Sainz w przyszłym roku chce powrócić do równej formy

Miniony sezon na papierze był najlepszym dla hiszpańskiego zawodnika w dotychczasowej karierze. Pochodzący z Madrytu zawodnik zapisał się na liście zwycięzców Grand Prix podczas GP Wielkiej Brytanii na torze Silverstone, a także sięgnął po dwa pole position w Belgii oraz USA.

Realnie jednak nie wszystko szło tak pięknie. Sainz zakończył sezon ze stratą aż 62 punktów do zespołowego kolegi, Charlesa Leclerca, w czym pomogły mu liczne awarie samochodu i kolizje, które kończyły jego zmagania. W Austin Sainz został wyeliminowany już na pierwszym zakręcie, a w Austrii miał dużą szansę na drugie miejsce, gdyby jego Ferrari nie stanęło w efektownych płomieniach w samej końcówce rywalizacji.

Sainz twierdzi, że w mijającym roku "miał wiele dobrych chwil", które "na zawsze" zapamięta, ale w przyszłym sezonie chciałby przede wszystkim powrócić do stabilnej formy.

"Na początku sezonu zaliczyłem dwa z rzędu odpadnięcia [Melbourne i Imola], a pod koniec jeździłem dobrze, ale miałem wypadek w Austin, a ruszałem tam z pole position, a bolid nie był już w stanie wygrywać wyścigów" wspominał Hiszpan.

"Miałem wiele wzlotów i upadków. Liczę, że w przyszłym roku będę miał mniej słabych stron i wiele wzlotów, aby zaliczyć bardziej wyrównany sezon."

"Moim celem są stabilne osiągi" mówił. "Wiem już jak to jest wygrywać wyścigi, ale żeby walczyć o mistrzostwo trzeba mieć równe osiągi."

"Jeżeli ścigasz się z przodu, a najgorszym wynikiem jest piąte czy szóste miejsce, ale ma się sześć czy siedem nieukończonych wyścigów, to traci się wiele punktów, które sprawiają, że tracisz szanse na mistrzostwo. Prawdą jest jednak to, że Verstappen i Red Bull byli mocniejsi."

"Wierzę, że wyciągając wnioski z tych lekcji i powrót do stabilnych osiągów Carlosa jakie znaliśmy z sezonu 2021 przy ukończeniu wszystkich wyścigów pozwoliłoby nawiązać walkę o mistrzostwo." Sainz ostatecznie zakończył sezon na piątej pozycji, a walka o mistrzostwo, jak sam twierdzi, wydawał się w tym roku "jednocześnie blisko, jak i bardzo daleko".

"Blisko ponieważ ścigam się dla jednego z najlepszych zespołów na świecie, ale w F1 jest wysoki poziom, zarówno wśród ekip, jak i kierowców."

"Zamierzam podejmować wysiłek rok po roku, ale muszą też pojawić się okoliczności, aby mieć jeden z najszybszych bolidów i móc go wykorzystać."