Honda postara się jeszcze naprawić silnik Verstappena
Japoński producent nie spisuje na straty drugiego silnika Maksa Verstappena i postara się go naprawić, aby Holender nie musiał być karany za korzystanie z nadprogramowego przydziału w dalszej części sezonu.Po wypadku na Silverstone Honda początkowo nie decydowała się się na wymianę jednostki napędowej w bolidzie Red Bulla. Verstappen nawet z powodzeniem używał tego samego motoru w treningach oraz kwalifikacjach przed Grand Prix Węgier, lecz w sobotę wieczorem producent dopatrzył się w nim pewnych nieprawidłowości, które przesądziły o wymianie przed samym wyścigiem.
Verstappen dostał tym samym trzecią sztukę - ostatnią, za którą regulamin nie przewiduje dotkliwej kary przesunięcia na starcie. A skoro do końca sezonu planuje się rozegrać jeszcze dwanaście rund, jasnym stało się, że w pewnym momencie pretendent do tytułu będzie musiał zaczynać zawody z odległej pozycji.
Pewną nadzieję na uniknięcie trudności z tym związanych daje jednak Toyoharu Tanabe - dyrektor techniczny Hondy, który zapowiedział, że silnik nr 2, tak mocno doświadczony na Silverstone, ponownie zostanie odesłany do fabryki w Japonii, gdzie tamtejsi inżynierowie będą usiłowali przywrócić go do pełnej sprawności.
"Odeślemy silnik do Sakury, a tam sprawdzą to pęknięcie i jego lokalizację. Dzięki temu dowiemy się, co może stać się w przyszłości i czy da się to jeszcze naprawić. Ponieważ nie mamy teraz możliwości wymiany części, zastanowimy się, czy można to tak zreperować, żeby silnik mógł zostać ponownie użyty. Wydaje mi się jednak, że to dość trudna sytuacja."
Tanabe wyjawił, w jaki sposób Honda odkryła pęknięcie po kwalifikacjach na Hungaroringu.
"Dokonaliśmy kontroli przed kwalifikacjami, jednak wtedy wszystko było w porządku."
"Po czasówce znów zdjęliśmy pokrywę i było już tam pęknięcie, a ponadto olej wyciekał na zewnątrz. Nie wpłynęło to jednak znacząco na dane czy osiągi, więc nie dostrzegliśmy tego wcześniej."
Oprócz tego inżynier Hondy wyznał, że jednostka napędowa z bolidu Sergio Pereza również będzie wymagała sprawdzenia. Na starcie GP Węgier "Checo" został ofiarą torpedującego Valtteriego Bottasa i z powodu rozległych uszkodzeń musiał się wycofać z rywalizacji.
"W danych zauważyliśmy pewne nieprawidłowości, więc obawiam się, że dalsze korzystanie z tego silnika może okazać się trudne."
W samochodzie Meksykanina dokonano już dwóch wymian, więc gdyby wszystkie pesymistyczne przewidywania Tanabe się zmaterializowały, Red Bull w drugiej części sezonu będzie miał dwóch kierowców, których czeka start z dalszych pól startowych.
komentarze
1. ekwador15
na Węgrzech Max nic nie mógł zrobić, ale na silverstone mógł odpuścić. miałby P2 na mecie i nadal byłby liderem w generalce i nie byłoby tych problemów... tak się przegrywa tytuły... Lewis odpuscił na silverstone w sprincie kiedy był w sytuacji maxa po zewnętrznej i odpuszczał w walce z Alonso, gdzie pary razy mógł zarazykowac. liczą się punkty. Max mialby p2 na silverstone zagwarantowane.... brakuje mu mądrości jeszcze. wygrac tyle wyścigów przed rundą na silverstone i miec 30 pkt przewagi i jechać wyscig jakby to byl ostatni w sezonie. przegra ten tytul w tym roku :D
2. belzebub
@1 Jakby odpuścił i zdobył P2 to miałby 7 (albo i 8 gdyby Ham wywalczył dodatkowy punkt za najszybsze okrążenie) punktów mniej, a te kilka punktów też mogłyby zaważyć na końcu sezonu. Poza tym nie wiem dlaczego Verstappen miałby odpuszczać, brakuje mu mądrości??? Człowieku, przecież to Verstappen był na przodzie w zakręcie, a to Hamilton w niego wjechał... To są dwaj czołowi kierowcy walczący o majstra, więc w DNA mają wygrywanie.
3. belzebub
Zwłaszcza, że to było pierwsze decydujące okrążenie.
4. hubertusss
@1 co za bzdury. Odpuścić? Serio na decydujących pierwszych obrażeniach? Może cały rok powinien odpuszczać Lewisowi? Gdyby Hamilton nie planował go wywieźć na zewnętrzną i pojechał normalna linią wyścigową to nic by nie było. Bądź bardziej obiektywny to przestaniesz głupoty pisać.
5. Danielson92
Haha, a fani Maxa dalej nie mogą się pogodzić z tym, że to był incydent wyścigowy z przewagą winy Hamiltona.
Hubertusssz, mylisz się. To Hamilton do Silverstone cały czas odpuszczał Maxowi. Tym razem tego nie zrobił i dzwon. Bądź i Ty obiektywny, a potem wymagaj od innych tego.
6. Danielson92
@3 pierwsze decydujące okrążenie:-D To mówisz dalej o Silverstone czy może już o Monako? :-D
7. ekwador15
ale wy macie klapki na oczach. ktos tam pisze wyzej zadając pytanie czy Lewisowi ma odpuszczać caly sezon :D no co za absurd. przeciez to lewis odpuszczal na Imoli, w Hiszpanii czy sprint sobotni na silverstone. w koncu sie postawil w niedziele na silverstone i hejt, a max ma nie oodpuszczac, a Lewis ma odpuszczać maxowi. tu sie nie da czytac tych komentarzy.
przecie napisalem, że lewis w sobotę był w sytuacji Maxa w tym zakrecie i odpuscil a Max w niedziele nie. Czyli Max ma nie odpuszczac bedac po zewnetrznej a Lewis ma odpuszczac bedac po wewnetrznej. zerowa logika.
wg Was lepiej miec DNF niz 18pkt za P2, pozdro :D
8. Doradca2021
Widzę że najbliższe lata będą pelne mokrych gaci fanów Hamiltona, że upiekło mu się na Silverstone i pojechał dalej, oraz oburzenia fanów Maxa na tych pierwszych..to było kilka tygodni temu..sam Ver powiedział, że to już historia i trzeba skupić się na kolejnych wyścigach a Wy dalej w każdym komencie o tym samym. Ham to farciarz. Ver to pechowiec roku. Tyle w temacie.
9. Bleki40
Belzebub pamiętam że jak Kubica aspirował do Wiliamsa miałeś najwięcej do powiedzenia. Bodajże byłeś jedynym kolesiem który w ,,naukowy sposób" dowiódł że Kubica nie jest w stanie prowadzić bolidu a co dopiero rywalizować. Nawet zadeklarowałeś się że jak wróci to ty zjesz swojego śmierdzącego trampka. I nie wiem wypełniłeś tę deklarację? Być może tak bo głupoty jakie tu wypisujesz świadczą że ten trampek nie był strawny i na głowę ci uderzyło. Jak twierdzisz że Maksymilian jest mądry to poszukaj wczorajszego wywiadu jakiego Maxiu udzielił Daily the Telegrapf gdzie stwierdził że Merc ma szybszy samochód tylko on robi taką różnicę. No i oczywiście dodał skromnie że jest najszybszym kierowcą na świecie.
10. khaoss666
Sami specjaliści....czas opuścić ten słaby portal....
11. hubertusss
@5 cały obiektywizm zderzenia z Anglii polega na tym, że Hamilton chciał wywieźć na zewnętrzną Maxa. Jechał inaczej niż normalną linią wyścigową. Bardziej środkiem toru. To każdy może zobaczyć jak jadą tam kierowcy normalnie jak jechał Hamilton. Niestety trochę przesadził i jak sami sędziowie uznali, doprowadził do zderzenia. Oczywiście kara dla niego symboliczna podobnie jak dla Bottasa za Węgry. A potem hipokryta Lewis jęczy na Węgrzech przez radio na to jak broni się Alonso. O braku kary dla Hamiltona za wycofywanie tyłem na tor We Włoszech w niedozwolonym miejscu gdzie kierowcy za wyjazd przodem dostają słone kary to już nie chce mi się nawet pisać. Bo już tego obiektywizmu za dużo.
12. Krukkk
Taka rywalizacje to ja rozumiem! Nie jest karany (rzeczywiscie-nie symbolicznie) ten, ktory doprowadza do szkod, tylko karany jest poszkodowany z tytulu wymiany podzespolow.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz