Tor w Singapurze przejściowo straci cztery zakręty
Tor Marina Bay, na którym od 2008 roku rozgrywane jest GP Singapuru w przyszłym roku straci cztery zakręty po tym jak promotor zapowiedział rozbudowę "sekcji stadionowej".Opublikowana przez organizatora nowa mapa toru pokazuje, że przez kilka następnych lat GP Singapuru rozegrane zostanie bez krętej sekcji przebiegającej przez marinę między zakrętami 16 i 19. Chodzi o część toru, która przebiega na unoszącej się na wodzie platformie oraz pod charakterystyczną trybuną w zakręcie numer 18.
Przyszłoroczny wyścig rozegrany więc zostanie bez tej części, a kierowcy wychodząc z nawrotu oznaczonego numerem 14 przemkną lewym łukiem 15 prosto do sekcji, która obecnie znana jest jako zakręty numer 21 i 22.
Zmiana ma umożliwić zakrojoną na szeroką skalę rozbudowę tej części toru. Prace budowlane mają rozpocząć się w marcu, a planowane zakończenie wyliczono na połowę 2026 roku. Rozbudowa pierwotnie miała zostać zakończona w 2025 roku, ale ze względu na pandemię pojawiły się opóźnienia w projekcie.
Po ukończeniu robót trybuna rozpościerająca się nad torem ma zwiększyć swoją pojemność do 30 000 krzesełek, a efekt ma być porównywalny do tego co dzieje się w sekcji stadionowej Foro Sol na torze w Mexico City.
Zmiana układu toru będzie miała duży wpływ na czasy uzyskiwane na tym obiekcie przez kierowców. Grand Prix Singapuru to najcięższy wyścig w kalendarzu nie tylko ze względu na panujące tam równikowe upały i wilgotność, ale również krętą nitkę toru, która sprawia, że kierowcy nie mają zbyt wielu chwil na odprężenie, a wyścigi często trwają tam blisko regulaminowych dwóch godzin.
Organizator wyścigu nie potwierdził jeszcze czy po ukończeniu rozbudowy dokona również zmiany w istniejącym układzie toru. Obie modyfikacje będą jednak wymagały zgody FIA.
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz