komentarze
  • 1. berko
    • 2021-03-23 10:19:25
    • *.centertel.pl

    Jak ja nie lubię tej pewności siebie Marko. Trzymam kciuki za Mercedesa, niech pokażą na co ich stać.

  • 2. FanCypis3
    • 2021-03-23 10:31:24
    • *.play-internet.pl

    Już lepiej poczekać choćby do pierwszego wyścigu i dopiero wtedy można ocenić sytuację. Testy nie mówią wszystko. Chociaż jeśli dany zespół jest szybki w czasie testów i bez awaryjnie to pewne nadzieję są. Nie pierwszy raz problemy na testach a potem nie ma śladu po problemie

  • 3. Viggen2
    • 2021-03-23 10:50:37
    • *.138.246.94.ip4.artcom.pl

    Tegoroczne testy przypominają trochę te z 2019 roku, kiedy to Ferrari brylowało na testach, a w Australii Mercedes zdominował wyścig. Teraz wydaje się, że jest podobnie, tylko zamiast Ferrari to Red Bull brylował. I tak dowiemy się wszystkiego w nadchodzącym wyścigu.

  • 4. SnapGP
    • 2021-03-23 11:41:25
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Dla mnie sprawa jest prosta. Jest dużo krytyki pod adresem Mercedesa i Hamiltona, że po swoje tytuły szli spacerkiem bez zagrożenia ze strony rywali, więc robią teraz odpowiedni grunt pod 8 tytuł HAM w tym sezonie, gdzie HAM będzie walczył z bolidem a Mercedes z awariami. HAM w bohaterski sposób "wyszarpie" tytuł w ostatnim wyścigu i udowodni krytykom ile jest wart a tak naprawdę wszystko będzie pod kontrolą od początku z dużym zapasem osiągów do "odkręcenia" kiedy to będzie potrzebne.

  • 5. Jakusa
    • 2021-03-23 11:54:27
    • *.109.33.202

    @4 Tak to właśnie wygląda.

  • 6. Mayhem
    • 2021-03-23 14:28:46
    • *.home-net.pl

    Wystarczy spojrzeć na maksymalne prędkości i od razu widać, że Mercedes ostro się ukrywa.
    Jednak nie zmienia to faktu, że na testach problemy były.
    Alpha Tauri - 322,7 km/h
    Ferrari - 319,7
    Alfa Romeo - 319,6
    Williams 318,6
    Haas - 317,5
    Red Bull - 316,0
    Alpine - 315,7
    McLaren - 315,4
    Aston Martin - 311,2
    Mercedes - 310,2

  • 7. XandrasPL
    • 2021-03-23 16:53:22
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    @6

    Maksymalne nie są żadnym wyznacznikiem. W sensie, że nie musieli nic ukrywać ani skręcać. Nikt nie był odpalony na 100%. Nawet bolid Tsunody ale on miał się nauczyć szybkiego okr. bez błędów. Jeździć 4 sek wolniej tylko ze względu, że kierowca tak chce to w obecnej F1 potrafi już każdy. Nawet Nissany. A na testach i tak na koniec liczy się ten głupi czas. Mogli jeździć swoje ale robili czasy jakie robili. Wielka mi rzecz na koniec przejechać przez pitlane. A na sektorach nie trzeba się ujawniać skoro już mają dostęp do mini sektorów. A co do paliwa. No to każdy jeździł z większą ilością paliwa. Tylko Mercedes na to wpadł? Każdy FP2 i jego ostatnie 40 minut to jeżdżenie z prawie pełnym bakiem.

  • 8. Mayhem
    • 2021-03-23 17:35:11
    • *.home-net.pl

    @7 Oczywiście, że maksymalne sporo nam mówią, widzimy tutaj, że jednostki Mercedesa były bardzo skręcone (może tylko nie Williams), także mają jeszcze spory zapas. Widzimy też sporą poprawę w jednostkach Ferrari (oczywiście to nie było 100%) .
    Chyba tylko czas AT jest bardzo zakłamany, ponieważ to czas Tsunody który otwierał dużo wcześniej DRS.

  • 9. Skoczek130
    • 2021-03-24 08:56:23
    • Blokada
    • *.toya.net.pl

    @SnapGP - dokładnie tak wyglądały sezony 2017-2018. :D

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo