Leclerc: jestem lepszym kierowcą po tym trudnym roku
Kierowca Ferrari stwierdził przed GP Turcji, że po ciężkim sezonie włoskiego teamu, stał się zdecydowanie lepszym kierowcą.Charles Leclerc udowodnił w poprzednim roku, że jest zawodnikiem światowego formatu, i że zasługuje na fotel w zespole, gwarantującym mu walkę o mistrzowski tytuł. Monakijczyk w swoim debiutanckim sezonie w Ferrari zdołał wygrać dwa wyścigi i wywalczyć 7 pole position.
Niestety, tegoroczna forma stajni z Maranello pozostawia sporo do życzenia. Zaledwie dwa wywalczone podia (oba przez Leclerca) to największe sukcesy Ferrari w tym sezonie. Słabe tempo kwalifikacyjne, problemy z silnikiem i pit-stopami, to tylko najmniejsze problemy włoskiego zespołu.
Mimo słabego bolidu Monakijczyk zajmuje obecnie 5 lokatę w klasyfikacji generalnej kierowców, tracąc do czwartego w tym zestawieniu Daniela Ricciardo zaledwie 10 punktów. Dodatkowo Leclerc z dużą przewagą pokonuje swojego partnera z ekipy, Sebastiana Vettela.
Kierowca Ferrari przed rywalizacją na torze Istambul Park stwierdził, że stał się lepszym kierowcą, dzięki lepszemu zarządzaniu oponami:
"Jestem zadowolony z tego jak poprawiłem się od początku sezonu. Zwłaszcza, jeśli chodzi o zarządzanie oponami, ponieważ miałem z tym duże problemy w zeszłym roku", powiedział Leclerc dla Autosportu.
"Myślę, że jest to bardzo pozytywne, tym bardziej teraz, kiedy w trudnych chwilach zbliżamy się ze sobą w zespole. Pomagamy sobie jak tylko możemy. To tworzy silne więzi dla mnie i dla teamu. Mam nadzieję, że obecna sytuacja skończy się jak najszybciej."
Monakijczyk został również zapytany o to, czy nauczył się więcej, ścigając się mniej konkurencyjnym bolidem:
"Prawdą jest, że tegoroczny samochód jest słabszy niż w poprzednim roku. Nie mogę powiedzieć, co by się działo, jeśli bolid byłby szybszy. Ale mimo tego uważam, że stałem się lepszym kierowcą."
"Czuję, że zrobiłem postęp. Zdecydowanie poprawiłem się od początku sezonu. Moje podejście się nie zmieniło, ale staram się ciągle analizować moje słabe punkty", zakończył kierowca Ferrari.
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz