Szef Astona Martina złagodził nieco stanowisko w kwestii zmian przepisów
Szef zespołu Astona Martina złagodził nieco swoje stanowisko dotyczące zarzutów wystosowanych pod adresem FIA na torze Imola.Gdy zmagania na włoskim torze dopiero się rozpoczynały, Otmar Szafnauer, zarzucił FIA działania na szkodę swojego zespołu, sugerując, że nowe przepisy aerodynamiczne zostały wdrożone niezgodnie z procedurami, pod naciskiem posiadacza praw komercyjnych i miały na celu większe uderzenie w zespoły korzystające z koncepcji niskiego tyłu.
Po "serii spotkań z FIA" Szafnauer przyznał, że część zastrzeżeń jakie wystosowała jego ekipa, została przynajmniej częściowo rozwiana.
"Myślę, że na tym etapie jesteśmy częściowo usatysfakcjonowani krokami jakie zostały podjęte" mówił Amerykanin. "Cały czas toczymy dyskusję, staramy się dowiedzieć jakie kroki podjęto i że były one właściwe i sprawiedliwe. To jest prawdziwy powód tej dyskusji."
Szafnauer dodał, że jego zespół chciał "zrozumieć jak przebiegał cały proces i być pewnym, że był on sprawiedliwy dla wszystkich."
Toto Wolff z Mercedesa podczas weekendu na Imoli nie krył, że nowe przepisy zostały przygotowane w taki sposób, aby ograniczyć dominację mistrzowskiego zespołu, a Aston Martin korzystający z podobnych rozwiązań, dostał cios rykoszetem.
Zespół Mercedesa potrafił jednak wziąć się do pracy i od czasu przedsezonowych testów poprawić swoje auto na tyle, aby te mogło stawić czoła Red Bullowi.
Na torze Imola Lance Stroll sięgnął po siódme miejsce, podczas gdy Sebastian Vettel w końców wyścigu musiał wycofać się z rywalizacji na skutek usterki skrzyni biegów. Szafnauer przyznaje, że jego zespół również "cały czas ciężko pracuje", aby ograniczyć deficyt osiągów.
"Wygląda na to, że musimy mocno przyjrzeć się naszemu tempu na pojedynczym okrążeniu" wyjaśniał. "Wygląda na to, że nasze tempo wyścigowe jest lepsze."
"Mieliśmy tutaj suche i mokre warunki, a kierowcy korzystali z różnych opon, więc ciężko to ocenić. Uważam jednak, że Lance wykonał świetną robotę, dowożąc do mety po ciężkim wyścigu siódme miejsce, z którego startował. Niestety Seb miał problem ze skrzynią biegów a kara nam nie pomogła. Przyjrzymy się jednak danym i postaramy się odzyskać jak najwięcej osiągów."
komentarze
1. hubertusss
Sprawa może być banalnie prosta. Stroll zaczął burzę. Teraz Szafnauer trochę to studzi a wszystko po to by jakoś się dogadać za kulisami z FIA by ci przymknęli oko na to, że AM skopiuje znowu coś z Mercedesa by jakoś złagodzić nałożone zmianą regulaminu dolegliwości i odzyskać konkurencyjność. Czysta polityka.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz