Jones wskazał ciekawy powód, dla którego Ricciardo opuścił stawkę F1

Kampania 2023 jest pierwszą od ponad jedenastu lat, w której kibice nie oglądają Daniela Ricciardo. Ośmiokrotny zwycięzca wyścigów F1 pożegnał się z etatową stawką po tym, jak McLaren zdecydował się rozwiązać z nim umowę, na co wpływ miała jego słaba dyspozycja w ostatnich miesiącach.

Ośmiokrotnego zwycięzcę Grand Prix w barwach McLarena zastępuje w tym roku jego rodak, wyrastający na przyszłą gwiazdę Formuły 1, Oscar Piastri. Sam zainteresowany postanowił wrócić do swoich korzeni i ponownie związać się z Red Bullem, z tym że w roli kierowcy demonstracyjnego.

Formuła 1 powoli ląduje w Australii, gdzie zaplanowano trzecią rundę tegorocznych mistrzostw świata. Daniel Ricciardo będzie obecny na torze Albert Park i z pewnością będzie musiał odpowiedzieć na kilka niewygodnych pytań po tym, jak inny jego rodak, Alan Jones, tak ocenił spadek jego formy:

"Nie wiem czy on sam wie dlaczego jego forma spadła. Myślę, że po prostu się wypalił" mówił ostatni australijski mistrz świata F1 dla Herald Sun. "Osobiście uważam, że zbyt wiele koncentrował się na aktywnościach poza kokpitem bolidu niż w nim. To moja opinia."

Jones uważa również, że Ricciardo będzie miał problemy, aby powrócić do stawki w przyszłym roku, po tym jak ten sezon postanowił sobie odpuścić ze względu na brak możliwości zapewnienia sobie konkurencyjnego miejsca.

"Nie sądzę, że otrzyma szansę od Red Bulla, chyba że coś przytrafi się jego podstawowym kierowcom" mówił. "Nie widzę go w Grand Prix."

"Wątpię, że dostanie się do stawki w 2024 roku. Ostatecznie nie ma powodów, dla których Red Bull nie miałby przedłużyć umowy z Perezem, a tym bardziej Verstappenem."

"Nie widzę, aby ktoś rezygnował z Ferrari lub odchodził, więc nie potrafię dostrzec gdzie mógłby się ścigać."

"Każdy chce kończyć karierę w formie, ale z jakiegoś powodu, którego on sam pewnie nie zna, jego osiągi spadły. Jak już mówiłem, nie widzę dla niego powrotu do Formuły 1."