Key "dość pewny" zmian w układzie zawieszenia McLarena
Dyrektor techniczny stajni z Woking zabrał głos na temat niekonwencjonalnego układu zawieszenia bolidu MCL36. Brytyjczyk przyznaje, że nie do końca jest przekonany, czy takie rozwiązanie przyniesie korzyści jego ekipie.McLaren jako czwarty (a tak naprawdę drugi) zespół zaprezentował nową konstrukcję na sezon 2022. W ten sposób Brytyjczycy ujawnili własną interpretację przepisów, które mocno stawiają na docisk generowany przez "efekt przyziemienia".
Oczywiście nie pokazali oni wszystkich ciekawych patentów w MCL36, ale eksperci zwrócili uwagę na jedno dość innowacyjne rozwiązanie, które nie było widoczne u innych ekip. Jest nim zmieniona koncepcja układu zawieszenia, co można było już zauważyć w zdjęciach wrzuconych niedawno na media społecznościowe McLarena.
Mclaren yesterday made the first fire-up of the MCL36. In the video is able to see a little part of the car, and of the left suspension, with a visibile pull-rod system (while 2017), that is a possible confirm of what we saw from the first images of the first MCL36 teaser. #F1 pic.twitter.com/vr77ELiXUi
— Technical Racing (@AngelaSpaggiar2) January 27, 2022
W przeciwieństwie do tradycyjnego układu zawieszenia z przednim typu push-rod i tylnym pull-rod inżynierowie w Woking zdecydowali się na odwrócenie tej filozofii. Takie rozwiązanie w obrębie przedniej osi pozwala im na tworzenie odpowiedniego przepływu powietrza.
Comparativa de las diferentes configuraciones de suspension: Pull-Rod para McLaren, Push-rod para Aston Martin
— Albert Fabrega (@AlbertFabrega) February 11, 2022
Different front suspension configuration: Pull-rod for McLaren, Push-rod for Aston Martin.#F12022 pic.twitter.com/sCNsbb9Qto
James Key postanowił odnieść się do takiego pomysłu jego zespołu:
"To zawieszenie z przednim typu pull-rod i tylnym push-rod, co widzieliśmy w ostatnich latach. Gdy będziemy już ścigać się, stanie się to dość oczywiste i nie będzie się dało tego tak łatwo skopiować. Zobaczymy, kto jeszcze się na to zdecyduje. W Astonie Martinie jest zupełnie na odwrót", mówił brytyjski spec dla The Race.
"Cały układ zawieszenia związany jest z aerodynamiką. Z przodu musisz zadbać o wejście z podłogi i przednie skrzydło. Zależy to tylko od tego, czego oczekujesz od przedniego skrzydła i gdzie zamierzasz ustawić wejście pod podłogą. Analizujesz więc, jaka geometria zawieszenia tobie najbardziej odpowiada."
"Z pewnością zobaczymy kilka ciekawych pomysłów. Jeśli chodzi o nas, uważamy, że to dobre rozwiązanie do wypróbowania. Są pewne cechy, z których jesteśmy zadowoleni. Z jednej strony to oczywiście wyzwanie, ale z drugiej spędziliśmy naprawdę sporo czasu, znając problemy z ostatnich lat, by wszystko działało dobrze."
"Przód będzie działać dobrze. Tył samochodu to już zupełnie inna kwestia. Od dawna stawiamy na push-rod. Red Bull wprowadził go w 2009 roku. Masz ograniczony rozstaw osi, który ogranicza długość skrzyni biegów, więc posiadasz też inne możliwości. Ciekawie będzie więc zobaczyć, jak niektóre rozwiązania poszły naprzód."
"Poszliśmy tą ścieżką. Jeżeli jesteśmy jedyną ekipą, która tak postąpiła, to albo jest to naprawdę dobre rozwiązanie, albo..."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz