Bottas wie, że musi jeździć lepiej
Valtteri Bottas przyznaje, że musi "spisywać się lepiej" po tym jak w ostatnich wyścigach zaliczył spadek formy, ale twierdzi, że jest "pełen energii" przed finałem F1 w Abu Zabi.Fin rozpoczynał sezon 2020 chcąc rzucić wyzwanie Lewisowi Hamiltonowi, ale na przestrzeni sezonu jego strata do Brytyjczyka tylko się pogłębiała, a mistrzostwa w klasyfikacji kierowców rozstrzygnęły się podczas wyścigu w Turcji, na trzy eliminacje przed końcem mistrzostw świata.
Bottas po raz ostatni stał na podium F1 aż cztery wyścigi temu, podczas GP Emilii Romanii na torze Imola, a w ostatnim wyścigu był zdecydowanie wolniejszy od zastępującego chorego na Covid-19 Lewisa Hamiltona, George'a Russella.
Fin zdradził, że po ostatnim wyścigu nie przeglądał gazet ani serwisów internetowych, co pozwoliło mu zresetować się mentalnie przed ostatnim wyścigiem sezonu.
"Gdy kierowca ma zły wyścig, musi sobie z tym radzić" mówił Bottas na torze Yas Marina, gdzie Formuła 1 szykuje się do ostatniego w tym roku weekendu wyścigowego. "W przeszłości przekonałem się, że czasami najlepsze jest zablokowanie wszystkiego i nie patrzenie na wszystko. Tak więc po niedzielnym wyścigu nie patrzyłem na nagłówki, czy artykuły i nie przeglądałem mediów społecznościowych."
"Tak czasami trzeba sobie radzić. W moim przypadku to działa. Ponownie czuje się pełen energii i czuję, że jestem w stanie dobrze się spisywać, a to najważniejsze."
Bottas przyznaje jednak, że w ostatnich wyścigach nie był w szczytowej formie, w szczególności podczas dwóch wyścigów w Bahrajnie.
"Od Imoli, miałem pecha i nie pamiętam nawet kiedy ostatnio stałem na podium" mówił. "Prawdą jest, że czuję iż w ostatnich dwóch wyścigach nie spisywałem się najlepiej, ale cały czas próbuję wykrzesać z siebie wszystko."
"W tym sporcie jest wiele czynników. Czasami chodzi o zwykłe szczęście, a czasami o rzeczy, które robisz w bolidzie i poza nim."
"Wszystko co mogę powiedzieć to to, że stać mnie, aby spisywać się lepiej, niż to co widzieliśmy średnio w ostatnich czterech wyścigach. Czuję, że muszę spisywać się lepiej."
komentarze
1. gt1
Wiem ale nie mogę co roku to samo. Dali by w końcu wyzwanie dla 44 i zatrudnili lepszego kierowcę
2. jaromlody
@1 chodzą pogłoski, że Bottasa w przyszłym sezonie zastąpi Russell, a Bottas ma wrócić do Williamsa. Nawet w swoich profilach społecznościowych usunięte są niektóre informacje np: u Russella brak informacji, że jest kierowcą Williamsa, a u Bottasa, że jest kierowcą Mercedesa. Przed wyścigiem takie informacje w ich profilach społecznościowych były. Mimo, że obaj mają ważne kontrakty, to wiadomo, że nie ma kontraktu którego nie da się rozwiązać.
3. gt1
Oby sie potwierdziły te pogłoski bo za czasow Nico bylo zdecydowanie ciekawiej a wiadomo ze sa lepsi kierowcy w stawce od niego.
4. Noise
Nie sądzę by tak postąpili. Najszybciej na sezon 2022. A szkoda. Ja akurat pozbył bym się HAM. Nudzi już ten człowiek
5. matf1
Rychło w czas się ogarnia.
Ściągneli go pod warunkiem, że będzie zawsze za Hamiltonem.
Siedem sezonów i ani jednego tytułu.
6. FanHamilton
Powodzenia Bottas
7. FanHamilton
Jeśli Nico Wróci to Bottas na pewno będzie Williamsie
8. jatomak
@1 i @3
Jacy kierowcy w stawce mogący jeździć w następnym sezonie w MERC są szybsi od BOT?
Jeśli w ogóle można wymienić szybszych kierowców w stawce przyszłorocznej to jedynie: VER, ALO, RIC i LEC.
W zasadzie z dostępnych to tylko RUS w tempie wyścigowym mógłby być minimalnie szybszy, ale go nie wezmą bo uważają, że jeszcze nie czas...
9. gt1
Według mnie to polowa kierowców jest od niego szybsza. Rus, vet, perez, hulk, to tak na szybko do wziecia
10. Artur fan
Perez szuka miejsca Hulk też pewnie byli by lepsi od Bottasa
11. Michael Schumi
Russel podsumował Bottasa. Niestety Fin nie jest wyzwaniem nawet dla kierowców z gorszych zespołów a dobrze spisujący się wychowanek Mercedesa tylko to uwypuklił. Mercedesowi prędzej czy później skończą się tłumaczenia na formę Fina.
12. Hooman
Od roku 2022 wchodzą w życie ograniczenia w wynagrodzeniach dla kierowców. Wtedy nastąpi naturalna wymiana składu zespołu Mercedesa jako że Hamilton nie będzie chciał pewnie zaakceptować obcięcia swojej gaży o połowę. Właściwie to już w tym roku kierownictwo stajni powinno postawić mu ultimatum, albo akceptujesz cięcia w kontrakcie albo Dżordż wskakuje w twoje miejsce.
13. mik_72
Przesada z tym Perezem. Gość dostał kopię Mercedesa i tylko dzięki szczęściu stanął na podium. Był, jest i pozostanie solidnym średniakiem, na poziomie Ocona i wielu innych. Jeśli trafi do Red Bulla, to go Maks wciągnie nosem. Jest walczakiem i tylko to ma lepsze od Bottasa.
14. Airjersey
@ więc czemu pupilek tatusia mając taką samą kopię Merca, sukcesywnie jest przez Pereza objeżdżany i ląduje z dala od czołówki? W poprzednim wyścigu też miał szczęście aż do momentu awarii?
Na ten moment Checo jest "best of the rest". Fakt, RP poczyniło duży postęp, Ferrari poszło w przeciwną stronę jednak to nie tylko zasługa tego, że Serio ma wyniki w tym sezonie. W dużej mierze to jego doswiadczenie i umiejętności to sprawiły.
Bottas wie, że musi jeździć lepiej ale nie będzie. Jest średni, żeby nie mówić słaby. W jego przypadku osiągnięcia to 90% zasługa bolidu. Ile było sytuacji, gdzie fin spadał na starcie 5-6 pozycji i jakoś nie mógł tego nadrobić? I to jego "for whom may it concern..." w Sochi, gdzie wygrał wyłącznie dzięki problemom Lewisa. Gdyby sytuacja się odwróciła i to on miał wtedy karę, dojechał by P19 zdublowany przez Hamiltona.
Merc go będzie trzymać jeszcze pewnie przez sezon, żeby Lewis zdobył 8 tytuł i stał się GOAT, z wszystkimi najważniejszymi rekordami.
Wystarczy spojrzeć na karierę Bottasa w Mercu. W klasyfikacji NIGDY nawet się nie zbliżył do Lewisa bo jest po prostu za cienki.
Na pewno zamiana go na Russella byłaby korzystna dla widowiska, może coś jak sezony z Rosbergiem.
Jego przypadek udowadnia, że najlepszy samochód w stawce to jedno a umieć go wykorzystać to drugie.
15. hubi7251
#4 Rozumiem, ze jako szef zespołu pozbylbys sie najlepszego kierowcy w stawce, który zdobywa mistrzostwa dla zespołu dlatego, ze kibice chcą ciekawszych wyścigów?
16. jatomak
@9
Oczywiście że nie są szybsi od BOT. Pewnie mało kto pamięta jak BOT wygrywał z MAS, który prawie był mistrzem świata. Ktoś napisze, bo MAS był wtedy już stary... Jeśli tak to dlaczego po odejściu BOT i przyjściu STR, to ten jeszcze starszy MAS niszczył STR bardziej niż dziś robi to PER. A PER, HUL jeździli razem i byli na podobnym poziomie, VET zaś jeździł z RAI, który jest na podobnym poziomie co MAS.
Nie warto fantazjować tylko opierać się na faktach. Jakby dziś BOT miał innego partnera (z wył. HAM, VER, RIC, ALO i LEC) to byłby szybszy i tyle.
17. XandrasPL
@16
Już Ci to pisali wcześniej. Niezły z Cb dzban skoro nie bierzesz pod uwagę postępu i regresu formy kogoś, poprawy umiejętności nowych oraz zmienność samochodów. Przecież Ricciardo w HRT przegrał z Kartikejanem. To był dopiero zawodnik. Kiedyś 4 miejsce w Jordanie miał. No nie dali mu auta aby zrobił majstra po prostu. Takie porównanie to czysty debilizm. Sorry ale tak jest.
18. Raptor202
@16 Nie ma to jak opierać się o Strolla, jeszcze na dodatek rozpatrując jego debiutancki sezon, w którym jeździł jak kasztan i powodował kolizje z innymi kierowcami (swoją drogą Massa ledwo co go pokonał w klasyfikacji generalnej, więc nie szalałbym tak z tym "niszczeniem"). Pokażę ci inną zależność:
Villeneuve > Frentzen (1997)
Frentzen > Hill (1999)
Hill > Villeneuve (1996)
I kto teraz jest lepszy od kogo?
19. gt1
@14 w sedno. Tez tak mysle tylko pisac mi sie tyle nie chciało ;)
@16 pomyśl racjonalnie nie patrząc na to komu kibicujesz. Prawda jest taka ze botas jest za slaby na Mercedesa zeby żucic wyzwanie Hamiltonowi.
20. jatomak
@18
Zgadzam się, że nie ma co brać pod uwagę pierwszego sezonu danego zawodnika w F1, choć nie zmieniam zdania, że STR jest słaby. Jednak właśnie w podanym przez Ciebie zestawieniu podobnie jest w przypadku Villeneuva w roku 1996.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz