F1 przetestuje nowe ujęcie kamery podczas 1. treningu na Silverstone

Jakby to nie brzmiało, będzie to fascynujące ujęcia. Nie chodzi o oczywiście o oglądanie butów czy nóg zawodników, a tym konkretnym przypadku Lando Norrisa, ale o jego pracę z pedałami na szybkiej pętli toru Silverstone.

Ujęcie takie nie jest też żadną nowością w F1, ale już dawno nie można było go oglądać podczas weekendu wyścigowego. Po raz ostatni bowiem pojawiło się 2000 roku kiedy to kamera ukazała pracę nóg Pedro de la Rosy, który ścigał się Arrowsem. Wcześniej w 1993 roku technologię taką wykorzystywano do podglądania pracy Ukyo Katayamy w Tyrrellu.

Władze F1 cały czas pracują nad poprawą odbioru swojego sportu. Od jakiegoś czasu mamy dostępne zupełnie nowe, bardziej rozbudowane grafiki, a także ujęcia z kasków kierowców. Teraz dojdzie do tego kolejny ciekawy widok, na który na pewno warto poczekać i, który zapewne wzbudzi sporo reakcji w mediach społecznościowych.

Obecnie taki widok z kamery będzie jedynie testowany przez Lando Norrisa. Jeżeli testy wypadną pozytywnie, podobne kamery zostaną zainstalowane w pozostałych bolidach.

"To kolejne innowacje, które wdrażamy do naszego przekazu telewizyjnego, aby przybliżyć fanów do akcji na torze" mówił Dean Locke, dyrektor przekazu i mediów w F1.

"Kierowcy F1 jednocześnie wykonują szereg skomplikowanych zadań przy prędkości dochodzącej często do 325 km/h podczas wyścigu, a to ujęcie kamery wraz z innowacjami takimi jak kamera w kasku pomoże fanom zrozumieć wyzwanie z jakim muszą się mierzyć kierowcy w kokpicie."

Jak takie ujęcie może wyglądać obrazuje nieco świeższy pokaz z udziałem Pierre'a Gasly'ego oraz AlphaTauri, które skorzystało z możliwości zainstalowania kamery pokazującej nogi zawodnika podczas dnia filmowego na torze Misaono.