Leclerc najszybszy w przerwanej porannej sesji
Kierowca Ferrari wykręcił najlepszy czas porannych zajęć 2. dnia testów w Bahrajnie. Te zostały skrócone przez poważne uszkodzenia tarki i wymusiły zmianę harmonogramu jazd. Aby nadrobić stracony czas, po południu kierowcy będą jeździć przez 5, a nie 4 godziny.Podobnie jak to miało miejsce wczoraj - gdy tylko zielone światło zapaliło się w bahrańskiej alei serwisowej, kierowcy od razu wyruszyli na tor, a ich bolidy były ozdobione kratownicami do pomiaru przepływu powietrza oraz farbą flow vis. W związku z tym pierwsze minuty zajęć upłynęły na sprawdzaniu poprawek wniesionych po 1. dniu jazd.
It's giving BBQ grill/TV antenna/fence/potato slicer
— Formula 1 (@F1) February 22, 2024
The aero rakes are well and truly out in force in Sakhir!#F1Testing #F1 pic.twitter.com/3Csj18pHXj
Zanim stawka zaczęła na dobre przyśpieszać, błyskawicznie pojawiły się kłopoty sprzętowe. Te o dziwo spotkały Red Bulla, który jeszcze wczoraj nie ukrywał swojego zadowolenia z nowej konstrukcji. W aucie Sergio Pereza doszło do przegrzania hamulców, przez które dwukrotnie musiał na dłuższy czas zadomowić się u swoich mechaników. Z tego powodu przejechał zaledwie 20 okrążeń.
Checo on🔥. Demasiado caliente el material de freno antes de que colocaran los ventiladores tras su primera salida. Suele ocurrir cuando el material es nuevo. Algo de trabajo extra inicia en los frenos delanteros del RB20. #F1 pic.twitter.com/XJ6ZqPdJn8
— Diego Mejia (@diegofmejia) February 22, 2024
W międzyczasie w rolę Maxa Verstappen wcielił się Charles Leclerc, który śrubował swoje najlepsze rezultaty. Ostatecznie z ponad 0,5 sekundową przewagą wyprzedził Oscara Piastriego. Za tą dwójką znalazł się Logan Sargeant, który nadrabiał stracony czas po wczoraj popołudniowych zajęciach.
Mimo że sesja - z wyjątkiem paru małych przygód Pierre'a Gasly'ego czy Fernando Alonso - przebiegała bardzo spokojnie, testy zostały zatrzymane ponad 1,5 godzinny przez planowanym finiszem. Wszystko z powodu uszkodzonego elementu na tarce przed zakrętem nr 11, przez który wywieszono czerwoną flagę.
Jak później się okazało, sprawcami tej awarii byli Leclerc i Lewis Hamilton. Najpierw Monakijczyk poluzował tę część, a przejazd Brytyjczyka sprawił, że całkowicie ona odleciała. Zresztą obaj kierowcy uszkodzili w ten sposób swoje samochody, a Giuliano Duchessa z Formu1a.uno po kilku chwilach podał informację, że Charles już więcej nie pojawi się na torze.
Charles and Lewis already collaborating on a project! 😉
— Formula 1 (@F1) February 22, 2024
Replays show Leclerc taking a wide line through Turn 11 and flicking up a small piece of kerb, followed by Hamilton running over it#F1Testing #F1 pic.twitter.com/6XQK3qvVvQ
Ku uciesze Ferrari, nie było to dane żadnemu z zawodników, bowiem około 11.00 dyrekcja poinformowała o zakończeniu zajęć z powodu prac przy feralnym miejscu. Od razu zdecydowała się też na zmianę harmonogramu, w związku z czym popołudniowa sesja wystartuje już o godzinie 12.00 i potrwa do 17.00.
1. Charles Leclerc 1:31.750 (36 okr.)
2. Oscar Piastri 1:32.328 (35)
3. Logan Sargeant 1:32.578 (30)
4. Sergio Perez 1:32.879 (20)
5. Fernando Alonso 1:33.053 (31)
6. Lewis Hamilton 1:33.225 (39)
7. Zhou Guanyu 1:33.715 (38)
8. Pierre Gasly 1:33.804 (33)
9. Nico Hulkenberg 1:37.509 (31)
10. Yuki Tsunoda 1:38.074 (40)
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz