Albon twierdzi, że nie zaakceptuje degradacji do AlphaTauri
Alex Albon twierdzi, że nie zamierza akceptować degradacji do zespołu AlphaTauri, jeżeli szefowie Red Bulla zdecydują się go zastąpić w przyszłym roku.Mający spore problemy tajski zawodnik w tym tygodniu wzbudził kolejną falę spekulacji po tym jak widziano go w towarzystwie Pierre'a Gasly'ego podczas kręcenia reklamy marki odzieżowej AlphaTauri.
Nie trzeba było długo czekać, aby media połączyły te kwestie i ponownie zaczęły sugerować rychłą zmianę miejsca pracy Albona, do którego fotela obecnie przymierzeni są Sergio Perez i Nico Hulkenberg.
"Nie, nie zgodzę się na przejście do AlphaTauri" mówił Albon cytowany przez hiszpański portal Trcer Equipo. "Marzeniem każdego kierowcy jest jazda dla najlepszego zespołu, a dla mnie tym zespołem jest Red Bull. Zamierzam to kontynuować."
Szefowie Red Bulla wykazują nad wyraz dużą cierpliwość do osiągów 24-latka, ale krytyka ze strony obserwatorów, w tym Jacquesa Villneuve'a, musi boleć młodego zawodnika.
Mistrz świata z 1997 roku stwierdził, że Albon "jest drugim najgorszym kierowcą w historii Red Bulla."
"Jest chroniony przez zarząd ze względu na swój paszport, ale prawdą jest, że nie prezentuje on poziomu jaki powinien prezentować kierowca Red Bulla."
"On jeździ nawet jeszcze gorzej, gdy zespół stara się mu pomóc."
Albon przyznaje, że stara się ignorować krytykę ze strony mediów: "Zawsze pojawiają się rozmowy i plotki, ale ostatecznie nie zmieni to tego co robię na torze."
"Wiem, że jeżeli skupię się uzyskiwaniu dobrych wyników, oni przestaną tyle gadać, ale takie rzeczy zawsze dzieją się w F1. Wiem co muszę zrobić i skupiam się na tym. To dla mnie najważniejsze."
komentarze
1. FanCypis3
Dobra. Nie akceptuje degradację do Alpha Tauri to wypad z F1. Nico Hulkenberg albo Sergio Perez byliby lepszą opcją. Z resztą jeśli nadal zostanie to Red Bull będzie mógł pomarzyć sobię o tytuł wśród konstruktów. Bo zespół potrzebuje 2 kierowców żeby wywalczyć tytuł
2. ds1976
A to on ma coś do gadania? Trafił do F1 tylko i wyłącznie dzięki durnowatej polityce kadrowej Red Bull - kogoś trzeba było wsadzić do bolidu Toro Rosso w tamtym czasie. Nie zasługiwał wówczas na to miejsce, później była potrzeba zmiany na 2 fotelu RBR. Dwukrotnie na jego korzyść zagrał szczęśliwy zbieg okoliczności.
Umiejętnościami Taj nigdy nie potwierdził, że zasługuje na to miejsce. Miał sporadyczne lepsze występy, ale właśnie sporadyczne, to za mało.
Nikt nie będzie tęsknił.
3. Muni
Ale odważny a jaki pewny jak Perez.
4. iceneon
Pojawił się w F1 nagle i niespodziewanie jak sraczka. Oby był z tej F1 spłukany jak woda w kiblu, bo szkoda patrzeć jak marnuje się drugi fotel w RBR.
5. Xandi19
Balbon Ty pecie jeden. Ja cie tu broniłem bo wiadomo, że Ci toksyczni ludzie mają 50% do twoich wyników a Ty z takim tekstem wyjeżdżasz. Bo zaraz wrócisz do Nissana do Formuly E.
6. Fanvettel
No dobra skoro Albon nie chce do AlphaTauri a Tsunoda nie uzyska licencji to Kwiat zostanie .
7. Skoczek130
@FacCypis3 - i tak są bez szans w walce o tytuł mistrzowski, choćby i mieli za Albona samego Hamiltona. RBR z silnikiem Hondy nie ma szans w starciu z Mercedesem. ;)
8. Skoczek130
@ds1976 - akurat na awans zasłużył, bo wywalczył tytuł wicemistrzowski z niemałymi szansami na majstra w F2. Pokonał w walce m.in. Lando Norrisa. Co innego potem. Prawda jest taka, że gdyby nie Tajowie, to już dawno byłby zdegradowany.
9. ds1976
@8 Skoczek130, trochę się mylisz, poniżej "osiągnięcia" Albona vs wyczyny wyścigowe Lando:
Albon:
2012 - Formula Renault Alps - 17 miejsce
2013 - Formula Renault Eurocup - 16 miejsce
2014 - Formula Renault Eurocup - 3 miejsce
2015 - Formula 3 - 7 miejsce
2016 - GP3 - 2 miejsce
2017 - Formula 2 - 10 miejsce
2018 - Formula 2 - 3 miejsce
Lando:
2015 - MSA Formula - 1 miejsce
2016 - Formula Renault NEC - 1 miejsce
2016 - Formula Renault Eurocup - 1 miejsce
2016 - Toyota Racing Series - 1 miejsce
2017 - Formula 3 - 1 miejsce
2018 - Formula 2 - 2 miejsce
Kiedy więc Taj pokonał Lando? Lando potrzebował do awansu do F1 4 sezony, Albon 6 - z wynikami, że pożal się panie diable.
Oczywiście nikt nie przebije szalonego Holendra (i Kimiego) - po sezonie startów od razu awans do F1.
10. Frytek
Trzeba być chyba ślepym żeby nie widzieć tego że do Red bulla to On się nie nadaje. Zamiast podkulić ogon i grzecznie iść do Alphy żeby tam próbować się odbić jak Gasli to po prostu zamknął sobie tą furtkę. Albo wie że tam miejsca już dla niego nie ma
11. Mat5
Takie podejście Albona to droga do nikąd. Dla niego najlepszym rozwiązaniem byłoby przejście z powrotem do Alpha Tauri, żeby móc się odbudować zwłaszcza psychicznie. Warto podkreślić, że żaden kierowca w historii istnienia programu Red Bulla nie awansował do Red Bull Racing tak szybko jak Albon (po 12 wyścigach). Nawet Vettel, Ricciardo, Verstappen, czy Gasly mają za sobą jeden pełen sezon w Alpha Tauri. Jazda z zespole, który w stu procentach jest skupiony na Verstappenie odbija się mocno na psychice. Widzieliśmy to na przykładzie Gasly'ego, który po powrocie do Alpha Tauri stał się innym kierowcą. Odbudował się mentalnie, dojrzał jako kierowca i jako człowiek (przez ostatni rok przeszedł naprawdę sporo w swoim życiu) i widać tego efekty w postaci bardzo dobrej, równej jazdy, no i zwycięstwa na Monzy. Jeżeli Albon chciałby jeszcze zaistnieć w F1, to powinien skorzystać z szansy w postaci jazdy w Alpha Tauri. Tsunoda może poczekać jeszcze jeden sezon, bo zakładam, że Alpine (Renault) zgodzi się na dostarczanie silników Red Bullowi i Alpha Tauri w zamian za Gasly'ego.
12. mafico
"Nie zmieni tego co robie na torze" - no to szkoda bo się kompromitujesz.
13. dody
Albon tak trzymaj. Kiedys pokonasz Neandertalczyka.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz