Mercedes będzie testował nowe części w Monako
Odwołanie wyścigu na torze Imola będzie miało spore konsekwencje dla wszystkich ekip nie tylko finansowe, ale również logistyczne. Część zespołów w tym Mercedesa planowało dostarczyć do Włoch nowe części, aby sprawdzić je jeszcze przed wizytą w Monako.Tegoroczny kalendarz nie ułatwia zespołom planowania poprawek. Tradycyjnie rozgrywany na początku maja wyścig pod Barceloną, gdzie zespoły zawsze chętnie testowały swoje nowe konstrukcje został w tym roku przesunięty na początek czerwca, już po GP Monako.
Z tego powodu ekipy postanowiły przywieźć nowe części na Imolę. W trudnym położeniu znalazł się przede wszystkim Mercedes, który miał w ten weekend sprawdzać zupełnie nowy pakiet przedniego zawieszenia, podłogi oraz bocznych sekcji, które po raz pierwszy mają powrócić do bardziej tradycyjnego kształtu.
Mimo odwołania wyścigu na Imoli włodarze zespołu postanowili zmierzyć się z wyzwaniem i dostarczyć nowe elementy na GP Monako, które z całą pewnością nie jest najlepszym wyborem do testowania nowych części.
Kręty, nierówny i otoczony bandami tor, którego nawierzchnia szybko ulega zmianie nie ułatwia w żaden sposób testowania bolidu. Zespoły z reguły skupiają się, aby dostarczyć na niego jedynie stosowne pakiety aerodynamiczne, które maksymalizują docisk.
Mogłoby się więc wydawać, że logicznym posunięciem dla zespołu Mercedesa byłoby przełożenie sprawdzania nowych części na GP Hiszpanii, ale okazuje się, że ten będzie trzymał się swojego planu i nowe części zadebiutują już w Monako.
Ekipa chce je jak najszybciej przetestować, gdyż mocno wierzy, że pomogą one znacząco poprawić osiągi W14. Co więcej obaj kierowcy od początku narzekają na brak pewności za kierownicą zwłaszcza w strefach hamowania. Nowe przednie zawieszenie ma rozwiązać ten problem, a na torze w Monako może się to pozytywnie przełożyć na osiągi.
Innym czynnikiem, który mógł niejako wymusić na Mercedesie takie, a nie inne, rozwiązanie problemu jest fakt, że bolid został już zmontowany, a przywrócenie go do stanu poprzedniego wymagałoby karkołomnej logistyki. Zamiast tego ekipa bezpośrednio z Włoch wysłała swoje auta do Monte Carlo.
komentarze
1. asdamaja
Mają dwóch świetnych kierowców, więc nie powinni się bać o wjechanie w bandę.
2. BlahFFF
To se za duzo nie potestuja ;-)
3. Iron Man
Raczej to nie jest do tego odpowiedni tor ale powodzenia XD
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz