Latifi kwestionuje równość bolidów Williamsa
Kanadyjski kierowca pokusił się o ciekawy komentarz na temat swoich tegorocznych problemów. Zasugerował bowiem, że nie ma takiego samego bolidu jak Alex Albon, dodając, że z jego samochodem jest coś "fundamentalnie nie tak".Od początku sezonu 2022 Nicholas Latifi jest zdecydowanie najgorszym kierowcą w stawce. Oczywiście swoją rolę odgrywa w tym dość kiepska konstrukcja Williamsa, co nie zmienia faktu, iż strata do jego partnera, Alexa Albona, nie mówiąc już o innych rywalach, jest po prostu potężna.
Na domiar złego Kanadyjczyk notorycznie popełnia proste błędy, które mocno obciążają finanse Williamsa. Nic więc dziwnego, że coraz więcej mówi się o tym, że wyleci ze stawki po kampanii 2022, a jego miejsce zajmie Oscar Piastri.
Mimo to zawodnik z Toronto wciąż wierzy w pozostanie w F1 i za wszelką cenę szuka szybkiej poprawy. Po nieudanej dla niego domowej rundzie ujawnił ciekawy obszar, w którym jego zdaniem jest miejsce na progres. Chodzi o samochód oznaczony numerem 6. Latifi upiera się, że to właśnie on odpowiada za stratę do zespołowego kolegi:
"Nie było to nic przyjemnego. Od samego początku brakowało nam tempa. Niezależnie czy z małym, czy dużym obciążeniem paliwa, czy z nowymi oponami czy kiedy zarządzaliśmy ich degradacją. Jesteśmy po prostu za daleko", mówił 26-latek, cytowany przez RaceFans.
"Musimy teraz wykorzystać tę dwutygodniową przerwę i spróbować zrozumieć, czy możemy coś znaleźć. Według mnie, musi to być coś fundamentalnego, gdyż nie ma sytuacji ani warunków, nawet gdy pozostali nie naciskają na maksa. Zobaczymy, co da się zrobić. Teraz spróbujemy się zresetować przed Silverstone."
"To wszystko wykracza poza kwestię stylu jazdy. Ok, na początku sezonu miało to wpływ na moją sytuację i być może nadal można temu przypisywać część straty. Jestem jednak zdania, że nawet wychodząc poza wszelkie ograniczenia związane z moją pewnością siebie, tempa po prostu nie będzie."
"Są po prostu sytuacje, w których czuję, że mój bolid nie jest w stanie robić tego, co widać w danych i to nie jest przyjemne. To trochę zagadkowe. Dlatego też wykorzystamy tę dwutygodniową przerwę, żeby wszystko przeanalizować."
komentarze
1. xandi_F1
Latifi to Latifi wiadomo. Jednak znowu jest kierowca, który nie jest im na rękę bo czeka lepsza opcja.
Był Stroll jako leader i Sirotkin, który lepiej aby nie przeszkadzał bo stary Stroll musi być zadowolony. Potem był Kubica, który wszedł tylko dlatego, że Latifi nie uzyskał punktów na superlicencje a jego ojciec i sponsorzy czekali z kasą w ręku. No teraz kiedy kasa Williamsowi nie jest aż tak potrzebna i można na sezon, dwa wyłapać wychowanka Alpine z dopłatą to Latifi odstaje aż zbyt bardzo od Albona.
2. manikspy
A nie jest tak że w Williamsie jak w Hassie jak się jeździ gorzej to się zgania na gorszy bolid? Mazepin ciągle narzekał że mu gorsze części z Chin montują, że mu się klima rozszczelnia, że mu żarówki przepalają. Może Latifi dostaje opony używki po Albonie z poprzedniego wyścigu? Jak to mówią " złej baletnicy....."
3. jogi2
Gdzieś to już było.. Ciekawe, że znowu Williams. Przypadek?
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz