Red Bull korzystał ze zmienionego tylnego skrzydła podczas weekendu w Baku
Inżynierowie Motorsportu najprawdopodobniej znaleźli przyczynę, dla której zespoły nie oprotestowały tylnego skrzydła Red Bulla podczas zmagań w Azerbejdżanie. Otóż okazało się, że austriacki team korzystał ze zmodyfikowanego elementu, który w żaden sposób nie "naginał" przepisów. Jednakże brytyjscy eksperci twierdzą również, iż to rozwiązanie nie było używane podczas najważniejszych sesji.Nowe testy obciążeniowe elastycznych tylnych skrzydeł wejdą w życie dopiero od najbliższego GP Francji, a więc ostatnim weekendem, w którym ekipy mogły korzystać z bardziej uginającego się elementu, był ten w Azerbejdżanie.
Sytuacja ta nie spodobała się m.in. Mercedesowi czy McLarenowi, które otwarcie groziły protestem w tej sprawie. Wszystko z powodu charakterystyki toru w Baku, gdzie mamy mieszankę długich prostych oraz wolnych zakrętów, a przewaga zespołów korzystających z bardziej elastycznych elementów jest wyceniania nawet na 0,6 sekundy na okrążeniu.
Jednak mimo licznych gróźb - żaden z teamów nie zdecydował się na jakikolwiek protest. Początkowo sądzono, że sprawa z tylnymi skrzydłami została stłumiona przez problemy z oponami Pirelli, natomiast Motorsport doszukał się zupełnie innej przyczyny.
Otóż okazało się, że główny beneficjent takiego rozwiązania - Red Bull przywiózł znacznie zmodyfikowane, tymczasowe tylne skrzydło do Azerbejdżanu w kształcie "łyżki". Innowacyjny patent pozwolił uniknąć wszelkich kontrowersji, gdyż ten element nie uginał się już tak bardzo jak poprzedni.
Red Bull RB16B Rear Wing
? Racing Tech (@racingtech5) June 3, 2021
It appears as if Red Bull have a second version of their new rear wing for Baku, with the flap trimmed. This would seem to make the Silverstone 2020 wing mentioned before obsolete. #TechF1 #F1 #AzerbaijanGP pic.twitter.com/UgdFmkDdcv
Ta konstrukcja posiada płaszczyznę główną z głębszą centralną częścią, która wytwarza niezbędną siłę docisku. Dodatkowo, skrzydło to ma również wyciętą sekcję na tylnej krawędzi klapy.
Co ciekawe, według ekspertów z Motorsportu, to rozwiązanie nie trafiło do samochodów Red Bulla podczas żadnej "konkurencyjnej" sesji na torze w Baku. Ich zdaniem taki projekt tylnego skrzydła ujrzymy dopiero w trakcie GP Belgii.
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz