Vowles przyznał, że posada Sargeanta jest zagrożona
Szef Williamsa udzielił bardzo ciekawej wypowiedzi w kontekście drugiego miejsca w zespole. Brytyjczyk wprost wyznał, że Logan Sargeant może je stracić.Oczywiście nie jest to żadne zaskoczenie, biorąc pod uwagę dyspozycję Amerykanina od samego wejścia do F1. Co więcej, w ostatnim czasie nasiliły się doniesienia o możliwym jego zastąpieniu już w trakcie sezonu 2024, na czym skorzystałby junior Mercedesa, Kimi Antonelli.
James Vowles w rozmowie dla Sky Sports szeroko omówił wątek przyszłości Sargeanta, sugerując, że pozostanie w zespole do końca roku. W kontekście kolejnych lat Williams rozmawia natomiast z innymi kierowcami:
"Odbyliśmy klarowną rozmowę, którą ogólnie bardzo trudno się przeprowadza. Fakt jest jednak taki, że [jego posada] jest zagrożona. To jasny fakt. Musi poprawić swoją formę, bo to jest właśnie merytokracja. Pomagam mu w tej ścieżce i chcę, aby osiągnął sukces", przyznał brytyjski inżynier.
"W międzyczasie dyskutujemy z innymi kierowcami, ponieważ musimy uzupełnić nasz skład na lata 2025/2027. W ciągu kilku następnych tygodni pojawią się jakieś komunikaty w tej sprawie. Mówię o kierowcach na sezony 2025/2026. Nic o tym obecnym."
"Chodzi bowiem o stworzenie właściwych podstaw w celu pójścia na przód. Za parę tygodni, gdy już sfinalizujemy tę umowę, będę gotowy powiedzieć, że tutaj właśnie się znajdujemy. Po części wynika to z szacunku do Logana. Dałem mu tę możliwość i we wskazanych obszarach musi się poprawić."
Williams może teraz skupić się na poszukiwaniu tylko jednego kierowcy, ponieważ przed przyjazdem na Imolę sfinalizował nową umowę z Alexem Albonem. Nawiązanie wieloletniego porozumienia jasno wskazało na to, że Taj nadal ma być liderem stajni z Grove. Podczas czwartkowych rozmów z mediami wprost wyznał to sam Vowles:
"Alex to lider. Mam u swojego boku lidera, który jest w stanie poprowadzić te 1000 osób w dowolny sposób. Liczę, że będzie to ten odpowiedni! Chodzi bardziej o to, że ma niesamowitą kontrolę i moc, bo taki właśnie jest Alex", powiedział James, cytowany przez Formu1a.uno.
"Uwielbiam w nim to, że czuje się niezwykle komfortowo w tym, kim jest. Tak jak go widzicie, taki właśnie jest. Ja mam tak samo, w związku z czym tak do siebie pasujemy. Jest także uczciwy, transparentny i otwarty. Wprost mówi o tym, czego chce."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz