Toto Wolff również staje w obronie George'a Russella
Po niewytłumaczalnym błędzie kierowcy Williamsa podczas GP Emilii Romanii, przez który stracił szanse na swoje pierwsze punkty w karierze, środowisko Formuły 1 pociesza i wspiera Brytyjczyka. Szef Mercedesa, Toto Wolff również postanowił zająć głos w tej sprawie.George Russell w niedzielne popołudnie był bliski zdobycia pierwszego punktu w swojej karierze i zakończenia passy 33 wyścigów bez punktów w F1.
Niestety mistrz Formuły 2 po raz kolejny zmarnował ogromną szansę na zgarnięcie upragnionego "punkciku". Gdy na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa, jadąc w pierwszej dziesiątce, młody kierowca nieoczekiwanie wypadł z toru i uderzył w bandę, kończąc swoją niedzielną rywalizację.
Po całym zdarzeniu Russell był tak przygnębiony zaistniałą sytuacją, że w mediach społecznościowych zaczęli go pocieszać m.in.: Romain Grosjean czy Lewis Hamilton.
Kolejnym wspierającym juniora Mercedesa, został Toto Wolff.
Austriak uważa, że każdemu kierowcy F1 muszą przydarzyć się takie błędy, po to aby w przyszłości mógł on wyciągać z nich wnioski. Za przykład takiego zachowania podaje m.in.: obecnych i wcześniejszych kierowców Mercedesa.
"To jest część rozwoju. To czyni wyjątkowymi Lewisa, Valtteriego, czy wcześniej czyniło Nico. Dzięki takim sytuacjom, potrafili oni szybko wyciągać wnioski i jeździć coraz lepiej" stwierdza Wolff
"Uważam, że każdy kierowca musi kiedyś rozbić samochód o ścianę, jadąc za samochodem bezpieczeństwa. Mogliśmy to zaobserwować w przeszłości u najlepszych zawodników."
"Wiem, że jest to okropne uczucie dla George'a, ale dzięki temu będzie mógł stać się lepszym kierowcą."
komentarze
1. seb_2303
No rzeczywiście tragedia życiowa, trzeba go pocieszać żeby chłopak się nie załamał po takim ciosie...
2. bubel
Po takim błędzie to kariera Russela w F1 powinna zakończyć się po tym sezonie i nigdy nie wrócić do F1. Takich kierowców powinno się wywalać na zbity ryj.
3. berko
@2
Ciebie też powinno się wyrzucić z tej strony na zbity ryj.
Zastanów się co ty w ogóle piszesz.
4. bubel
@3
Ależ oczywiście, że wiem co piszę :)
Od robienia błędów jest F3 i F2. Do tego czasu kierowca powinien, że tak powiem dorosnąć i jeździć dojrzalej. Jeżeli Grosjean rozwalający się na bandzie w podobny sposób co Russel powinien dawno odejść z F1, to analogicznie Russela po tym sezonie powinno się wyeliminować ze stawki. Nie powinno go nic tłumaczyć , bo na naukę miał sporo czasu. Nadal jak dla mnie jeździ jak ostatnia sierota. Wystarczy popatrzeć na całość sezonu i bicie rekordu Luci Badoera.
5. sylwek1106
Tak na razie, to Russell poza szybkością na pojedynczych okrążeniach z pomocą inżynierów Mercedesa i brytyjskiego teamu, zbyt wiele nie pokazał. Już nawet Sky mówiło na niego Mr. Saturday. Zapewne jest szybki, ale czy to taki mega talent, to czas pokaże.
6. jagus012
@5 Grosjean też jest szybki na pojedynczym okrążeniu, ale czy jest dobrym kierowcą niech każdy sam oceni. George w mojej opinii do tej pory spisywał się dobrze jak na sprzęt którym dysponuje, nawet miałem nadzieję że dostanie bolid w którym będzie nam mógł coś pokazać. Po ostatniej akcji z bandą w roli głównej, ciągłych słabych startach, niszczeniem opon w wyścigach i moim zdaniem nienajlepszym tempem wyścigowym (na to też ma wpływ niszczenie opon i w związku z tym niweczenie strategii wyścigowej) mam jednak wątpliwości co do jego talentu...
7. Believer
Grosjean również był postrzegany jako duży talent, zresztą 10 podiow i plotki o potencjalnym transferze do Ferrari nie wzięły się znikąd. Niestety z czasem zaczął się sypać psychicznie i wyniki tego oglądamy do dzisiaj.
8. alfaholik166
Nie wiem czy w tych okolicznościach da się pocieszyć George'a, chociaż ja podszedłbym do tej kwestii inaczej, Z mojego punktu widzenia on tych punktów i tak by nie dowiózł, bo jakim cudem miałby on przez kilka okrążeń zatrzymać za plecami kilku kierowców którzy jechali na miękkich, w tym pierwszego Raikkonena? Jak dobrze by Russell nie jechał końcówki na częściowo zużytych twardych to i tak wstrzymywałby kierowców za nim. Z chwilą gdy zaatakowałby go Kimi (za pewne skutecznie) to samo zrobiliby inni, także takie teoretyzowanie że stracił pewne punkty w jego przypadku nie ma kompletnie żadnego sensu.
9. iceneon
@7. Believer
Początkiem końca Groszka było jego przejście do Haasa. Bardzo mu kibicowałem i myślałem, że poszedł tam na przeczekanie, powiedzmy na jeden sezon. Szkoda.
10. Luckyman
Przyszły sezon pokaże, co tak naprawdę jest warty Russel. Do tej pory zawsze miał lepszy bolid, w qwalach był szybki, ale tempo wyścigowe szybko spadało. Dobrze przygotowywał opony do kwalifikacji, ale później dupa. Ciekawe, czy np. za 2 lata nie dowiemy się, że miał dostęp do tajnego mapowania silnika-Merc w tym roku wyjątkowo pluje przy gazie na maksa.
11. Skoczek130
@jagus012 - tak, jak @iceneon pisze - Grożek niegdyś był mocnym kandydatem do posady w Ferrari. Starty w kiepskim Haasie pogrzebały jednak jego wszelkie nadzieje. W F1 kluczowe jest, gdzie trafisz i w jakim czasie. Russell nie ma lekko - ma do dyspozycji fatalny sprzęt, który na tle rywali wygląda miernie. Tylko silnik Merca oraz kiepskie osiągi jednostki napędowej Ferrari u najbliższych konkurentów ratuje sytuację. Ocenić Anglika będzie można dopiero awansie do jakiegoś sensownego zespołu. Co osiągnąłby Alonso, gdyby Briatore nie wyciągnął go z Minardi?
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz