze
1. Panorafix
W końcu. Szkoda, że jakieś 2-3 GP za późno.
2. MALCOLM
@1 wcale nie jest za późno, mistrzostwo Maxa stoi pod dużym znakiem zapytania
3. Lulu
@2 Ale decydyjac się wcześniej, było by o wiele bardziej zagrożone.
4. Harman1997
Mam nadzieje że lando nie wygra tytułu. Niezasługuje na niego jeśli ma go zdobyć głównie tym że kolega z ekipy będzie go ciągle przepuszczać XDD
PLUS może to oznaczać dla Oscara scenariusz jak w rbr z vetelem i weberem - gdy seb zdobył tytuł, wówczas weber na zawsze został nr 2
5. ahaed
A mercedes? Gdy się bili na równo, dopiero na końcu ich ustawiali? Ros-Ham. ;p
Skoro Lando jest przed Piastrim, to jest. Jako szef teamu na kogo byś postawił? No chyba nie na drugiego z większą stratą. A ja mam nadzieję, że Lando wygra ten tytuł.
Ps: idą Twoim tokiem myślenia: Vettel-Weber= 0 tytułów. Hamilton-Rosberg= 0 tytółow. Itd itd. Od zawsze jest w pewnym momencie kierowca nr1 i nr2. Każdy NORMALNY szef team-u tak robi. Stawiasz na Strolla? Czy on ma przepuszczać Alonso? Pomyśl.
6. fistaszeq
Po co na kogokolwiek stawiać? niech wygrywa lepszy
7. berko
@4. Harman1997
To ile jest warty tytuł VER z 2021? Przecież tam go Perez przy każdej lepszej okazji przepuszczał. Zastanów się co piszesz. Lando ma realne, podkreślam realne szanse na tytuł to na niego postawili. Gdyby to Piastri miał przewagę punktowa to on by był tym z nr 1.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz