Binotto: mamy obawy względem zatrudniania przez FIA byłej pracownicy Mercedesa
Szef zespołu Ferrari Mattia Binotto przyznaje, że jego ekipa ma pewne obawy co do zatrudnienia przez FIA na wysokie stanowisko byłej pracownicy Mercedesa, ale jednocześnie wierzy, że Federacja zrobi wszystko, aby nie pojawił się żaden konflikt interesów.Shaila-Ann Rao przejściowo ma zastąpić odchodzącego z FIA Petera Bayera, który był sekretarzem generalnym Federacji oraz szefem prestiżowego departamentu bolidów jednomiejscowych.
Dla Rao jest to powrót do FIA, gdyż w latach 2016 - 2018 była tam dyrektorem działu prawnego. Później jednak zdecydowała się na pracę dla zespołu Mercedesa, gdzie była doradcą samego Toto Wolffa.
"Współpraca z Peterem bardzo nam się podobała" mówił szef Scuderi pytany o tę kwestie w Baku. "On zawsze działał transparentnie i szczerze między zespołami. Postępował racjonalnie w tym jak radził sobie z problemami i rożnymi tematami. Na pewno miał duże kompetencje i doświadczenie."
"Uważam jednak, że FIA przechodzi przez reorganizację i to do jej nowego przewodniczącego należą decyzje przy wyborze swojego zespołu. W pełni szanujemy te wybory."
"Przyjmujemy to do wiadomości i patrzymy w przyszłość, starając się upewnić, że będziemy dobrze współpracować i sprawimy, że FIA stanie się jeszcze mocniejsza."
"Jeżeli chodzi o Shilę-Ann, to tak, stanowi to dla nas problem. To świetna osoba. Ma ogromne doświadczenie. Na pewno jest w stanie wykonywać tę robotę. Nie mam co do tego wątpliwości."
"Dla nas jest to jednak obawa, ale tylko obawa. To oni muszą upewnić się, ze nie będzie żadnego konfliktu interesów i zachowanie będzie właściwe. To przewodniczący musi to zapewnić."
"Wierzę, że uda się im to zrobić. Dla Ferrari jest to jednak problem. Jestem pewny, że przez swoje działania i decyzje pokażą, że jest to błędna obawa."
Co zrozumiałe nieco inaczej tę kwestię postrzega Toto Wolff, który chwali swoją byłą współpracownicę.
"Z Peterem Bayerem pracowaliśmy od dłuższego czasu. To był racjonalny facet. Podobało mi się sparowanie z nim."
"FIA zmienia jednak strukturę i swoją organizację i to przewodniczący podejmuje decyzje, a my nie powinniśmy na nie wpływać."
"Myślę, że on ma wizję tego gdzie chciałby widzieć FIA, a jeżeli częścią tego jest reorganizacja struktury, musimy to szanować."
"Jeżeli chodzi o Shilę-Ann, pracowała już wcześniej dla FIA zanim do nas dołączyła. Wcześniej była także dyrektorem zarządzającym jednej z największych agencji sportowych. To co pozytywnego można wnioskować po jej zatrudnieniu na to stanowisko jest to, że ona dba o zarządzanie i transparentność. Jest prawnikiem."
"W przeszłości często krytykowaliśmy brak przejrzystości i jasnych przepisów dla ekip. To jeden z głównych tematów, który będzie chciała tam zaimplementować. To dobra wiadomość dla wszystkich zespołów."
komentarze
1. Pajol
Jak dla mnie to Merc cały czas jest klepany po plecach i przymykane jest oko , bo jakoś FIA nic nie robi sobie z tego, jak kontrowersyjne są mocowania lusterek w ich samochodach .
2. Tomek_VR4
Bo te lusterka dają ogromne korzyści xD
3. Pajol
Mhm... Ferrari musiało usunąć je ze swoich bolidów jak walczyli o tytuł z Mercem, bo dawało ogromne korzyści ,ale jak Merc stosuje to samo, to już im nie daje ogromnych korzyści więc są legalne? Dzięki , mądrego zawsze się dobrze słucha ;]
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz