Ricciardo nie wyklucza zakończenia kariery w McLarenie
Australijski kierowca jest zadowolony z tego, że może ścigać się w ekipie z Woking i nie wyklucza nawet, iż zakończy karierę w tym teamie. 32-latek docenił również "twardą" szkołę Helmuta Marko, w której dorastał jako junior.Daniel Ricciardo przygotowuje się do swojego 12. sezonu w F1. Początkowe lata kariery spędził (oprócz HRT) w zespołach Red Bulla, do których dostał się dzięki przynależności do austriackiej akademii juniorów. Tam dostawał cenne lekcje od znanego wszystkim Helmuta Marko, za co Australijczyk jest mu bardzo wdzięczny:
"Helmut Marko to gość, który obdarował mnie "twardą miłością". Było to dla mnie bardzo dobre, gdyż dzięki temu dorosłem szybciej", mówił zawodnik z Perth dla Auto Motor und Sport.
Po odejściu z Red Bulla w 2018 roku Ricciardo przeniósł się do Renault, gdzie spędził dwa lata. W sezonie 2021 reprezentował barwy już McLarena. Rok ten był jednak - poza zwycięstwem na Monzy - dość nieudany w jego wykonaniu. Australijczyk nie ukrywa, że w tych trudnych chwilach otrzymywał duże wsparcie od Brytyjczyków:
"Pierwsza połowa sezonu była bardziej frustrująca, gdyż bardzo lubię to środowisko i mam dobre relacje z zespołem. Wszystko poza stoperem wyglądało znakomicie. Natomiast oczywiście nie dawałem im tego, co chciałem."
"Podoba mi się ich sposób na ściganie. Jestem szczęśliwy z otrzymanego wsparcia. Nie kopali mnie, gdy spisywałem się gorzej. Nie mówię, że potrzebuję ciągłego przytulania, ale ich sposób radzenia sobie z takimi sytuacjami był naprawdę przyjemny, więc doceniam to."
Z tego powodu 32-latek nie wyklucza, że już do końca kariery będzie reprezentował barwy McLarena:
"To tylko część wyzwania pt. "F1" dla kierowcy. Nie tylko starasz się być szybki, ale też znajdować się w najszybszym samochodzie. Natomiast obecnie nie jestem tutaj na "polowaniu". To prawda, że przez ostatnie trzy czy tam cztery lat trochę pozwiedzałem, aczkolwiek chcę, by ten projekt dobrze funkcjonował. Lubię bowiem bardzo środowisko McLarena."
"Powodem, dla którego nie myślę o innym zespole, jest fakt, iż wygrałem tutaj wyścig w najtrudniejszym sezonie w mojej karierze. Myślę więc tak: jeżeli potrafię wygrać rundę w takim roku, to co dopiero będzie w przyszłości. Chcę tu zostać, a być może zakończyć nawet karierę."
komentarze
1. berko
Powodzenia Daniel! Oby ten rok był dla ciebie lepszy :)
2. GP2Engine
Mam nadzieję, że nadchodzący sezon będzie lepszy dla niego i dla teamu. Jednak mam obawy, że McLaren zrobi kolejną taczkę a'la MP4-30, a sam Riccardo miałby już najlepsze lata (w tym przypadku 2014-2016) za sobą. Obym się mylił.
3. Andrzej369
@2 Czemu mają teraz zrobić taczkę? Rozumiem, że każdy zespół może wtopić na nowej aerodynamice, ale szanse są równe (może z lekkim wskazaniem na 'rewolucyjne' Ferrari, ale kto nie ryzykuje, nie pije szampana).
4. hubos21
Lepiej zakończyć karierę w McLarenie niż później tłuc się w ogonie ale w jego przypadku kariera to trochę dużo powiedziane, błazenada bardziej pasuje
5. hubertusss
Jeśli ten sezon pojedzie tak słabo jak ostatni to już sam czuje co go czeka.
6. Frytek
Coś czuję że młody szybciej ogarnie nowy bolid I to będzie naprawdę ostatni jego team. Mógł zostać w Reno a tak to ma pecha jak Kubica w starciu z nową gwardią. Ewentualnie będzie robił jak Bottas w jakiejś zapchaj dziurze.
A miało być tak pięknie
7. XandrasPL
Łatwiej uczyć się od nowa niż oduczać nawyków. Dlatego im dalej w las idzie F1 tym starsi mają kłopoty. Kimas zatrzymał się na bolidach V10, które miały genialną przyczepność przedniej osi. Vettel docisk z dyfuzora. Poniekąd powinien nieco odżyć w tych autach od 2022 ale nie wiem. Jest szansa, że Verstappen straci trochę błysku. Dalej będzie topowy, ale to co robił na autach 2017-2021 to być może była jego era, która właśnie dobiegła końca. I Lewisek, który w teorii 2017 rokiem obronił się mając obok Bottasa.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz