Marko zapowiada poprawki Red Bulla, które zredukują wagę RB18
Pojedynek Red Bulla z zespołem Ferrari jest obecnie na ustach wszystkich komentatorów i kibiców Formuły 1. Sezon F1 rozpoczął się sensacyjnie od dramatycznej wręcz formy Mercedesa, ale jednocześnie dał fanom nadzieję na świetną rywalizację między Red Bullem i Ferrari już od samego początku mistrzostw.Osiągi F1-75 i RB18 jeżeli chodzi o czas okrążenia są wyjątkowo zbliżone, ale każdy z zespołów nieco inaczej podchodzi do ustawienia swoich maszyn. Do tej pory Ferrari stawiało na większy docisk, podczas gdy Red Bull nadrabiał straty na prostych poprzez pochylenie tylnego skrzydła.
Niemałym problemem dla Red Bulla jest także waga jego bolidu o czym dyskutuje się praktycznie od samego początku sezonu.
Minimalna waga bolidów na sezon 2022 została w tym roku dramatycznie podniesiona. Najpierw było to 795 kg, aby tuż przed sezonem, na prośbę ekip, podnieść ją o kolejne 3 kg. W porównaniu do sezonu 2021 jest to wzrost o równe 46 kg.
Zespół Red Bulla ma więc na tym polu sporo miejsca na poprawę a Helmut Marko przekonuje, że poprawki szykowane do RB18 mają rozwiązać ten problem i być gotowe nawet już na GP Emilii Romanii, czwartą rundę mistrzostw świata F1.
"Ferrari zawsze ma szybki bolid, w każdych warunkach bez względu na temperatury czy ogumienie" mówił Austriak w Servus TV. "Nasz bolid na pewno jest trudniejszy w ustawieniu, ale na Imoli zrzucimy trochę wagi."
Marko wierzy, że to da jego ekipie odrobinę przewagi po tym jak w pierwszych dwóch wyścigach sezonu oba bolidy prezentowały praktycznie takie same osiągi.
"To powinno dać nam znaczącą przewagę czasową, innymi słowy zyskamy na tym czas" dodawał Marko. "Myślę, że znajdujemy się w dobrej sytuacji, ale mamy niemal równego konkurenta pod postacią Ferrari. Leclerc jeździ w tym sezonie bezbłędnie, więc to będzie ekscytujący sezon."
Zanim jednak Formuła 1 stawi się na torze Imola musi jeszcze odwiedzić Australię i zmodyfikowany tor Albert Park, po którym ze względu na pandemię nie ścigała się od 2019 roku.
Marko niechętnie chce przewidywać formę Red Bulla na tym torze, ale spodziewa się kontynuacji trendu z dwóch pierwszych wyścigów.
"Myślę, że mniej lub bardziej będzie to podobne do tego co było w Arabii" mówił. "Wszystko rozgrywa się o to kto ustawi swój bolid w najlepszy możliwy sposób. Tor ten sprzyjał nam w przeszłości, ale jest trudny. Prawdopodobnie będzie ponownie wyjątkowo ekscytująco."
komentarze
1. Harman1997
Ten kto szybciej zejdzie z waga ten zyska nawet niewprowadzajac zadnych ulepszen
2. BekowySzyderca
@1
Dlatego Alfa jeszcze jest mocna w środku stawki. Stawiam, że oni z Haasem spadną niedługo za Alpine i McLarena.
A w walce RBR vs Ferrari wciąż trzeba pamiętać o tym, że jednak Puszkowi świetnie się rozwijają. Do co Ferrari wiadomo jak było w ostatnich latach...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz