Aston Martin potwierdził przesunięcie Greena do innego działu
Ekipa z Silverstone wykorzystała swoją prezentację do potwierdzenia ważnych roszad na stanowiskach technicznych. Główną rolę odegrał w nich Andrew Green, który od teraz będzie działał w samochodowej dywizji Astona Martina.Obecność Andrewa Greena w brytyjskim zespole F1 od dłuższego czasu stała pod znakiem zapytania. Po wprowadzeniu ekipy w nową erę regulacyjną Brytyjczyk zniknął z padoku, a najważniejsze role techniczne powoli zaczęły przejmować nowe nabytki Astona, czyli Dan Fallows, Eric Blandin oraz Luca Furbatto.
W związku z tym zaczęto się zastanawiać, czy pełniący obowiązki dyrektora technicznego stajni z Silverstone od 2011 roku nie szykuje się do jakiegoś transferu. Poprzedniej zimy sugerowano bowiem, że może pójść drogą Otmara Szafnauera i wylądować w Alpine.
Ostatecznie do tego jednak nie dojdzie, chociaż Green nie będzie już zarządzał działem F1 Astona Martina. Przeniesie się natomiast do samochodowej jego dywizji, gdzie będzie czuwał nad całym projektem przy wsparciu Martina Whitmarsha. Takie informacje w niedzielę przekazało RacingNews365, a dziś formalnie potwierdził to Fallows, pełniący od teraz samodzielnie rolę dyrektora technicznego zespołu:
"Rozwinęliśmy strukturę techniczną, która ciągle ewoluuje. Na przestrzeni roku przybyło tutaj sporo cenionych osób jak np. Eric Blandin [zastępca Fallowsa], Luca Furbatto i inni. Andrew Green to kluczowy lider techniczny tej organizacji i nadal nim pozostanie. Miał olbrzymi wkład w strukturę kierownictwa technicznego i wciąż będzie miał duży wkład w sposób naszej pracy, choć skupi się już na dziale Aston Martin Performance Technologies [AMPT]", mówił były inżynier Red Bulla, cytowany przez The Race.
W dalszej części zarówno Fallows, jak i Mike Krack podkreślili strategiczne znaczenie przejścia Greena do AMPT jako jasny sygnał powagi tego projektu. Szef Astona Martina zaznaczył jednak, że brytyjski inżynier również dołożył swoją cegiełkę do "agresywnego" bolidu AMR23:
"Nie możemy zapominać o tym, że Andrew był wystarczająco zaangażowany w projekt AMR23. Jego przenosiny nastąpiły tak naprawdę niedawno."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz