Sainz: gdy się rozbiłem myślałem tylko o tym, aby nikt na mnie nie najechał
Charles Leclerc już w Japonii przestał liczyć się w walce o mistrzostwo świata, które po sporym zamieszaniu padło łupem Maksa Verstappena. Monakijczyk w końcówce wyścigu robił co mógł, aby utrzymać za plecami Sergio Pereza. Sędziowie jednak bardzo szybko ukarali go 5-sekundami za szeroki wyjazd w szykanie i tym samym Monakijczyk spadł na trzecie miejsce w klasyfikacji wyścigu. Carlos Sainz swój udział w GP Japonii zakończył już na pierwszym kółku, rozbijając swoje Ferrari na mokrym torze."Dałem z siebie wszytko, ale to był dla nas trudny wyścig. Byliśmy mocni jeżeli chodzi o rozgrzewanie ogumienia na pierwszych okrążeniach, ale potem wszystko się rozpływało. Zwłaszcza pod koniec, gdy miałem problem z degradacją opon na przedniej osi i bardzo ciężko było utrzymać Checo za plecami. Gratulacje dla Maksa i Red Bulla za niesamowity sezon. Wykonali doskonałą robotę i zasłużyli na tytuł. Ostatnie cztery wyścigi wykorzystamy, by popracować nad naszymi wyścigami, zarządzaniem ogumienia i tym, abyśmy stali się mocniejszym zespołem pod każdym względem, abyśmy mogli rzucić im jeszcze większe wyzwanie w przyszłym roku. Już robimy postępy w dobrym kierunku w ostatnich dwóch wyścigach i będziemy cisnąć do samego końca."
Carlos Sainz, DNF
"To były trudne warunki i rozczarowująca niedziela. Przed rozpoczęciem wyścigu wybór opon deszczowych czy przejściówek był bardzo trudny, ale szczerze to bez względu na opony widoczność i tak byłaby zerowa, a to najbardziej nas ograniczało. Próbowałem wydostać się z pióropusza wody za autem Pereza, ale natrafiłem na ogromną kałużę, a aquplaning załatwiał całą resztę. Nic nie mogłem zrobić. Wtedy jedynym moim zmartwieniem było to, żeby ktoś na mnie nie najechał. Znajdowałem się w bardzo niebezpiecznej sytuacji na środku toru a wiedziałem, że rywale mnie nie widzą. Szczęśliwie dla wszystkich nic gorszego się nie wydarzyło. Odpoczniemy i spróbujemy ponownie w USA. Gratulacje dla Maksa Verstappena i Red Bulla za zdobycie tytułu mistrzowskiego."
komentarze
1. Patryk1231low
Sainz mógł stracić nogi jak szybko jechali...
2. ahaed
Kto to jest: Maska?
Wiecie, że w KAŻDYM ALE TO KAŻDYM artykule robione są literówki?
Rozumiem, że staracie się to pisać jak najszybciej. Ale sprawdzajcie to.
3. MacQ
@ 2. ahaed
Podobnie jak w niemal każdym komentarzu ^_^ By the way, przed ale wstawiamy przecinek :)
4. elin
Po starcie Leclerc pięknie walczy z Maxem, a Sainz rozbija bolid na pierwszym okrążeniu ... - to by było na tyle, dla Tych, którzy nadal uważają, iż ci kierowcy są na podobnym poziomie.
5. xandi_F1
@4
XD
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz