Brawn i Symonds w przyszłym roku opuszczą Liberty Media?
Architekci wielkiej rewolucji technicznej jaka wkrótce nastąpi w Formule 1, Ross Brawn i Pat Symonds, w przyszłym roku najprawdopodobniej odejdą ze swoich stanowisk piastowanych w szeregach Liberty Media.Takie rewelacje udostępniała sama Formuła 1 publikując na swoich stornach dokument opisujący planowane zmiany w strukturze organizacji.
W raporcie nie padły żadne konkretne stwierdzenia kiedy Ross Brawn miałby zrezygnować ze swojej roli dyrektora zarządzającego ds. sportów motorowych ani kto mógłby go zastąpić na tym stanowisku. Wiadomo jednak, że F1 "spodziewa się", że Brytyjczyk, który w zeszłym miesiącu świętował swoje 67. urodziny w końcu ustąpi ze swojej roli.
Ross Brawn po opuszczenia szeregów Mercedesa pod koniec 2013 roku prze kilka lat oddawał się swojej pasji jaką jest wędkarstwo, a po przejęciu Formuły 1 przez Liberty Media podjął się swojej obecnej funkcji, która sprowadzała się do trzymania pieczy nad rozwojem sportu od strony technicznej i sportowej.
Pod jego okiem wdrożono już pierwsze eksperymenty ze sprintami kwalifikacyjnymi, a w przyszłym roku wdrożone zostaną zupełnie nowe przepisy, które pierwotnie miały zacząć obowiązywać już od tego roku, ale palny te pokrzyżowała pandemia koronawirusa.
Wraz z objęciem nowej posady w strukturze Formuły 1 Brawn w marcu 2017 roku ściągnął do swojego zespołu dobrego znajomego z lat spędzonych w Benettonie, Pata Symondsa, który objął funkcję szefa nowego departamentu technicznego F1, który skupiał się właśnie na opracowaniu przepisów technicznych na sezon 2022 oraz nadzorował przygotowanie przepisów pod nowe silniki na sezon 2026.
Mając zatwierdzone przez FIA przepisy na sezon 2022 i spodziewane wkrótce zatwierdzanie zmian w silnikach na sezon 2026, Symonds podjął decyzję o ustąpieniu ze swojej roli, co ma nastąpić latem przyszłego roku.
W opublikowanym przez F1 dokumencie potwierdzono również, że równolegle do tych zmian dojdzie także do przetransferowania pracowników pracujących w dziale technicznym pod okiem Symondsa do struktur FIA. Ruch taki jest wymuszony przez Unię Europejską, który wymaga rozdzielenia struktur tworzących przepisy od tych zajmujących się promocją wydarzeń sportowych.
Mimo iż nie padły jeszcze żadne sugestie dotyczące braku spełniania tych wymogów, F1 chce, aby ta zmiana wyraźnie rozdzieliła te obowiązki.
Według doniesień Pat Symonds pełniąc swoje obowiązki dla Liberty Media zdołał zgromadzić wokół siebie około 15 inżynierów, którzy w większości stanowili wcześniej siłę roboczą ekip F1. Mimo zmiany pracodawcy większość z nich ma jednak dalej pracować z biura obecnie zajmowanego przez F1 w Londynie.
komentarze
1. Falarek
Todt i Brawn do Ferrari :)
2. sliwa007
Bardzo szanuję Brawna za dokonania i nie pasuje mi jak uznany człowiek, mający szacunek w świecie F1 wychodzi przed kamery i musi kłamać, wychwalając "spektakularne" sprinty kwalifikacyjne, które w rzeczywistości są jedną wielką porażką.
Do tej roboty pasuje Horner, on kłamstwo ma we krwi.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz