Ferrari stawia opór ws. nowych zasad silnikowych od sezonu 2026
Sporo dzieje się za kulisami F1 w związku ze zmianami, jakie zajdą na polu silnikowym w 2026 roku. Najwięcej wątpliwości ma Ferrari, które chcąc najpierw wyjaśnić kwestię współpracy Red Bulla i Hondy, miało spotkać niespodziewane problemy.Zatwierdzone w sierpniu przepisy silnikowe nie spełniły za bardzo wspólnego celu FIA oraz Liberty Media, jakim było pozyskanie nowych producentów silnikowych. Do tej pory tylko o Audi zdecydowało się na swoje wejście, począwszy od sezonu 2026, a może się okazać, że przewidziane dla "nowicjuszy" udogodnienia przysporzą obu podmiotom jeszcze więcej kłopotów.
Te mogą, a raczej wyszły już od obecnych producentów, którzy mają spore wątpliwości odnośnie wspomnianych wyżej ułatwień. Poskutkowało to np. tym, że do pierwotnej daty zgłoszeń producentów nowych jednostek napędowych (15 października) na oficjalnej liście widniała tylko firma z Ingolstadtu.
Dopiero dwa przesunięcia tego terminu (ostateczny miał przypaść na 15 grudnia) zwiększyły nieco to grono. Swoje zgłoszenia wysłali Renault, Red Bull, Mercedes czy Honda i wydawało się, że również Ferrari. To natomiast nie jest takie przesądzone, o czym donosi RacingNews365.
Włosi mają bowiem mieć sporo zastrzeżeń co do postrzegania Red Bulla jako nowicjusza silnikowego. Sprawa ta wcale nie dotyczy z oczywistych względów Porsche - co sugerował w kwietniu poprzedniego roku Mattia Binotto - a dostępu do własności intelektualnej Hondy.
Przypomnijmy, że ekipa z Milton Keynes miała ją przejąć po odejściu Japończyków z F1 i stworzeniu własnego programu jednostek napędowych. Gdy jednak okazało się, że rozgląda się ona za innym partnerem wycofano się z tego pomysłu i spółka z siedzibą w Sakurze sama zgłosiła się jako producent od 2026 roku.
Z racji jednak szeroko zakrojonej współpracy z Hondą Red Bull musiał pozyskać jakąś wiedzę na temat jej motorów i to - zdaniem Ferrari - ma wykluczać go z udogodnień przeznaczonych dla nowicjuszy. W związku z tym miało nie zgłosić formalnej chęci produkcji jednostek opartych na nowych przepisach.
Działanie to miało natomiast poskutkować groźbą ze strony FIA, że Scuderia nie zostanie dopuszczona do spotkania Silnikowego Komitetu Doradczego zaplanowanego na 15 grudnia, jeśli nie złoży swojego podania. Obecnie nie wiadomo, czy takowe trafiło do Federacji. Rzecznik prasowy Włochów przekazał jedynie, że nie ma odpowiedzi na te doniesienia.
komentarze
1. dancavendish
Czyli kto ma problem i dlaczego to dotyczy spotkania ktore sie i tak odbylo? Ma byc 15 grudnia? To bylo 3 tygodnie temu. O co placz? Chyba ze to znow muka pisarza.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz