Red Bull w jednym wyścigu stracił prawie całą przewagę w mistrzostwach
Zespół Red Bulla, dla którego wyścig na torze Silverstone też jest domowym Grand Prix, stracił niemal całą przewagę jaką w ostatnich wyścigach mozolenie wypracowywali Max Verstappen i Sergio Perez. Kolizja Holendra z Lewisem Hamiltonem na pierwszym okrążeniu wyścigu wyeliminowała go z dalszej walki i zmusiła do rutynowej wizyty w szpitalu. Sergio Perez tym razem nie uratował zwycięstwa Red Bullowi, a jedynie odebrał Hamiltonowi jeden punkt za najszybsze okrążenie, z którego sam i tak nie mógł skorzystać, gdyż metę przekroczył poza czołową dziesiątką."Jestem bardzo rozczarowany tym weekendem i moimi osiągami. Nie byłem w stanie zrobić takiego postępu na jaki liczyłem i znalazłem się w nieciekawej sytuacji jeżeli chodzi o opony. Jak tylko znaleźliśmy się w zasięgu pociągu DRS nie można było wyprzedzać. Myślę, że siódme miejsce było w zasięgu. W ciągu kilku okrążeń mogłem dogonić Lance'a i Fernando, ale ze strategicznych powodów zdecydowaliśmy się na pit stop po najszybsze okrążenie. To weekend, który chcę jak najszybciej zapomnieć. Straciliśmy sporo gruntu jeżeli chodzi o mistrzostwa. Musimy się przegrupować, pracować ciężko i powrócić jak najmocniejsi na Węgrzech. Muszę obejrzeć powtórkę incydentu Maksa i Lewisa, gdyż go nie widziałem. Najważniejsze jednak, że Max jest cały."
Max Verstappen, DNF
komentarze
1. wariat133
Gunwo burza za 3...2...1...
2. Mayhem
Przez ten cały incydent zapomnieliśmy o Perezie który był fatalny w ten weekend... i do tego jeszcze kazali mu zjechać po opony żeby wykręcić najlepszy czas i zabrać Lewisowi punkt mimo, że był na 10 miejscu, to tylko pokazało, że Perez nie liczy się dla Red Bulla, tylko i wyłącznie Max.
3. Cube83
10 sekund kary za wyeliminowanie najgroźniejszego rywala z wyścigu to całkiem dobra promocja. Zespoły powinny wprowadzić do treningu stosowanie manewru PIT w praktyce. :-)
4. Noise
@2
A BOT liczy się dla Mercedesa??
5. Denieru
@2
Brawo odkryłeś jakże tajemną wiedzę o której wszyscy wiemy od ponad 10 lat, RBR pokazał nam że nie dba o 2 kierowcę już za czasów Webbera i Vettela.
6. mcjs
Nawet 1 punkt może przesądzić o tytule. Decyzja Red Bulla jak najbardziej prawidłowa.
7. Slazak
czytam te wpisy i wniosek jedyny to taki, że puszki mogą wszystko, a inni do kolejki
8. ekwador15
Perez mógł zgarnąć 4 pkt ale woleli go sciągnac zeby odebrać Lewisowi 1 pkt za najszybsze kolko :D oni sa chorzy :D obsesje maja na punkcie tej walki. 1 rok takiej formy a pycha jakby od 10 lat wygrywali
9. snakesparer
Zastanawiam się, dlaczego w początkowej fazie Gasly nie przepuścił Pereza. Tyle razy miało to miejsce w przeszłości, że satelickie zespoły pomagały zespołom głównym. Nie żebym coś takiego pochwalał, tylko po prostu się zastanawiam.
Perez szybko wyprzedzał, aż doszedł do pociągu drs- wymieniając od tyłu-Gasly, Kimi itp (nie pamiętam kto był przed nim). W dalszej części Kimi stracił dystans do poprzedzających, a Gasly wspierając się drs-em, nie mógł go wyprzedzić, utrudniając równocześnie, przez to korzystanie z drs na prostych, życie Perezowi, który nie był w stanie go łyknąć i zjechał na pit. A miał przecież twardą mieszankę i mógłby pocisnąć jeszcze wiele kółek, i na końcówkę zmienić na pośrednie lub miękkie. I skończyłoby się na jednym pit stopie, góra dwóch- jeśli chciałby odebrać punkt za najszybsze okrążenie.
10. Kii
Dobrze tak Holendrowi. Wpycha się na sile byleby tylko być z przodu i każdy ma go przepuszczać, nie z Hamiltonem takie numery. Mistrz świata rozpracował go po
Profesorsku. Jeszcze tylko 8 pkt i król wraca na swoje miejsce.
11. Majk-123
9. A to nie było tak, że Perez jechał za Kimmim, a nie za Gaslym i zjechał z Finem na tym samym kółku? Po zmianie opon akurat Perez już nie miał problemu, by wyprzedzić Kimiego. Pod koniec Perez jechał 10-ty za Oconem.
12. Majk-123
8. Prawda jest taka, że Perez mógł co najwyżej zdobyć 10 miejsce i jeden punkt. W takim wypadku woleli stracić punkt Pereza i Hamiltona jednocześnie. Logiczna decyzja.
13. mik.
RBR jest marketingowa platforma RB. Dla nich liczy sie rozglos za wielka gwiazde na 1. miejscu. Nr 2 sie nie liczy, tzn. liczy sie w punktach konstruktorow ale oni maja to dobrze policzone i jest to dla nich nieistotne. Liczy sie tylko gwiazda i przebitka do mediow i zwiekszenie sprzedazy napoju. Tam nikt nie jest glupi, nikt nie robi na zlosc - to jest sprzedaz, marketing itd.
14. jmformates
Sergio...coś mi się wydaje, że RedBull się tylko uśmiechnie, jak Sergio dalej będzie chciał 2 letnią umowę. On popełnia błędy, za dużo jak na tak doświadczonego kierowcę. Nie umniejszam mu ani trochę - to nie tak. Ale mając najszybszą maszynę w stawce, wciąż nie może pozbyć się dużej straty do Maxa w kwalifikacjach i koniec końców nie dowozi tego, na co tak naprawdę liczy RedBull. Miał oczywiście bardzo pozytywne momenty od początku sezonu, ale jego karta jest nieco zabrudzona. RedBull na pewno nie zaryzykuje 2 letnim kontraktem i ma Perez szczęscie, że Marko nie chce Gaslyego w RedBullu, dla Albona nie widzą szans na powrót a Yuki będzie gotowy dopiero za rok. Po prostu nikogo innego nie mają na miejsce Pereza i zostaną z nim na kolejny sezon.
15. lucasdriver22
@10 Co ty człowieku pieprzysz w momencie kolizji to Verstappen był pierwszy na Twój Hamiltonek nie pierwszy raz już się robi czerwony jak nie idzie po jego myśli
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz