Herta celnie zażartował z występu Brada Pitta na torze Silverstone
Colton Herta w wyśmienity sposób zareagował na wiadomość o tym, że Brad Pitt otrzyma szansę poprowadzenia bolidu na torze podczas weekendu wyścigowego w Wielkiej Brytanii.Oczywiście nie stanie się to podczas wyścigu, ale początkowo spekulowano nawet, że ten mógłby poprowadzić stawkę na okrążeniu formującym. Brzmiało to niedorzecznie, ale z czasem pojawiło się więcej szczegółów.
Wszystko oczywiście za sprawą nowej produkcji filmowej, poruszającej tematykę Formuły 1, w której główną rolę zagra słynny aktor, a współproducentem jest sam Lewis Hamilton.
Serwis The Race podał, że Pitt poprowadzi na torze Silverstone odpowiednio przygotowany przez stajnię Mercedesa bolid Formuły 2, który będzie wyposażony w szereg kamer, mających na celu uchwycenie dynamicznych scen do filmu.
Prace będą prowadzone w przerwach między sesjami na torze.
Fabuła filmu dotyczyć ma losów weterana wyścigów, który powraca ze spokojnej emerytury, aby ukształtować młodego zawodnika. Lewis Hamilton oprócz roli producenta występuje również w roli doradcy, a film ma być najlepszą produkcją jaką kiedykolwiek stworzono o wyścigach samochodowych.
Brad Pitt got a super license before me. Tough. https://t.co/r7gedm1esn
— Colton Herta (@ColtonHerta) May 4, 2023
Jak do tej pory najlepszy komentarz do całego zamieszania związanego z występem Brada Pitta podczas GP Wielkiej Brytanii udzielił Colton Herta.
Gwiazdor IndyCar w swoim tweedzie napisał: "Brad Pitt przede mną otrzymał superlicencję. Trudna sprawa."
Przypomnijmy, że utalentowany kierowca nie dostał możliwości występów w barwach zespołu AlphaTauri w tym roku, gdy okazało się, że brakuje mu punktów do superlicencji. Na jego pechu skorzystał Nyck de Vries, który w ostatniej chwili otrzymał szansę pokazania się w mistrzostwach świata Formuły 1.
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz